Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Artykuły dla niemowlaka (zabawki/gadżety/produkty do pielęgnacji) - co warto kupić, a co nie?

Data utworzenia : 2018-02-12 11:12 | Ostatni komentarz 2018-02-20 12:02

Konto usunięte

1243 Odsłony
23 Komentarze

Mamusie, każda z nas ma swoje doświadczenia, niektóre artykuły dla dzieci (zabawki, gadżety, artykuły do pielęgnacji) przypadły Wam do gustu, inne nie. Przyszłe mamy często robią zakupy "w ciemno". Kupiłam kilka całkowicie nieprzydatnych produktów, a o niektórych które mogłyby mi się przydać - po prostu nie wiedziałam. Pomyślałam, że warto zrobić tutaj bazę rzeczy, które warto kupić, albo i nie, z krótkim uzasadnieniem dlaczego u nas się sprawdził, bądź przeciwnie. Zacznę od gryzaka - malinki - świetny! Ma sporo wypustek, które przynoszą ulgę maluchowi podczas ząbkowania. Można go schłodzić. W linku znajdziecie zdjęcie. Dostępny w trzech wersjach kolorystycznych. https://www.google.pl/search?q=gryzak+malina&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=dCL3OqjOXW53uM%253A%252C5-JjTHB9s95GDM%252C_&usg=___lvbYu9KhogPqJCJvfQs7egPnFg%3D&sa=X&ved=0ahUKEwj43NSZjKDZAhXRCewKHVXvBgoQ9QEIKzAB#imgrc=dCL3OqjOXW53uM: Z jakich produktów jesteście zadowolone, a jaki produkt Was rozczarował?

2018-02-15 17:06

Ja też w sumie chyba wykorzystałam wszystko. Zakupy były raczej rozsądne i powściągliwe. Przewijak bardzo mi się przydał, potem leżał na kanapie w pokoju u córki i tam ją przewijałam. Pokrowca nie kupowałam, kładłam pieluszki flanelowe. Karuzeli nad łóżeczko nie miałam, ale dla drugiego malucha już jest, myślę, że to fajna opcja:) Monitora oddechu nie kupowałam, bo i nie było wskazań i mam nadzieję, że nie będzie potrzeby takiej później. Jeżeli już to zastanawiam się nad detektorem tętna, ale to z uwagi na naszą historię z córką, gdzie zanikało jej tętno i przypadkowo to wykryto. Otulacza nie kupowałam i nie kupuje, jak się okazało, córa nie przepadała za otulaniem, lepiej sprawdził się śpiworek. Szumiś się u nas sprawdził, jak i lampka z projektorem i kilkoma melodiami do usypiania. - bujaczek kupiliśmy dość późno a okazał się strzałem w dziesiątkę. - podkłady jednorazowe i u nas były bardzo przydatne. Nawet przewijałam raz córę w samochodzie.

Konto usunięte

2018-02-15 10:52

Lina, zaskoczyłaś mnie bo projektora, karuzeli i monitora oddechu nie brałam pod uwagę. Karuzeli nie kupuję, ponieważ uważam, że łóżeczko jest do spania, karuzela jest w kołysce/bujaczku. O monitorze słyszałam, że warto kupić jeśli zaleca lekarz. W innej sytuacji, szkoda stresu :) Ale dziękuję Ci bardzo, obejrzę projektory.

2018-02-14 13:48

Ja robiłam zakupy bardzo rozsadnie i tak naprawdę wszystko co kupiłam jest w użyciu, prócz smoczków ktorych córeczka po prostu nie chce i takiego otulacza, kokonika z motherhood bo od poczatku coreczka była bardzo aktywna i nie lubiła być skrepowana. Natomiast gadżety, które lubimy i sie sprawdzaja: - zapas podkladow jednorazowych do przewijania w kazdym miejscu gdzie sie chce ;) - karuzela nad łóżeczko, coreczka jak skończyła miesiac i zaczęła lepiej widzieć to karuzela potrafiła ja zająć na godzinę - zabawki które przy delikatnym ruchu wydają dźwięki dzięki czemu dziecko nie musi w to wkładać siły i sie nie denerwuje (mamy kostkę z rossmana z dzwoneczkami w srodku i jest to jedna z ulubionych zabawek) - projektor z gwiazdkami wyswietlanymi na suficie i pozytywka, świetnie sprawdza się przy wieczornym wyciszaniu do spania - monitor oddechu, jezeli dziecko spi w swoim lozeczku - ja dzieki niemu przestalam sie budzic w nocy po 10razy i sprawdzac czy coreczka oddycha

Konto usunięte

2018-02-13 10:58

agn też zamierzam kupić przewijak gumowy/silikonowy przenośny i właśnie w tym momencie zaczęłam się wahać :) co do pokrowca - nie kupiłam i nie kupię, są podkłady o wiele łatwiejsze w użyciu i szybsze do zmiany.

2018-02-12 21:38

U mnie z moich zakupow brzuszkowych jedyne co sie nie sprawdzilo a w zasadzie nawet nie uzylam to byl przewijak z kompletem pieluszek z Motherhood. Kupilam z mysla o uzywaniu na wyjazdach by przewinac ale zycie pokazało ze podczas przewijania bardzo czesto byl wyplyw na przewijak, wiec najlepiej sprawdzily nam sie podklady jednorazowe (mialam 1op tych z rossmanna, ale jednak wolalam grubsze podklady SeniSoft i tak 40x60 uzywalismy w domu, przewijalam w lozeczku, na naszym lozku, na przewijaku łazienkowym, wszędzie i zawsze na nich a na wyjazdy wieksze te 60x60 by w razie czego na stacji benzynowej w ogólnodostępnych przewijakach klasc synka na swoim, tak by nie dotykal zadna czescią ciala i ubranka tego przewijaka :p obrzydzaly mnie one a nie zawsze dalo rade przewinac w aucie) ktore gdy zabrudzilam od razu wyrzucalam z pielucha i nie musialam bawic w pranie co pieluszka. Cieszylam sie ze nie kupilismy tez pokrowca na twardy przewijak w lazience bo tam tez uzywalismy tych podkladow i bylby to zbedny wydatek. A jak byla potrzeba tylko przebrać to kładliśmy flanelowa pieluche i tez zdawalo egzamin.

Konto usunięte

2018-02-12 16:25

hmmm nie do końca to miałam na myśli, ale dzięki aga :)

Konto usunięte

2018-02-12 15:34

Tutaj są fajne wątki na ten temat :-) https://lovi.pl/pl/forum/13/4080/1 https://lovi.pl/pl/forum/1/10297/1