Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Drugie dziecko - inne traktowanie, inne podejście do wychowania

Data utworzenia : 2015-07-30 17:16 | Ostatni komentarz 2015-08-14 16:58

manndarynka

2357 Odsłony
20 Komentarze

Kiedy urodziłam pierwszego synka to go nosiłam jak tylko zapłakał, kiedy spał to musiałabym być koło niego i co chwila zerkałam czy oddycha, czy jest dobrze przykryty, czy przypadkiem nie zakrył sobie twarzy. W nocy praktycznie nie spałam, bo bałam się, ze nie usłyszę jak będzie płakał..Jak tylko coś było dla mnie niepokojącego, biegłam do lekarza. Ile to razy słyszałam: "Zobaczysz, przy drugim już będzie inaczej, już niż nie będziesz tak skakała koło niego jak teraz...":) Nie cały miesiąc temu urodziłam drugiego synka:-) Czy jest różnica w wychowaniu? Troszkę tak, ale jak na razie nie wielka jeśli o mnie chodzi:-) Faktycznie przy drugim dziecku jestem bardziej doświadczona, bardziej pewna tego co robię i trochę mniej się przejmuję tym wszystkich. A jak to było u Was? czy widzicie różnice w wychowaniu drugiego czy kolejnego dziecka?

2015-08-14 16:58

U każdego inaczej :-) ALe faktycznie z drugim dzieckiem jest inaczej,ja już widzę teraz po sobie,że nie jestem przede wszystkim tak przejęta każdym zachłyśnięciem sięmlekiem (a przy pierwszym byłam strasznie i panikowałam jak nie wiem co), teraz już to biorę na spokojnie,tzn wezmę spokojnie dziecko na ramię poklapię, pobujam aż mu się znów dbije i położe a przy pierwszym panikowanie na całego. Najgorzej jest w sytuacji właśnie zrobienia obiadu. Bałagan to bałagan - nie lubie, ale trudno, cieszę się, jak mi się uda łożka pościelić (nie cierpię rozgrzebanych) a reszta to już trudno:-) Ale najgorzej jak nie mogę zrobić obiadu, nie tyle dla mnie co dla starszego...bywają dni, kiedy mały płaczę i płaczę i co go położe to ryk okropny (już się nauczył, że przy mamusi najlepiej ) a starszemu trzeba coś zrobić do jedzenia konkretnego, suma summarum udaje się,ale bywa ciężko

2015-08-14 16:32

Przy synku postępowałam tak samo skutkiem czego nie miałam czasu na porządek obiad a nawet kąpiel. Mały tak sobie nas wyćwiczył że biegaliśmy sprintem przy nim. Wtedy chciałam by wszystko było idealne by mały miał mnie cały czas dla siebie. Od 4.5 miesiąca jestem mamą cudnych bliźniaczek. Teraz przy trójce jest i porządek i obiad. Małe nie są noszone na rękach i n8e domagają się tego potrafią leżeć nawet godzinę w łóżeczku i patrzeć na misia. Krzywda sie im nie dzieje b9 teraz mają uśmiechniętą mamę która jak jest czas je przytula i bawi się z nimi a czasami zajmują się same sobą

2015-08-07 00:25

Jak się ma jedno dziecko to jest się tylko dla tego dziecka. Obowiązki domowe mogą poczekać, bo najważniejszy jet maluszek. Natomiast przy dwójce dzieci czas trzeba rozdzielić pomiędzy nich dwoje. Siłą rzeczy nie zawsze się biegnie gdy zapłacze, nie zawsze można wziąć na ręce. Dlatego dużo moich koleżanek rodzi drugie dziecko gdy starsze idzie do przedszkola, wtedy zostają same w domu z młodszym i mogą spokojnie się nim zajmować i poświęcać mu 100% uwagi.

2015-08-06 14:57

U nas pojawi się maluszek, ja córka będzie miała 2 latka (jesteśmy na etapie tworzenia;p) i wiem, że zdecydowanie będę miała inne podejście. nie będę z każdą krostką latać do lekarza itd. Już teraz widze, że z perspektywy czasu pewne rzeczy zrobiłabym inaczej- na pewno nie tak nerwowo i z taka obaw ą. I nie dałabym sobie tak wejść na głowę teściowej w kwestii pielęgnowania niemowlaka (byłam niepewna siebie, a chciałam jak najlepiej, wiec pokornie słuchałam krytyki). A co do kupowania, to tak jak moja mama, chociaż drobiazg,ale będę obydwojgu kupować, by starsze nie czuło sie pokrzywdzone. Nie chodzi o nie wiadomo co, drobiazg nawet za 1 złote jak np. wsuwka do włosów. taki maluch cieszy się z kazdej rzeczy (chyba ze rozpieszczony). Moja mama nam zawsze tak robiła, inaczej była szalona zazdrość.

2015-08-03 14:42

Ja też się boje takiej sytuacji,że jak jeden czy to coś dostanie czy mu kupimy to drugi będzie też chciał i najlepiej to samo...bdę się starała coś wymyślić w tym temacie, bo też jest u nas ciężko z kasą,żeby kupować podwójnie, wiec najlepiej nic nie kupować :-)))) albo jakieś drobiazg - zresztą ja też nie jestem taka, żeby zasypywać dzieci nie wiadomo jakimi prezentami, bo i tak mają co potrzeba.

2015-08-02 23:29

No racja. W sumie jak ten starszy był malutki to też pewnie dużo rze zy miał kupowane a teraz jest młodsza siostra widzi że coś dostaje to on id razu też chce.. tak dzieci mają, te starsze myślą że już są zepchnięte na drugi plan bo jest nowa osoba w rodzinie. Pamiętam jak moja młodsza siostra się urodziła.. heh jak mama była jeszcze w ciąży to czekałam na nią z upragnieniem.. liczyłam dni kiedy się urodzi a jak przyszła na świat zobaczyłam że wszystko się kręci wokół niej, byłam bardzo zazdrosna.

2015-08-02 22:58

E.Dylag właśnie z tym kupowaniem u nas jest problem, bo nie zawsze jest tyle pieniążków, a on też się czegoś domaga, bo małej coś kupiłam. A czasami coś jest potrzebne i ciężko odłożyć zakupy, a małemu też ciężko przetłumaczyć. Niestety dzieci szybko przyzwyczajają się do takich rzeczy.

2015-08-02 20:47

Ja też bede równo traktować, przytulać itd.. jak jednemu coś kupie to drugiemu oczywiście też. Nie lubie wywyższania typu a bo ten młodszy to moje oczko w głowie.. to są moje dzieci oboje bede kochać tak samo mocno !