Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Łańcuszek do smoczka

Data utworzenia : 2015-01-19 10:31 | Ostatni komentarz 2015-06-30 18:05

BeataP86

3391 Odsłony
22 Komentarze

Nie wiem czy w dobrym dziale założyłam wątek, ale chciałam ostrzec wszystkie mamy przed łańcuszkami do smoczka- kupiłam mojemu synkowi łańcuszek do smoczka bo często zdarzało się, że w trakcie spaceru smoczek lądował na ziemi- dzięki łańcuszkowi nie było tego problemu. Jednak kilka dni temu mój synek dorwał łańcuszek w trakcie zabawy i włożył całego "klipsa" do buzi- włożył go tak mocno że musiałam użyć dużo siły żeby go wyciągnąć. Był okropny płacz, wystraszenie a dla nas duży stres. Tak więc naprawdę przy małym dziecku trzeba mieć oczy dookoła głowy. U nas na szczęście skończyło się płaczem, ale nawet nie chce myśleć co by było gdyby mu się tego nie dało wyciągnąć. Po dwóch godzinach od tej "akcji" pokazałam synkowi ten łańcuszek i widać było po nim że wie o co chodzi i pamięta tę sytuację, ale o dziwo zareagował na ten łańcuszek śmiechem ;-) Czy którejś mamie też się coś takiego zdarzyło? :-) Wiem, że to dopiero początek bo często słyszy się, że dziecko wsadziło sobie np. koralika do nosa lub inne przedmioty :-) ale mnie ta sytuacja bardzo wystraszyła i zestresowała. Nawet pochowałam wszystkie mniejsze rzeczy którymi do tej pory się bawił w obawie przed włożeniem sobie znowu do buzi.

2015-01-20 10:08

Łańcuszek do smoczka używam tylko przy wyjściu na dwór. Jest na stałe przypięty do kombinezonu. Nie przydarzyła mi się taka historia, chociaż zauważyłam, że córka uwielbia się bawić tym łańcuszkiem.

2015-01-19 18:41

Ja używam łańcuszków do przypięcia smoczków odkąd zgubiłam w krótkim czasie 3 smoczki podczas spacerów. Przypinam je tak aby synek nie miał możliwości założenia sobie na szyi , najczęściej przypinam na dole koszulki lub kurteczki. Co do bezpieczeństwa tych produktów to jeżeli łańcuszek a szczególnie jego zapięcie jest nowe to trzeba użyć dużo siły aby je odpiąć. Ja w domu nie używam łańcuszków ponieważ jak upadnie smoczek mam możliwość go umyć , natomiast zdarzyło mi się że spadł mi kiedyś w przychodni na podłogę i akurat zapomniałam spakować zapasowy smoczek i niestety miałam problem:). Tak więc ja bym od razu nie skreślała łańcuszków ale zapinała je w innych miejscach tak aby dziecko ich nie odpinało. Co do małych elementów którymi dziecko może się zadławić to należy je usuwać z pola widzenia dziecka, ale uważam również że dziecko ma takie pomysły że nie jesteśmy czasami w stanie wszystkich niebezpieczeństw wyeliminować. Synek koleżanki podczas kąpieli urwał kawałek gąbki i włożył sobie do nosa- efekt- stan zapalny oka i nosa, zażywał silny antybiotyk ponieważ trudno było zdiagnozować dlaczego łzawią mu oczy a problemem była gnijąca w nosie gąbka.

2015-01-19 14:57

BeataP86 to miałas niezłego stresa ja w takiego sytuacji to chyba bym nie wiedziała co robić z tego zdenerwowania,również mój synek używa tego łancuszka bo myślałam o tym żeby go zakupić dlatego że ciągle smoczek lądował na podłogę.Ale teraz to chyba po tym wątku to będę bardzo ostrożna bo mój synek tez często bawi się tym łańcuszkiem.Tylko tego klipsa nie mam zapinanego jest cały z plastiku i wkłada się smoczek do tego.Ale mimo tego będę bardzo uważala.realizację szczęście Beatko że nic się nie stało Twojemu synkowi,chociaż nerwy i stres napewno miała wielki...

2015-01-19 13:56

Ja łańcuszka nie używam, mój synek mając smoczek na łańcuszku robi wszystko, aby ten łańcuszek odczepić od ubranka, a smoczek od łańcuszka i też zamiast smoczka bierze łańcuszek do buźki. Tak więc przy łańcuszku smoczek nie ma u nas zastosowania wogóle. Poza tym my najczęściej używamy smoczka do usypiania, a jak łańcuszek byłby w pobliżu synek zamiast zasypiać bawiłby się nim. Nie wiem co w nim jest ale ogólnie bardzo ciekawi dzieci i widzę, że mogłyby się nim bawić godzinami. Starsza córcia też jak dorwała go to tylko do zabawy i buźki więc schowałam go i też nie używałam.

2015-01-19 13:24

ahhh te dzieci to potrafią nam stracha narobić, moje też często bawią się łańcuszkami i innymi przedmiotami. Jednak tak naprawdę chyba wszystko musiałabym pochować a tak się nie da.. Córa ostatnio ( jak są takie różne klocki co trzeba dopasować kształt do otworu ) wzięła taki wielokąt do buzi wsadziła, zahaczył się jej o zęby i wyciągnąć nie mogła zaczęła wyć a ja mam jakiś taki strach że jak się buzie za mocno otworzy to żuchwa z "zawiasów" może wyskoczyć i też się strasznie przestraszyłam. A co do klipsów to moi mają już tyle siły że jak chcą to go odepną i tyle.

2015-01-19 11:56

dziecko odpieło klips od ubranka? czy nie był przypiety?