Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Przeraźliwy płacz podczas kąpieli

Data utworzenia : 2014-06-16 21:38 | Ostatni komentarz 2016-11-02 15:05

anes13

19056 Odsłony
64 Komentarze

Drogie Mamy, czy Wasze dzieciaczki też przeraźliwie płakały podczas kąpieli? Mój Syn strasznie ;( Już jak go rozbierałam to robiła mu się podkowa. Rączki rozkładał na boki, paluszkami chwytał cokolwiek miał przy sobie (mnie, koc, body) i wbijał pazurki w moje ciało.. Przeraźliwie to wyglądało. Podczas kąpieli tak bardzo płakał, aż zanosił się i czerwienił się. Czasami to kąpałam go co 2gi dzień, bo szkoda mi go było. Trwało to aż ponad 2,5 miesiąca, gdy nagle nadszedł przełom :) Nie wiem, co się stało ale mój Synuś, jak ręką odjął przestał płakać. Zastanawiam się, co się zadziało, że już jest ok. Wydaje mi się, że jak były te upały, to kąpiel była dla niego ochłodą. Zrobiłam mu troszkę zimniejsza wodę niż zwykle (chociaż nie lubi wody takiej, jak ma być dla niemowląt) i wg mnie wyczaił, ze to jest fajna rzecz :) Teraz każda kąpiel, to przyjemność ;)

2014-06-17 11:45

http://lovi.pl/pl/forum/5/1008/1 tu troszkę na temat kąpieli można doczytac :) A jesli chodzi o sam płacz to mój syn też do swego czasu wrzeszczał w wannie ...kiedy to się skonczyło ? jak włożylismy do wanny gąbkę ..ułożył się wygodniej, poczuł sie chyba bezieczniejszy ...i tez tak jak u Ciebie ręką odjął :) Straszny stres już łapie gdy zbliża się pora kapieli , prawda ? :) Ja jak juz widziałam ze zbliza sie 19 to reca zaczynały mi sie ze strachu pocic ... wsadzałam go ..dosłownie expresem obmywałam i wyjmowałam ...pierwsze co to w reczniku musiałam go mocno przytulic , zeby poczuł , ze juz kontaktu z woda nie ma :) Moja mama to dosłownie wychodziła z psem na spacer bo patrzec nie mogla jak Kacpiś się meczy ..Mój Partner machał raczkami ,robił głupie miny i nawet spiewał , ale wszystko szło na marne :) Mysle , ze kazda mama powinna taka gąbkę miec bo duzo noworodków panikuje wlasnie przez wolna przestrzen ..brak poczucie bezpieczenstwa a taka gabka ładnie sie wkomponuje w dzidzie ;)

2014-06-17 09:50

Nasze maleństwa należy stopniowo oswajać z woda podczas kąpieli. Dobrym sposobem jest okrycie maluszka pieluszką i stopniowe odkrywanie go i polewanie wodą - taki sposób da mu poczucie bezpieczeństwa i zanim maluszek zauważy co się dzieje to my go już wykąpiemy. Wkładanie do wanienki golaska to jest już stres dla bobaska, a jeszcze do tego woda, mydełko. Ważne jest też, aby w tle leciała spokojna muzyka, która dodatkowo go wyciszy i spokojny ton głosu mamy lub taty, który mówi coś przyjemnego do maluszka.

2014-06-17 08:41

U nas w szpitalu miałyśmy wykład dotycz. kąpieli niemowlaka. Położne pokazywaly jak to robic. radzily tez aby kapac dziecko co drugi dzien, ale codziennie nalezy wykonywac tzw. toaletke czyli bierzemy tetrowa pieluszke, nasaczamy ja plynem do kapieli( no. oliatum, emolium ), raz dwa czyscimy tym niemowlaka, zwlaszcza w zgueciach, pod szyjka itp. calosc takiej toaletki trwa 2-3 min. moze warto wprowadzic taka toaletke, az maluszek nie oswoi sie z woda? powolutku oswajajmy, zanurzajmy nozki,niech sobie pochlapie, podotyka

2014-06-17 07:43

zgadzam się z toba tasia ,,, jak pierwszys raz zobaczyłam jak kapia maluszki w szpitalu to mało zawalu nie dostałam ,,, dzieci wyja a one siup siup pod kran sruuuuu i już ,,, niby takie male dziecko tego nie pamięta ale sama nie wiem co o tym myslec ,, moja corki jedna krzyczała przez pierwsze 2 miesiące a teraz krzyczy jak się ja chce wyciagnac heh e... jak twój maluch podrośnie to wprowadz mu jakies zabawki do wodu będzie zachwycony

2014-06-16 22:50

anes13 i LEVUSEK- moją córeczkę kąpali przy mnie, a wyglądało to mniej więcej tak: w każdej sali były takie umywalki coś na kształt małej wanienki dla dziecka. Położna brała małą, szybciutko ja rozbierała, chwytała ją pod brzuszek w taki sposób ze nóżki jej zwisały a na plecki płynął córeczce bezpośrednio strumień wody z kranu. Płakała bardzo. Do tej pory nie wiem jaką temperaturę miała woda, która służyła do kąpieli. Na szczęście każdego dnia kąpały inne położne - jedne były delikatne a inne rzucały dzieckiem, tak jak opisałyście. Ja również wzięłam sprawy w swoje ręce jeśli chodzi o ubieranie i rozbieranie córeczki. Kąpiel zostawiłam miłym położnym noworodkowym. Moja też płakała w trakcie domowej kapieli, ale tylko czasami. Jak tylko zaczynała płakać, to ja przyspieszałąm ruchy myjące i w międzyczasie uspokajałam ją: dużo do niej mówiłam, przysuwałam twarz do jej twarzy i to pomagało. Później przestała w ogóle płakać. A jak woda jej nie odpowiada (bo jest dla niej albo za ciepła albo za chłodna) to podkurcza nóżki i już wtedy wiem, że trzeba zrobić coś z teperaturą wody.

2014-06-16 22:02

Z tego co pytałam, to każda mama mi mówiła, że to uraz po kąpieli ze szpitala. Moja koleżanka z sali porodowej chciała być przy kąpieli, to pielęgniarka jej powiedziała, że nie może, bo inny sposób jest kąpania w szpitalu, a inny w domu...To już wiadomo o co chodzi... Ale ważne, że mój Synuś już spokojnie przechodzi kąpiel, bo wtedy on płakał a ja razem z nim.

2014-06-16 21:59

Anes wiem źe teraz są zalecenia, że nie trzeba kąpać maluszka codziennie, jednak wg mnie powoduje to dodatkowe rozbicie maluszka, który po tym, co z nim robimy wie, co jeszcze go czeka. Nie zna się na zegarku, kalendarzu więc skąd ma wiedziec, źe raz będzie się kąpał a raz nie? Stąd jestem zwolenniczką codzienniej kąpieli o stałej porze w tym samym miejscu ;). U nas oswojenie z wodą trwało zaledwie kilka dni. Od samego początku mówię do synka przy rozbieraniu, co robię, nawet gdy zmieniam pieluszkę ;). Mąż początkowo ze mnie trochę się śmiał, ale jak się okazało, że jemu przy zmianie pieluszki czy zmianie ubranka popłakuje też zaczął do synka mówić, że rozpina, pajacyk, pieluszkę, wyciera chusteczką, będzie trochę zimna itp... I młody u niego teraz też juź nie płacze.

2014-06-16 21:51

U nas też do pewnego momentu tak było. Mały musiał przyzwyczaić się i przekonać, że nie dzieje mu się krzywda. Ok 1 miesiąca też przerwźliwie płakał. Kiedyś słyszałam, że dzieci mają lekki uraz po sposobie kąpania w szpitalach (faktycznie pozostawia wiele do życzenia). Ja akurat pozwoliłam wykapać tylko raz, bo jak zobaczyłam, że moje dziecko jest niemal rzucane z ręki do ręki, to podziękowałam i kąpałam sama:) Mały wtedy tak się darł, że łzy ciekły mi po policzkach. Może i coś w tym jest z tym urazem, choć z drugiej strony to zbyt male dziecko, żeby chyba pamiętało nieprzyjemny kontakt z wodą.