Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Zazdrość..

Data utworzenia : 2014-10-22 19:08 | Ostatni komentarz 2014-11-03 18:43

konto usunięte

6378 Odsłony
19 Komentarze

Słuchajcie,moja chrześniaczka ma dwa lata.. Zanim urodziłam moją córeczkę,to Majka była wniebowziętym aniołem.. ona kocha ciocię,kocha dzidzię.. przytulała się,głaskała brzuszek i w ogóle okazywała miłosć i radość,żę przyjeżdża do nas w odwiedziny.. Zaczęło sie teraz,kiedy Judytka ma prawie trzy miesiące,a własciwie,to zaczęło sie od jakiegoś miesiąca.. Majka przyjeżdża z siostrą i niby zanim wejdą do nas do domu,to jest niesamowita radość i w ogóle,a kiedy przychodzą,siostra mówi do małej: :"Maja,przywitaj sie z ciocią",a ona mówi,ze nie.. jest naburmuszona,widać,że nie chce,patrzy na mnie ze złością -to widać.. Niby swoją młodszą kuzynkę pogłaszcze po nóżce,itp,ale do mnie nie chce przyjść,nie chce sie przywitać,ani pożegnać.. kiedy siostra bierze na ręce moją córeczkę-a swoją chrześniaczkę,to Maja zaraz krzyczy i płacze : "MAMA,MAMA.." ona chce do mamy i koniec kropka!! Mam wrazenie,ze mnie nie lubi od czasu,kiedy urodziłam. Ostatnio nawet jak ją o coś prosiłam,to powiedziała do mnie :: "nie gadaj!!!" zamurowało mnie! wiem,.że to moze być częściowy bunt,ale nie rozumiem tego zachowania w stosunku do mnie! zawsze byłam jej ukochaną ciocią,a teraz kiedy przyjeżdżają,Maja jak ma siedzieć ze mną pokoju,to pyta siostry,czy już jadą,bo ona chce do domu.. nie wiem,co robić i jak wytłumaczyć jej,ze w ciągu dalszym ją kocham i jest dla mnie bardzo ważna!!! Dostaje ode mnie prezenty często,to jakieś ciuszki jej kupuję,to książeczkę.. wtedy się cieszy,ale nie chcę jej uczyć też,ze za każdym razem,kiedy przyjeżdża,to coś dla niej mam,bo to w końcu nie na tym ma polegać.. chciałam,zeby przyjeżdżała do nas w odwiedziny,bo to po prostu lubi..a nie bo są prezenty. Próbuję z nią rozmawiać,uśmiecham się do niej,to odwraca głowę i nie chce na mnie patrzeć.. przykro mi.. Proszę o pomoc Panią ekspert! Ale i Wy dziewczyny może miałyście podobne problemy i znalazłyście jakieś rozwiązanie?? [wątek zamknięty W celu dodawania komentarzy zapraszamy do nowszego wątku pod artykułem "Zazdrość i rodzeństwo - zrozumieć i pomóc" http://lovi.pl/pl/forum/10/4928 Redakcja LOVI]

2014-10-22 20:30

Moja przyjaciółka ma właśnie taką 2- latkę która zawsze bardzo chce do nas przyjechać zobaczyć dzieciaczki.Jak jest na miejscu ogólnie jest kochana bo daje im zabawki ale takie które sama wybierze. Jak maluchy chcą jej zabrać coś co ona nie chce dać to jest ryk mówi, że to jej mimo, iż zabawki są nasze ale stwierdziłam, że to normalne zachowanie. Problem dla koleżanki zaczyna się właśnie wtedy gdy weźmie któregoś na ręce.. wtedy mała się jej pcha na kolana mówi, że chce do mamy albo wymyśla siku mimo, że min temu była. Koleżanka spodziewa się dziecka i martwi ją zachowanie małej, zazdrość na inne dzieci ..czy jest możliwość jakoś ją przygotować ? Wiadomo trzeba mówić że będzie dzidzia itd. ale na przykładnie Magdy widać, że nie zawsze daje to efekt.

2014-10-22 20:13

Magda ja miałam identyczna sytuacje jak ty tylko ze córka mojej siostry a moja chrzesniaczka miała 8 mscy jak urodził się Aleks. Wtedy nie było jeszcze takiego kłopotu bo był mały... Gorzej było jak zaczął chodzić i poswiecalam mu siłą rzeczy więcej uwagi niż małej chociażby na podwórku w obawie żeby sobie głowy nie rozbił. I po pewnym czasie ciocia była beee....nie chciała ze mną zostawać , siedzieć koło mnie no nic... Raz zrobiłyśmy z siostra tak ze wzięłam ja na spacer ale tylko ja a młody został z siostra. Poświęciłam jej 100 % mojego czasu i do teraz pokazuje im ze są dla mnie identycznie ważni , jak wchodzę do siostry to najpierw zabawa z małą przez chociaż 5 min żeby się nacieszyla. I z wiekiem jej to minęło. Myślę ze się przyzwyczaiła po prostu... Może u was z czasem też to minie

2014-10-22 19:22

Ja tak miałam ale to chodziło o mojego rocznego synka i synka przyjaciółki, który niedawno się urodził. Jej synek jest w sumie pierwszym tak Małym dzieckiem, z którym Kassi miał kontakt ale nie spodziewałam się, aż takiego niepokoju i obawiam się o to jak przyjmie drugie dziecko.. Magda chciałam założyć ostatnio podobny wątek ale z mojego punktu - mamy która boi się, że starszak niezakceptuje nowego członka rodziny. Przyszliśmy z wizytą do znajomych i już od progu się zaczęło - gdy Kasjan zauważył "rywala" zaczął płakać..:/ Gdy się uspokoił pokazaliśmy mu maluszka i wytłumaczyliśmy, że to jego malutki kolega, którego przyszliśmy odwiedzić. On dostał klocki, więc miał zajęcie a ja skorzystałam i wzięłam maluszka na ręce - gdy tylko to Kassi zauważył zaczął się na siłę pakować do mnie na kolana. Gdy wytłumaczyłam, że mam dzidzie i tata go weźmie to się obraził i poszedł do kuchni. Potem przebolał fakt młodszego dzidziusia ale zazdrości nie było końca - usilnie chciał się zamienić na smoczki chociażby tzn. zabrać maluszkowi a swój po prostu zostawić wypluwając go. To samo było z mlekiem, bo koniecznie chciał butelkę maluszka a nie swoją.. Takie niby nic ale.. Czekam na odpowiedź Pani Ekspert jak podołać zazdrości u takiego powiedzmy 2 latka; )