Zabawy/zabawki kreatywne i sensoryczne

Mój syn nigdy nie pomalował ścian nie miał takich zapędów choć był diabełek ale u córki myśle ze prędzej czy później się zdarzy bo ona „artysta malarz „ a wystarczy chwila nieuwagi . Póki co postawiła tylko pieczątkę na taty białej koszulce :D

u mojej siostry córka siedziała na górze i było długo cicho, weszła na górę, a tam wszystkie sciany przemalowane czarnym markerem po srodku... i niczym nie chce to zejść;/

MOja maluje po swoim stoliku, zabawkach i panelach. Jak wejdę do pokoju to mówi mama nie wchodź nie nie ! to po takim tekście wiem , że coś przeskrobała. Jeszcze nie ogarnęła, że można na ścianach malować ... całe szczęście :D 

Od mojej koleżanki siostra miała zostawioną jedną ścianę w pokoju do malowania właśnie. Bo kiedyś ledwo rodzice przemalowali pokój to już tam popisała więc to zostawili. No i koniec końców ściana miała malowidła całej rodziny i znajomych :D 

Mój na razie specjalnie nie maluje po ścianach. Tłumaczymy, że nie może ale przypuszczam, że przyjdzie ten czas. Ściany i tak wyglądają w niektórych miejscach tragicznie (zwłaszcza w jego kąciku) bo albo przetarł gdzieś jakąś zabawką czy pokrywą pudełka, czymś dobił, więc też mamy zabrudzenia i kolorowe rysy.

Waltormistka chyba bym dostała zawału jakbym widziała artystyczne pejzaze dziecka na scianie, chyba ze masz jakąś scianę tablicówke?

Ja również na ścianie bym nie pozwoliła, w nowym mieszkaniu to bym chyba oszalała :o ale wiem, że są rodzice, którzy na to zezwalają albo tez zwracają uwagę ale nie na tyle dosadnie żeby dziecko zrozumiało i wybryk się powtarza. 

Waltronistka, chyba, że masz tablicowke? 

Waltornistka pozwalasz na ścianie :D ?

jeju ja bym nie pozwoliła na to :D 

I nas kreatywnie to pucio i tablice manipulacyjne oraz układanki sortery,puzzle najczęściej syn rysuje i artystycznie się wyżywa na ścianie.