Rozwój i wychowanie (724 Wątki)
Córeczka ma 17 miesięcy i od urodzenia praktycznie jest usypiana na recach. Mieliśmy przełom i przez dwa dni usypiala sama w łóżeczko, nawet na drzemkę chodziła sama do łóżeczka spać. No niestety coś jej się odwidziało i teraz nie chce wcale zasypiać sama. Włożę ja do łóżeczka i potrafi 3 godziny wariować byleby tylko nie spać. Zawsze chodziła spać o 20. Może macie jakieś sposoby na to by nauczyć dziecko żeby samo usypialo? Wieczorną rutynę mamy opanowana od pół roku, kąpiel mleczko i spać tylko ze ona nie chce sama tylko na recach.. Proszę o jakieś rady bo w domu mamy maluszka 2 miesiące a nie zawsze mąż jest w domu wieczorami i sama ta dwójkę ciężko mam ogarnąć
2022-01-24 23:46
Zostawiasz jej butelkę?
2022-01-24 21:36
A córeczka pije mleczko ?
u nas córka starsza ma 18 miesięcy i odkąd skarżyłam KP ( jak miała 10 miesięcy) to zasypia sama z butelka
czasami faktycznie nas zawoła to ja biorę na rece żeby się przytuliła ale w moment zasypia i ja odkładam do łóżeczka 🥰
2022-01-24 20:18
Witam,
17 miesięczne dziecko może mieć trudności żeby samo zasnąć i może potrzebować wsparcia ze strony rodzica. Rozumiem, że przy drugim maleństwie może być trudno.
Proponuje różne metody aby wyciszyć dziecko przed porą spania, aby było mu łatwiej zasnąć. Może to będzie pomocne.
Pierwsza sprawa to sposób mówienia rodzica i wykonywania zadań. Chodzi o głośniejsze mówienie i szybkie wykonywanie czynności. Wiem też, że prosto się mówi a trudniej zrobić. Jednak jeśli trochę ciszej i jednocześnie spokojniej będziemy mówić oraz nieco wolniej wykonywać czynności to nie będzie to wpływało pobudzająco na dziecko. Czasami taki sposób działania jest związany z temperametem rodzica i trudniej to zmienić. Piszę o tym, aby zwrócić uwagę, że może to nie być dla dziecka bez znaczenia i sprawiać, że jest mu trudniej się wyciszyć. Może czasami warto przyjrzeć się sobie i zastanowić się czy nasze działanie może wpływać na pobudzenie dziecka. Z doświadczenia wiem, że wystarczą czasami drobne zmiany które ułatwią życie każdej ze strony:) Jeśli rodzic zauważy, że powinien coś zmienić to początkowo może trzeba się będzie pilnować, bo zachowanie, może nie być do końca naturalne. Ale jeśli zobaczymy efekty (nie będą czasami odrazu, dziecko musi poczuć różnice) to wejdzie nam w krew:)
Druga sprawa to przytłumione światło, wyłączenie radia czy TV (nawet jeśli dziecko nie ogląda a poprostu jest włączony).
Kolejna propozycja to masażyk, który może być wykonywany wraz z czynnościami pielęgnacyjnymi i nie musi być długi. Warto żeby był przyjemny dla dziecka i wykonywany w spokoju a nie pośpiechu (bo wtedy może nie przynieść rezultatu). Może trwać 3-5 minut. Jeśli będzie dłuższy to super. Nie powinno to być lekkie mizianie, ale bardziej zdecydowany dotyk. Lekkie mizianie może niektóre dzieci dodatkowo pobudzić.
Można robić zabawy w naleśnik - zawijanie w koc, kołdrę czy karimatę. Należy robić to powoli i spokojnie. Wersja szybka jest wersją mocno zabawową i pobudzającą, też świetna ale nie na wyciszenie.
Mam nadzieje, że moje podpowiedzi będą pomocne.
pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka
2022-01-02 20:24
Maziulek Mała pewnie wniebozięta:D
2021-12-31 19:21
Hehe no niezły bajer Mazia :D
2021-12-30 20:42
Olexandra rok temu jeszcze tego chyba nie rozumiała. Teraz będzie miała 3 to już jej mówimy,że będą fajerwerki na niebie z okazji jej urodzin. Już widzę te radoche haha.
Aniska o 13 urodziłam. W zasadzie o północy się wszystko zaczęło więc nawet nie chciałam by to się przeciwko do kolejnego dnia,ale kuzynka rodzila ponad 24h więc wszystko było możliwe
2021-12-30 20:20
Maluchy jak łatwo wkręcić;) ale pewnie niech się dzieciaczyna cieszy ;) a Mazia o której urodziłaś?
2021-12-30 19:04
Ale cudny pomysł z tymi fajerwerkami. Musi być bardzo szczęśliwa.
