Rozwój i wychowanie (724 Wątki)
Szachy w przedszkolu
Data utworzenia : 2022-10-29 07:25 | Ostatni komentarz 2023-03-23 13:35
Drogie Mamy, czy w przedszkolach, do których uczęszczają Wasze pociechy, organizowane są zajęcia szachowe? Co sądzicie o nauce gry w szachy w przedszkolu? Jestem ciekawa, jakie jest Wasze zdanie, bo sama przed ciążą prowadziłam w starszych grupach kółko szachowe. Były to różne zabawy wprowadzające do gry w szachy. Dzieci się wspaniale bawiły, ustawiając figury na szachownicy we właściwy sposób czy poprawiając mnie, gdy podawałam błędne nazwy figur szachowych. Po pół roku zajęć (raz w tygodniu 40 minut) dzieci potrafiły ustawić prawidłowo figury, wymienić nazwy figur, stanąć na wskazane pole, np. E5 czy F1, wiedziały jak porusza się pion, król, hetman i wieża, a także jak wygląda zbijanie tymi figurami. Wszystko odbywało się w atmosferze zabawy i dzieci były zachwycone, zwłaszcza gdy same mogly być figurami i poruszać się po wielkiej macie szachowej 3 metry na 3 metry :)
2023-01-11 16:50
U nas teraz bardzo ciężko coś obejrzeć, jedynie wieczorem w sobotę, ale zazwyczaj jesteśmy zmęczeni całym tygodniem, że idziemy spać, by trochę odpocząć.
2023-01-04 20:04
Nam czasem też się udaje coś obejrzeć. Jak synek jest w miarę grzeczny, to cały film dajemy radę. A czasem połowę, zaś drugą innym razem :)
2023-01-03 22:07
to super że spędziliście czas razem :)
2023-01-03 10:56
Nam czasem udaje się obejrzeć jakiś film. Teraz przez Święta mąż był w domu to była ku temu okazja bo jednak tymi obowiązkami się dzieliliśmy i jeszcze mieliśmy czas na film. Dzieci o dziwo były grzeczne. Starsze się razem bawiły. A młodsza poszła spać.
2022-11-25 20:49
Ja to nawet nie mam czasu na netflixa.. Jeśli już coś włączamy to bajkę ;)
2022-11-25 06:46
Hahah, schwarzsie rozumiem :)
Przy maluszku ciężko się myśli o innych sprawach, a szachy jednak wymagają trochę skupienia :)
2022-11-23 21:12
Zdecydowanie wole netflix i chill ;) ale teraz mogę sobie pomarzyć, bo piłka nożna jest najważniejsza ;)
2022-11-23 12:33
Próbowałam, ale on grał jak był dzieckiem, wiec zasady znal i pamiętał, a ja musiałam zacząć naukę od podstaw, myliły mi się figury i to w jaki sposób się poruszają. maz nie ma cierpliwości żeby tłumaczyć po raz kolejny to samo, a przy 2-3 miesięcznym malcu umówmy się, ze ostatnie o czym myślałam to poprawnie postawiony pionek na szachownicy :) poza tym, to typ perfekcjonisty, jak zaczął grać to na 100%, łącznie z poradnikami dla zaawansowanych graczy, po 2 miesiąc zaczął jeździć na turnieje szachowe. A teraz to w ogóle jak zaczyna mówić o szachach, obronie sycylijskiej czy roszadach i innych tworach, to w ogóle nie rozumiem o co chodzi ;)