Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Sen niemowlęcia

Data utworzenia : 2023-03-06 14:36 | Ostatni komentarz 2023-04-30 09:08

Wątek edytowany: 2023-03-06 14:39

Pacia

866 Odsłony
48 Komentarze

Witam. Synek ma 8 miesięcy. Do pewnego czasu Jego drzemki w ciągu dnia trwały minimum 2h i było ich kilka. W nocy budził się co 4h na karmienie, oczywiście w pozycji leżącej, obok piersi, bo w swoim łóżeczku chciał spać tylko przez okres noworodkowy, czyli krótko. Od niedawna drzemki trwają 15-30 minut. Syn budzi się z donośnym płaczem. Nie ma znaczenia czy przed snem nakarmię Go „porządnie” piersią czy kaszką z butelki, czy staram się Go wyciszyć kołysanką, zminimalizować ryzyko przebodźcowania tworząc „ciemnię„ w pokoju, wyłączając lub wyciszając TV, nie ma znaczenia czy Mu się odbije, czy ma suchą pieluszkę, czy po przebudzeniu dam smoczka, którego w sumie nie jest od narodzin nauczony, czy go pogłaszczę, czy przytulę, ukołyszę to i tak, jeżeli już uda mi się Go odłożyć do łóżeczka w ciągu dnia robi sobie „turbodrzemki”. W nocy zapewne byłoby tak samo, bo nauczyłam Go spać przy piersi, a próbując teraz oduczyć dziecko tego czego było nauczone praktycznie od początku i dzięki czemu czuło się bezpiecznie będzie kończyło się krzykiem lub moim uleganiem. Zapewne problem tkwi w moim lenistwie i wygodzie, bo chcąc się wysypiać przez ten cały czas i śpiąc z dzieckiem mającym przez całą noc pierś praktycznie na wyciągnięcie „ręki” teraz mam powody do zmartwień. Proszę nie oceniać, bo z córką robiłam tak samo, tyle że z Niej był i jest śpioch, miała przez cały czas karmienia piersią kilkugodzinne drzemki, w nocy „spała na piersi”, a gdy przyszedł czas odstawienia od karmienia piersią i przejście na butelkę poszło to szybko i bezproblemowo. Miałam nadzieję, że z synem będzie tak samo albo chociaż podobnie, ale jednak to dwie różne bajki. Synek chyba jest bardziej ”mami cycuś”. Proszę o porady co zrobić w takim przypadku, czy to da się jeszcze naprawić czy trzeba przeczekać. Za jakiś czas muszę wrócić do pracy i powolutku rozważam kwestię odstawienia syna od piersi, choć ta myśl jak i przy córce tak i przy synie nie cieszy mnie, jednakże boję się, że ciężko będzie mi pogodzić pracę z KP. Choć patrząc na to jak krótko syn śpi bez piersi obok to wydaje mi się, że powrót do pracy będzie wiązał się z dalszym karmieniem. Tylko jak wtedy też będą wyglądać Jego drzemki w żłobku bez piersi obok? Poza tym syn nie jest kaszkożercą jak córka. Bardziej bawi się/gryzie smoczek od butelki, czasami coś pociągnie (jeść z butelki uczę Go dopiero od niedawna, ostatnim razem pił MM przez miesiąc czasu, w okresie noworodkowym, gdy karmiłam na przemiennie z piersią, był to okres rozwijania się laktacji, żółtaczka fizjologiczna, itp.) i w gruncie rzeczy zjada max. 120 ml, ale najczęściej 60-90 ml x1 dziennie. Czasami rano, na śniadanie, a czasami na wieczór. Tak to pierś, zupka i deserek w ciągu dnia. Próbuję na różne sposoby wydłużyć sen dziecka, ale z marnym skutkiem. Wiadomo, czasami nie da się wszystkiego przeskoczyć. Raz tylko mnie zaskoczył, gdy zjadł kaszkę, za jakiś czas pierś i przespał 2h. Troszkę się rozpisałam :D Proszę o pomoc. Pozdrawiam.

2023-04-20 23:49

Mam nadzieję, że też znajdziemy złoty środek, bo jak narazie przerobiliśmy wiele sposobów i z marnym skutkiem. Czasami prześpi 2h i gdy myślę, że mam już na Niego sposób i robię coś ponownie to On robi mi psikusy i budzi się „za chwilę„ :(

2023-04-07 15:11

Oj tak dzieciom też trudno się odnaleźć w takiej sytuacji nie ma co się dziwić, w końcu my też mamy obawy:)

2023-04-03 12:58

Czasami trochę zajmuje czasu znalezienie tego złotego środka.  Jednak trzeba być dobrej myśli.

2023-03-30 12:17

Takie procesy jak odstawienie czy samodzielne usypianie niestety trwają się konsekwencją to podstawa. Trzeba właśnie znaleźć złoty środek i zobaczyć co działa na dziecko 

2023-03-29 20:20

Witam,

8-12 miesiąc to burzliwy czas w okresie życia dziecka. Jest to czas bardzo dużych zmian. Pojawiają się nowe zęby, co bywa dla dziecka często bolesne. Wprowadzane są nowe pokarmy co może nie zostawać bez wpływu na jelitka – wzdęcia, gazy. Układ pokarmowy przyzwyczaja się do nowych pokarmów. Dziecko zaczyna być coraz bardziej mobilne. To może powodować duże zamieszanie. Często wtedy dzieci gorzej śpią. Ruch staje się dla nich bardzo ważny. 

Co może być powodem słabszego snu u synka nie wiem. Być może jedna z wyżej wymienionych przeze mnie przyczyn.

Druga sprawa to dziecko, które jest przyzwyczajone do wspólnego spania i korzystania z piersi jeśli w tym czasie tego potrzebuje. Co dziecko wtedy dostaje:

– mama blisko, ciało blisko, ograniczona przestrzeń. W łóżeczku jest sam na dużej przestrzeni. Z punktu widzenia integracji sensorycznej nie dostaje tej samej stymulacji. Przytulanie się to mówiąc bardzo ogólnie – czucie głębokie (propriocepcja). Ona daje dziecku wyciszenie;

-  zapach mamy – w łóżeczku nie jest tak intensywny;

- korzystanie z piersi – przecież nie zawsze korzysta z piersi, żeby się najeść, a często, żeby sobie „pociumkać”. To też doznania z czucia głębokiego tylko tym razem innego obszaru. Taka stymulacja daje odczucie przyjemności, odprężenia i wycisza.

Co z tym zrobić teraz? Jeśli mama jest zdecydowana, że zmiany są potrzebne to trzeba działać. 

Nie mam niestety złotego środka. Każde dziecko jest inne. Ale jest kilka sposób do sprawdzenia.

- ograniczenie przestrzeni w łóżeczku – można układać dziecko w poduszce – rogalu. Będzie tak jak przytulony do mamy. Być może jest opcja aby wsadzić do środka termofor i trochę ją podgrzać. Jeśli nie poduszka to może łóżeczko hamak. Taką opcje trzeba dostosować do wieku dziecka. Są kołyski – hamaki, są też hamaki które montuje się na łóżeczko.

- zapach mamy – to chyba najprostsze – mama wsadza swoją koszulkę do łóżeczka dziecka i gotowe :) Oczywiście taką w której wcześniej chodziła, a nie świeżo wypraną.

- korzystanie z piersi – i tutaj trudność jest chyba największa. Bardzo pomocny jest tata, tak jak już na to zwróciłyście uwagę. On nie ma piersi, nie ma mlecznego zapachu. On może podać jedynie butelkę. Pytanie na co mama chce się zdecydować – czy odstawić dziecko zupełnie od piersi, czy jakaś inna opcja. Pomocna jest też rada pielęgniarki laktacyjnej. Okres 8 miesięcy jest bardzo intensywny dla dziecka, tak jak pisałam. Często zdarza się, że w tym czasie dziecko też domaga się częstszego przystawiania do piersi, reguluje sobie laktacje pod siebie.

Ssanie piersi pomaga mu się wyciszyć, podobnie jak smoczek czyli oprócz regulowania laktacji, reguluje sobie emocje. Łatwiej mu wtedy zasnąć.

 

Odstawianie nocne można też przeprowadzać przystawiając dziecko do piersi i kiedy tylko kończy ssać to je odstawić. A potem ułożyć w łóżku. Pewnie zacznie płakać. Można wtedy je wziąć na ręce, uspokoić i położyć ponownie. Można pomasować po plecach, posiedzieć przy łóżeczku, lub ustawić łóżeczko obok swojego łóżka (czasowo). Proces nie będzie chwilowy, natychmiastowy. Trzeba uzbroić sie w cierpliwość i być konsekwentym. No i przygotować się na nieprzespane noce. Zwykle taki proces trwa ok. 2 tygodnie. Długo i nie długo ;}

 

Jak to będzie wyglądało w żłobku to trudno powiedzieć bo oczywiście to zależy od dziecka. Może być tak, że synek obserwując inne dzieci będzie je naśladował i uczył się nowych zachowań. Nie będzie czuł zapachu mamy, mlecznego zapachu, więc nie będzie domagał się  piersi. Z pewnością może popłakiwać, ale Panie z pewnością mają swoje sprawdzone sposoby na to. Nie warto się martwić na zapas :)

 

Mam nadzieje ze choć trochę podpowiedziałam i któryś z pomysłów będzie pomocy.

Trzymam kciuki :)

Pozdrawiam serdecznie,

Marta Cholewińska-Dacka

2023-03-29 13:15 | Post edytowany:2023-04-07 15:10

U nas stosowany był i jest Dentinox póki co, na chwilę daje ulgę, by coś zjeść czy położyć spać. 

2023-03-23 13:38

Kazdy musi wlasnie ten swoj srodek odnalezc ktory szybko i skutecznie zadziala;)

2023-03-21 10:32

Ja stosuje narazie tylko Dentosept i pomaga