Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Podnoszenie główki :(

Data utworzenia : 2013-08-23 23:07 | Ostatni komentarz 2017-09-23 15:04

A.Ludyw

15834 Odsłony
89 Komentarze

Witam was serdecznie.Jak to było, bądź jest u waszych 3-miesięcznych dzieci z podnoszeniem główki,bo mój Maks podnosi ją słabo.Jak go trzymam na rękach to jest ok,ale jak ją położę na brzuszku to stawia opór i nie wychodzi mu to za bardzo.Lekarz mój twierdzi,że już powinien podnosić główkę i dała mi skierowanie na rehabilitację. Siostra moja mówi,że jej mała zaczęła już tak porządnie trzymać główkę w 4 miesiącu.

2015-02-17 14:35

SamantKa a ile ma Twój maluszek? To prawda bez dywanu może być trudniej ale tylko na początek, na starcie. My właśnie w części pokoi mamy dywany, a w części nie i tam gdzie nie było synek próbując podnieść się na kolana z leżącej pozycji na brzuszku i zrobić te kroczki do przodu ślizgał się na panelach i kończyło się na pełznięciu do przodu. Raczkować nauczył się na dywanie. Ale jak załapał dobrze to potem problemu już nie było żadnego z raczkowanie na podłodze bez dywanu. Teraz wstaje więc obowiązkowo skarpetki z abs'em są bardzo pomocne.

2015-02-17 12:11

Dziewczyny Teos juz podnosi główkę, gdy leży na brzuszku.. Pozwalać mu na to?

2015-02-16 21:51

Martyna ma racje ja nie sadzalam synka zawsze, jak nie umial siedziec to moze czasem go posadzilam i siedzial tyle ile potrafil a na pewni nigdy bie sadzalam go np na krzeselko i go zapinalam czy tez podkladalan poduszki,nic z tych rzeczy sam po troche synek sie uczyl i samodzielnie siadal juz cos w 8mc.

2015-02-14 20:46

Justyna my też nie mamy nigdzie dywanów i córeczka raczkuje. Fizjoterapeuta mówił, że bez dywanu jest trudniej, ale dziecko sobie poradzi i też się nauczy. W tą naukę będzie musiało tylko włożyć więcej wysiłku, więc w sumie też dobrze. Mówił, żeby nie kłaść specjalnie dywanów.

2015-02-14 20:32

Mój synek też ma troszkę utrudnione zadanie, bo nie mamy dywanu (jeszcze), natomiast pełzanie wychodzi mu super, już nawet zaczyna próbować na kolankach się utrzymywać, jakby to był wstęp do raczkowania, sam siedzi stabilnie, ale nie podnosi się jeszcze np. za szczebelki, za to próbuje się podnosić.

2015-02-14 20:15

Nam zawsze fizjoterapeuci mówili, że najlepiej jak dziecko samo będzie stopniowo pokonywać każdy etap. Żeby nie pomagać, bo skoro dziecko nie robi, to nie jest gotowe. No i najlepiej kłaść na podłodze, wtedy dziecko jest bezpieczne i samo ćwiczy. Kładłam tak moją córeczkę. Zaczęła się sama przekręcać i podnosić główkę, potem podpierać się na rączkach, czołgać, raczkować i siadać. Teraz łapiąc się stołu, czy szafki sama się podnosi.

2015-02-14 19:50

Ja też nie do końca rozumiem dlaczego nie sadzać. Mój brzdąc siedzi sam stabilnie, nie przewraca się na boki, ale usiąść sam jeszcze nie potrafi z pozycji leżącej. Potrafi natomiast podciągnąć się za szczebelki łóżeczka i stanąć na kolanach, jedną nogą kombinuje już jak ją unieść wyżej. Raczkowanie mu nie wychodzi, ślizga się po podłodze, może gdybyśmy mieli dywany w mieszkaniu inaczej by to wyglądało.

2015-02-14 19:16

Dziękuję za porady. A czemu mam nie sadzać synka? Czy to jest związane z tym, że ma za słaby kręgosłup, albo mogę mu go, jakoś skrzywić? Bo ja czasem sadzam go np. w bujaczku, albo podkładam poduszkę pod plecy, a ostatnio na spacerku w wózku. Mam nadzieję, że nie zrobiłam mu za bardzo krzywdy?