Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Podnoszenie główki :(

Data utworzenia : 2013-08-23 23:07 | Ostatni komentarz 2017-09-23 15:04

A.Ludyw

15833 Odsłony
89 Komentarze

Witam was serdecznie.Jak to było, bądź jest u waszych 3-miesięcznych dzieci z podnoszeniem główki,bo mój Maks podnosi ją słabo.Jak go trzymam na rękach to jest ok,ale jak ją położę na brzuszku to stawia opór i nie wychodzi mu to za bardzo.Lekarz mój twierdzi,że już powinien podnosić główkę i dała mi skierowanie na rehabilitację. Siostra moja mówi,że jej mała zaczęła już tak porządnie trzymać główkę w 4 miesiącu.

2013-09-03 22:15

Moja córka też nie chciała długo podnosić główki, jak miała dwa miesiące (to było dwa tygodnie temu) to nadal próby położenia jej na brzuchu kończyły się płaczem. Więc zaczęłam ją kłaść nie na łóżku tylko najpierw na moich kolanach (zobacz zdjęcie), i po kilku dniach załapała o co chodzi, teraz ma 2,5 miesiąca i już podnosi się bardzo ładnie, nawet łokcie próbuje odrywać od łóżka. A główkę potrafi utrzymać nawet i dwie minuty, później padnie zmęczona, ale za kilka sekund ponawia próbę :)

2013-08-29 21:45

Witam, Carol86 to co piszą mamy jest ważne – trzeba pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji takiego maluszka: trzymanie na rękach, sposób odkładania, przewijanie itp. to ma znaczenie. Warto pamiętać o układaniu na brzuszku w ciągu dnia, nawet jeśli dziecko nie lubi i choć na parę minut. Kiedy coś nie pokoi rodzica i prosi mnie o poradę to zadaje podstawowe dla mnie pytania m.in. o przebieg porodu, ciąże bo to ważne informacje. Często dzieci urodzone przez cesarskie cięcie mają coś z napięciem mięśniowym. Co nie znaczy że dzieci urodzone naturalnie nie mają takich problemów. Poza tym może być jeszcze tak, że pewne części ciała mają wzmożone napięcie a pewne mają wiotkość. Mój synek urodził się przez cc, ma duże napięcie w rączkach a nie wielką wiotkość w obrębie klatki piersiowej. Ćwiczymy, korzysta z placu zabaw i widzę, że coraz bardziej się to wyrównuje. To nic strasznego. Poza tym rozwój psychoruchowy może różnić się u dzieci bo każde z nich jest inne. Warto jednak być czujnym, żeby czegoś nie przegapić i odpowiednio zareagować aby pomóc. Konsultacja z neurologiem czy fizjoterapeutą (w zależności od problemu) to w dobry pomysł gdy coś martwi rodzica. Lepiej się uspokoić, usłyszeć że nic się nie dzieje niż potem żałować, że wcześniej się nie zareagowało. Co do podnoszenia się dziecka na rączkach, o którym pisałaś Agulka przychodzi mi do głowy też taki powód – niektóre dzieci są nadwrażliwe dotykowo. Zwykle rączki stymulują sobie dość często w ciągu dnia, ale czasami może to nie wystarczyć. Może się zdarzyć, że powierzchnia na której dziecko jest układane na brzuszku jest dla niego nie przyjemna w dotyku, ale tylko w obrębie rąk i dlatego nie zaczyna się podnosić. A rodzic zupełnie nieświadomie układa dziecko na brzuszku zawsze na tym samym kocyku. Nie mówię Agulka że tak akurat było z twoją córeczką. Chodzi mi bardziej o to że czasami nie zwracamy uwagi na tak prozaiczne rzeczy a one mogą mieć duże znaczenie dla dziecka i wpływać na jego rozwój. W przypadku nadwrażliwości dotykowej ważna np. jest stymulacja różnymi fakturami. I to już może pomóc aby niektóre materiały nie były dla dziecka nie przyjemne. (To już na marginesie waszych pytań o podnoszenie główki). Serdecznie pozdrawiam Marta Cholewińska-Dacka

2013-08-27 10:24

My też na początku mieliśmy problem z podnoszeniem główki jak Amelka leżała na brzuszku, ale to się szybko zmieniło. Zaczęliśmy ją układać częściej na brzuchu i zachęcaliśmy do podnoszenia główki i z czasem nabrała wprawy, dziś kiedy ma już 6,5 miesiąca zaskakuje mnie na każdym kroku.Więc wydaje mi się, że wiele czynników ma na to wpływ, ale wiadomo, że każda z Nas chce dla swojej pociechy jak najlepiej i nurtuje ją wiele pytań. Dlatego tak jak piszą dziewczyny warto uda się do specjalisty po poradę jak ćwiczyć, aby było lepiej.

2013-08-26 23:19

mój ma 2,5 mca i w szpitalu jak miał 2 mce to sie czepiali, ze glowki nie podnosil zbytnio... ale to tez nie mysla czasem, bo strasza mamy, ja spac po nocach nie moge... a w koncu kazde dziecko w swoim tempie, w przypadku mojego heh... tak byl chory i nie mial sily, teraz jest lepiej ale zamartwianie sie zostalo... w kazdym razie ja jak jestem chora to nie mam sily podniesc sie i usiasc wiec sadze, ze u dziecka tez moze byc roznie... no i tutaj pani ekspert zadala podobne pytania, ktore mnie nurtuja... bo skoro moj synek urodzil sie 3 tygodnie wczesniej i przez cc to to tez moze miec wplyw, bo jednak pierwszy synek byl silny od urodzenia a rodzilam naturalnie... Nie sadze, zeby wiek 3 mcy był wielkiem zero, chociaz slabe napiecie miesniowe moze sie zdarzyc...

2013-08-26 21:01

A. Ludyw, chyba bywa różnie. Wydaje mi się, że dużo zależy od napięcia mięśniowego, no i treningów, że tak to sobie nazwę. Ja przy każdym przewijaniu kładłam na przewijaku na brzuch. Rączki przekładałam do przodu pod bródkę, żeby w razie czego sobie nie pacnął dzidziuś czółkiem. Na rękach jest inna sytuacja, bo inne partie mięśni reagują. Nóżki są zwieszone po obu stronach Twojej ręki, a jak leży dziecko samo, to mu trudniej. Mam dwie córy i z każdą inny był problem-starsza zbyt silna, młodsza zbyt wiotka. Starsza bardzo wysoko zadzierała samą głowę, nie odrywając tułowia i nie prostując rączek (5 miesiąc), młodsza odrywała, ale tylko jedną. Warto przejść się do neurologa, warto z dzieckiem ćwiczyć-bo tym się na pewno nie zaszkodzi, trzeba tylko dopytać jak . Dobrze też poradzić się fizjoterapeuty, jak nosić dziecko na rękach, bo wiele "złego" (złych nawyków w używaniu pewnych partii mięśni) uczymy dziecko my nosząc je na rękach. Warto wiedzieć, jak złapać, gdzie przytrzymać. Życzę powodzenia:)

2013-08-25 20:38

Witam, A ja dopytam jeszcze czy dziecko urodziło się o czasie, czy było to poród siłami natury czy przez cesarskie cięcie oraz czy nie było problemów przy porodzie?jak przebiegała ciąża? czy brała Pani przez dłuższy czas jakieś lekarstwa? pozdrawiam serdecznie Marta Cholewińska-Dacka

2013-08-25 14:51

Nie przejmuj się na zapas!!!!! Mój syn dużo leżał na brzuszku i główkę w związku z tym podnosił bardzo wcześnie. Nagle około 5 miesiąca przestał i zaczął dziwnie odginać rączki do tyłu " na Małysza ". Oczywiście przewertowałam tysiąc artykułów na temat napięcia mięśniowego, zaburzeń neurologicznych, rehabilitacji itp. Dałam synkowi miesiąc i miałam iść do lekarza. Pewnego dnia jak ręką odjął.... tak po prostu. Czasem nie ma co panikować i trzeba dać dziecku trochę czasu :) Mam nadzieję, że Maks poradzi sobie z tą czynnością bez ingerencji lekarzy!

2013-08-25 14:42

U nas było podobnie. Dostaliśmy skierowanie do neurologa a ten zalecił nam rehabilitację. Już na pierwszych zajęciach Pani pokazała nam jak ćwiczyć z synkiem i w domu codziennie wykonywalam z nim ćwiczenia. Już po kilku dniach widzieliśmy różnice. Byliśmy na 4 zajęciach i dalej cwiczylismy w domu choć nie było już to konieczne ;) bardziej z przyzwyczajenia ;). Także nic sie nie martw pocwiczycie i szybko zobaczysz efekty u synka! Głowa do góry:)