Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Nauka dzielenia się

Data utworzenia : 2013-02-02 18:18 | Ostatni komentarz 2015-04-24 17:34

konto usunięte

7004 Odsłony
25 Komentarze

Często spotykam się z sytuacjami że dzieci nie chcą się dzielić swoimi zabawkami z moją córką.Nawet nie pozwalają ich dotknąć.Ja uczę swoją córcię że trzeba się podzielić.Zawsze tłumaczę że np Jas nie ma takiej zabawki w swoim domku i chciałby sie troszeczkę pobawić.Zajmuję wtedy ją inną zabawką.Trzeba też trafić w ten moment,w którym zacząć uczyć dziecka dzielenia się.A czy Wy macie jakieś doświadczenia z tym związane?

2013-09-16 14:23

Mój synek ma kontakt z dziećmi tylko na placu zabaw ale dzieli się zabawkami. Jak tylko jakieś dziecko (czy dorosły) zwróci na niego uwagę i chce się z nim bawić odda wszystko, co chwilę przynosi jakieś zabawki. Ostatnio w piaskownicy dzieci bawiły się wszystkimi zabawkami Piotrusia a on stał z boku i patrzył jak się ładnie bawią.

2013-09-14 13:40

Nasz syn też nie ma zbyt dużego kontaktu z innymi dziećmi, ale zauważyłam że lubi bronić swoich zabawek ale jak się go poprosi żeby pożyczył swoja zabawkę bo np. chłopiec takiej nie ma i że jest mu przykro to zmienia decyzję i daje się pobawić. Gorzej jeśli my coś od niego chcemy, np. żeby podzielił się paluszkami to da jednego ale resztę szybko zabiera w raczki ile się da :). Teraz zapisaliśmy go do klubu malucha i jestem ciekawa jak tam sobie poradzi z innymi dziećmi.

2013-09-12 23:19

Myślę, ze to wiele zależy od rodziców. Jeżeli dajemy dobry przykład swoim zachowaniem, to dziecko bedzie się od nad uczyć. Firma mojej sąsiadki ma roczek i wszystkim się łącznie dzieli. A wynika to z tego, ze od małego była uczona dawania. My jak dajemy córce coś do raczki to mówimy proszę to dla ciebie, albo mamusia się z toba podzieli, a jak coś chcemy od niej to mówimy daj tatusiowi. Potrzebna jest systematyczność, a taksę to aby dziecko widziało, ze rodzice miedzy sobą też się dzielą.

2013-09-10 16:57

zgadzam sie z anitka, u mojego synka tez jest roznie, raz sie dzieli a raz nie ;) z tymze moj nie zapomina o tym, ze nalezy sie dzielic, wie o tym, ale czasem nie ma po prostu humoru na to. moj mowi np. "prosze daj" jak cos chce w piaskownicy a to tak slodko brzmi w jego wykonaniu. Wiadomo, ze dziecko trzeba tego uczyc, bo samo nie wie, ze nalezy sie dzielic, ale wiecie co, w piaskownicy uderzylo mnie ostatnio, ze to prawda z jedynakami... Pięcioletni chlopiec nie chcial podac swojej zabawki mojemu sebkowi, a 5 latek to juz taki wiek, w ktorym powinien sie dzielic bez problemow. Moze rodzice nie wpajaja mu tego zbyt czesto, a moze nie ma z kim sie dzielic? kto wie, nie chodzi mi o krytykowanie innych, po prostu ja bym nie chciala, zeby moi w wieku 5 latek tacy byli.

2013-09-10 12:33

Cały czas uczymy synka dzielenia się swoimi rzeczami. Zazwyczaj bez problemu oddaje swoje zabawki, kiedy go poprosimy ale są chwile kiedy chowa za plecami albo ucieka. No cóż, najwyraźniej nie zawsze ma na to ochotę :) Do tej pory używaliśmy " poproszę" ale przestawiamy się na "daj" bo chcemy żeby sam zaczął prosić o to czego chce w danym momencie, a " daj" łatwiej wymówić, choć poproszę na pewno ładniej brzmi :)

2013-09-10 11:58

A ja zauwazyłam , zę dziecko zmnienia się pod kontem dzielenia z miesiaca na miesiąc;) mojej małej ciągle tłumaczę to samo, jednak czasami jak sie uprze to bywają dni ze nikomu nic nie da tylko by zabierała, kilka dni później swoje zabawki oddaje mówiąc "proszę". Staram sie aby nie doprowadzać do sytuacji, ze cos komuś wyrywa z ręki, spotkałam sie z kilkoma takimi sytuacjami u innych dzieci, podobnie jak z odpychaniem i pchaniem, poczatkowo miałam opory, aby zwrócić komuś uwagę, teraz nie patrze na nikogo i jeśli rodzic nie zwraca uwagi swojemu dziecku to ja to robię, nie miałabym nic przeciwko gdyby ktoś mojemu dziecku zwrócił uwagę, gdyby było to w słusznej sprawie i taktowne rozwiązanie problemu.

2013-09-10 10:59

nasza bardzo chętnie się dzieli tylko nikomu nie daje sowiej ukochanej przytulanki

2013-02-06 23:19

Syn nie miał kontaktów częstych z innymi dziećmi i zaliczyłam problem ,że syn nie chciał się dzielić.Jednak od momentu w którym zaczął bawić się z innymi maluchami zrozumiał,że skoro się bawi i może wziąć czyjąś zabawkę to ktoś inny także może wziąć jego.Najszybciej załapał to na placu zabaw.nie zmuszałam syna , aby na siłę dał misia, auto itp., bo zawsze kończyło się to płaczem i bąbel jeszcze bardziej zacinał się w sobie by nie dawać zabawki.My jako rodzice jesteśmy wzorem do nasladowania , więc pokazywaliśmy ,że dziadkowie, kuzyni ,my dzielimy się między sobą i nie jest to nic strasznego a rzecz normalna oraz ,że dany przedmiot wraca do swojego właściciela. Teraz nie ma takiego problemu ,młody dzieli się chętnie a czasami nawet zapomni,że coś dał.