Kiedy powinno się iść z dzieckiem do logopedy?

Tak to duża wygoda jak już jest logopeda w przedszkolu i nie trzeba nigdzie jeździć

To ja się cieszę że mamy w przedszkolu zajęcie i nie muszę dodatkowo nigdzie z córką chodzić. Córka miała diagnozę w przedszkolu że ma krótkie wędzidełko ale to pani była pogoda powiedziała że to jest jeszcze do wypracowania dała ćwiczenia które i ćwiczą w przedszkolu i my w domu ćwiczyłyśmy i powinno być okej

xxyyzz tak tak , tam jest wymóg . Moja córka ma zajecia w grupie i i osobno, ale w tedy są dzieci z nią z ą samą wadą  ićwiczą razem. Na nfz chodzimy osobno raz w tygodniu lub co dwa zależy od zmian męża i w tedy ma te 10 minut sam na sam z panią

W tym wieku to jeszcze normalne . Ale np córka w przedszkolu ma zajęcia z logopedą 2 razy w tygodniu i to jest dla wszystkich dzieci . Córka chodzi do prywatnego . Ale córka siostry chodzi do państwowego i tam też jest logopeda tylko że ma zajęcia z dziećmi które tego naprawdę potrzebują . Coś mi świta że teraz w placówkach jest taki wymóg żeby taki specjalista był 

Jagoda myślę że nie masz się co martwić na zapas;) 

U mnie córka co prawda nie miała tego problemu ale może dlatego że dużo uczyła sie wierszyków rymowanek więc ćwiczyła z automatu;) a o problemie z literka R uświadomiła mnie koleżanka kiedy jej córka nie mogła jej wymówić;) nas to ominęło ;) 

Zacząć się martwić około 6 roku życia, wtedy udać się do specjalisty.

Ja bym proponowała udać się do logopedy wcześniej tylko w momencie kiedy dziecko nie wypowiada danej głoski, która jest odpowiednia do opanowania w danym wieku. 

to tak samo jak u nas , syn jest w młodszej grupie i mają zajęcia z logopedą, ale nie mają indywidualnych zajeć. Córka  juz ma zajęcia z panią, ale w grupach gdzie pani zabiera do gabinetu dzieci z podobną wadą i z nimi ćwiczy. W poradni juz jest sam na sam z Panią , ale to krótkie wizyty 10 minut może 

Moja córka chodziła do przedszkola od 2,5 roczku, był tam logopeda i przeprowadzał zajęcia w całęj grupie, ale tak na poważnie zajmowali się tematem właśnie jak dzieci miały już 6 lat. Wtedy wszelkie wady wymowy były wyłapywane, omawiane z rodzicami i te dzieci miały już zajęcia "dodatkowe" w celu naprawienia swojej wymowy:). Także też myślę, ze właśnie te 6 lat, a wcześniej nie ma co się martwić.