Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Gordonki

Data utworzenia : 2020-07-12 10:36 | Ostatni komentarz 2022-01-14 09:42

Mamuśka.

1839 Odsłony
31 Komentarze

Zastanawiam się nad zajęciami gordonkami. Wczesniej sie z tym nie spotkałam,  ale ostatnio przypadkiem trafiłam na temat gordonek. Nie powiem, bardzo mnie zaintrygowały i jestem ich ciekawa.  Zastanawiam się,  czy rzeczywiście dziecko się lepiej rozwija. Czy któraś z was miała z tym styczność i może się na ten temat wypowiedzieć ? 

 

 Gordonki- Zajęcia te są po trosze wynikiem mody. Ale to moda, za którą warto podążyć. Gordonki to nazwa zajęć umuzykalniających, które prowadzone są zgodnie z teorią uczenia się muzyki amerykańskiego muzyka jazzowego i pedagoga Edwina Eliasa Gordona. To właśnie on podczas prowadzenia swoich muzycznych zajęć zauważył, że dzieci potrafią uczyć się muzyki tak jak uczą się języków. W skrócie polega to na tym, że mówiąc do dziecka po polsku, będzie ono powtarzać pojedyncze dźwięki, sylaby, a potem całe wyrazy i tworzyć z nich zdania w języku polskim. Na polu muzycznym – dziecko powtarza pojedyncze dźwięki na różnych wysokościach, potem krótkie motywy tonalne (czyli melodyczne) lub rytmiczne. A po jakimś czasie, potrafi samodzielnie tworzyć zdania muzyczne czyli melodyjki czy rytmiczne wierszyki.

2020-07-15 07:41

Moi chłopcy wogole nie bawią się telefonem a widzę naprawdę małe dzieci ze smartfonami  laptopa też nie używają jedynie bajki w telewizji i też trochę a tak dużo się bawią aktualnie budowle z klocków i Lego ninjago strasznie lubią no i zabawy na podwórku. 

2020-07-14 21:47

Adamos i Karolina otóż to wszystko zależy od wychowania niezależnie gdzie się mieszka ;) ja nigdy nie zrozumiem rodziców,  którzy wciskają dzieciom telefony, tablety, żeby mieć spokój... 

Weronisia ja juz chyba wszystko przeczytałam na temat Gordonów i zapisuje syna  ;) jak mu się nie będzie podobało (w co wątpię) to najwyżej zrezygnujemy ;) na szczęście u nas w mieście jest trochę tych zajęć 

 

2020-07-14 19:22

Dokładnie nie ma znaczenia gdzie się dziecko wychowuje tylko ile czasu poświęca mu rodzic. Mój brat ma dzieciaki na wsi nie chodzą do żłobka bo oboje rodziców w domu tzn na gospodarstwie a i babcia jest. Jednak jest dużo pracy i nie zawsze mają czas dla dzieci więc dają im telefony do tego stopnia są uzależnieni że potrafią zwyzywać moja bratowa gdy zabiera im telefon. Mój synek natomiast wie że telefon służy do rozmowy i już. Tablet dostaje od święta by coś sobie obejrzał i to też na chwilę.

2020-07-13 20:04

u nas w okolicy szukałam i nie znalazłam by ktoś prowadził te zajęcia,troche poczytałam i kurde sa na prawdę dobre.

2020-07-13 18:58

Gubi i tu się z Tobą zgodzę. Ja napisałam z własnych obserwacji. Chociaż czy wieś czy miasto wiele zależy od wychowania rodziców. 

2020-07-13 14:31

Weronisia no ja właśnie mowie to na podstawie tego co zaobserwowalam  ;)

2020-07-12 22:12

Coś mi się kiedyś obiło o uszy ale nie stosowałam tych zajęć 

2020-07-12 21:29

gugi ależ oczywiście masz rację...na wsi i w mieście znajdą się komórkowcy jak i dzieci które kreatywnie spedzają czas...ja jestem z miasta mieszkałam w bloku.widzę wady zalety i miasta i wsi.