Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Gdzie się podziała moja radość z macierzyństwa?

Data utworzenia : 2017-07-05 19:45 | Ostatni komentarz 2017-09-09 23:41

aleksandraajk

2437 Odsłony
29 Komentarze

isałam już na forum o pomoc w sprawie karmienia piersią. Teraz chyba potrzebuje wsparcia psychicznego. Moje macierzyństwo to ciągły strach i płacz i smutek. Są jakieś drobne uśmiechy ale cała reszta je przyslania. Mój synek to wcześniak więc już to sprawia że czuję ciągły strach o niego. Do tego ma obniżone napięcie mięśni i ma skierowanie na rehabilitację więc martwię się czy nie będzie odstawal od rówieśników. Nie potafi się najeść piersią, mam za mało pokarmu i muszę dokarmiac, martwię się czy się najada. Boję się, że jak je butelką to będzie miał lub już ma zaburzony odruch ssania, że w przyszłości będzie miał przez to problemy z wymowa. Nie mam czasem siły na karmienia bo u nas to trwa 1,5 godziny już bo ciągle wprowadzam jakieś rewolucje i do tego ściągam pokarm w międzyczasie i już po prostu nie mam siły a boję się przestać karmić moim mlekiem bo nie chce mieć wyrzutów sumienia. Do tego boję się o kwestie finansowe bo wiadomo sztuczne mleko kosztuje a tu jeszcze dojazdy na rehabilitacje, prywatne wizyty u lekarzy itd. A żeby tego było mało to siedzę całe dnie sama w domu bo mąż długo pracuje a zarobki niestety bez rewelacji. Coraz częściej płaczę i mam wyrzuty sumienia że nie daje mojemu dziecku tego co najlepsze

2017-09-09 23:41

Dominiczka.to faktycznie jak jadl Ci z piersi to mialas ciezko ale tyle dobrze ze po 4mc jak przeszłas na mm to synek Ci juz przesypial noc...moj synek od 4mc jadl mm ale wom nocy dawalam mu piers ale pd 5mc juz tez mm ale moj synek mial tak ze jadl w dzien malutko a w nicy nadrabial co tak mnie to meczylo bo w nocy jadl mm co 2,3godziny...syenk przestal jesc mm w nocy na 2,5roku ale budzil aiw do picia dwa razy ok. 2i 6rano i dop od tygodnia nie budzi sie do picia a ma 3,5latka...także dop od tyg. Bo synek tez przestał ssac palca bo niby ma ranke i przykleilam mu plasterek i tak juz mamy 4dni moze sie w koncu oduczy...bo od picia tych sokow rozcienczine z wiekszosci wody ale mimo byl ten sok i pil po ok. 2Razy w nocy synek ma prysznice na tuch z tylu zabkach i na jedynce i dwujce a dwujka juz mu sie pul ukruszyla mimo ze myjemy zabki 2razy dzinnie, i chodzimy na plisowani...ale niestety soczki zrobiły swoje;( a ssanie kciuka przez tyle lat..skrzywily zabki i ma do przodu tak zwany " otwarty zgryz" i 12idziemy do ortodonty zobaczymy co powie..tak to juz jest z tymi dzieciatkam czasem sa ciężkie chwile i jesteśmy bezsilne ale musimy byc silne dla nich i dla siebie...super ze możemy ze soba tak sibir popisac;) badzmy silne...mimo ze czasem jest bardzo ciezki. Ja zawsze jak kest inaczej mi ciezko tlumacze ze zawsze mogło vy byc gorzej i najwazniejsze ze mam zdrowego synka i ze ja tez mam zdrowie by sie nim zajmowac o trzeba sie cieszyć z tego ze mamy dzieci bo ile par stara soe o dzieci i ciezko...takze musi byc dobrze;-)

Konto usunięte

2017-09-08 20:27

Zawsze zostają jeszcze mamy z forum bynajmniej wygadać się trochę można a to też pomaga

2017-09-08 15:13

Niestety na pomoc nie mam co liczyć i nawet bym nie chciała ani mojej mamy ani teściowej. Trudno stwierdzić która gorsza. Obie palą jak smoki. Jedynie pomaga mąż trochę ale jego więcej nie ma niż jest i tak całe dnie jestem sama z małym. A w pobliżu też żadnej bratniej duszy chwilowo.

Konto usunięte

2017-09-08 12:22

Myślę że z czasem radość z macierzyństwa ci wróci warto wspomóc nad maluszkiem zaangażować męża mecz Jeśli jest taka opcja jedną babcię bądź drugą na pewno będzie to bardzo pomocne

2017-09-06 11:03

Dziękuję Dominika :-) Widzę teraz ze początki są najgorsze nie tylko dla mnie a już zwłaszcza jak się zostaje samemu i nie wiadomo co robić. Mój też niedługo kończy 4 miesiące. Chodzimy na tą rehabilitację ale jakoś jeszcze nie widzę efektów. Ja póki co nie jestem jeszcze gotowa na rodzeństwo choć gdzieś tam w głowie kręci się czasem taka myśl. Na razie skupiam się na moim jedynaku, z którym nie mam czasu na nic bo jak nie ćwiczymy to się karmimy a spać w dzień nie chce.

2017-09-05 22:39

Martwisz się bo chcesz jak najlepiej dla swojego dziecka. Miałam podobnie jak ty, gdy urodziłam swojego synka cały czas płakałam, ponieważ mój synek jadł co godzinę i po dwie godziny. W ogóle nie spałam, byłam załamana. W tych najcięższych chwilach byłam sama, mój mąż pracuje za granicą i też go przy mnie nie było. W końcu postanowiłam przejść na butelkę. Teraz mój synek ma 4 miesiące, śpi całą noc, jest zadowolony, dużo się śmieje, gaworzy, zaczepia. Było ciężko, ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego i chodź przeszłam trudne chwilę to kiedyś na pewno będzie miał rodzeństwo. A jeżeli chodzi o rehabilitację to moja koleżanka miała to samo że, swoim synkiem. Nie długo kończy rok i zaczyna śmigać, a nie chciał się podnosić. Na pewno wszystko się ułoży. Życzę dużo zdrówka dla ciebie i maluszka

2017-09-01 00:15

Witam, To fajnie, że tak to czujesz. Po to właśnie jest to forum :))) Co do macierzyństwa to w wielu gazetach, książkach, programach jest opisywane za coś wspaniałego. I tak jest, ale mniej się mówi o tych wszystkich trudach, emocjach i tym, że czasami po prostu się nie chce i się odechciewa cokolwiek robić. Będzie dobrze :) Pisz jeśli tylko potrzebujesz podzielić się jakimś wydarzeniem czy emocjami. To ważne, żeby nie kisić ich w sobie. Pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka

2017-08-22 17:02

O tak, takie słowa od kogoś kto to rozumie to miód na serce. Też myślę że jak będzie starszy to będzie lepiej ale to czas pokaże. Te forum to tez dla mnie duże wsparcie bo czasem nie ma z kim porozmawiać nawet to zawsze można tu napisać.