Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Dziecko nie chce leżeć w wózku

Data utworzenia : 2014-07-03 20:38 | Ostatni komentarz 2015-12-27 17:49

MonikaMiazio

13919 Odsłony
155 Komentarze

Drogie mamy ! Od kilku tygodni borykam się z problemem kiedy wychodzę na spacer z synkiem. Synek ma 5 miesięcy waży 7900 i.. ma "alergię" na wózek.. za każdym razem kiedy idziemy na spacer leży we wózku 5-10 minut i płacze (raczej krzyczy) a jak wezmę go na ręce jest ok. Co zrobić by "zaprzyjaźnił się " z wózkiem ?

2015-12-18 11:48

Ooo to jest wymarzone wyjście przy dziecku :)

2015-12-18 01:01

ja mam to szczęscie że mieszkam w domku, więc wjeżdzam do korytarza, wyjmuje dziecko a nastepnie zakupy :)

2015-12-15 08:21

Z wciskaniem zakupów zgadzam się, ale ja to jeszcze muszę wtaszczyc na 3 piętro plus młodego, wtedy już nie jest tak kolorowo :)

2015-12-14 23:36

no to fajnie dawały sobie radę :) ale np dla mnie wózek to wygoda bo mogę sobie wcisnąć zakupy i nie muszę tego nosić ;)

2015-12-13 10:57

To fajnie, że tak się ładnie nauczyły :) chociaż nie musiałaś wózka jeszcze taszczyć. W lato w ogóle jest lepiej bo można właśnie gdzieś usiąść nawet na ławce tak jak napisałaś czy na trawę i zrobić piknik :)

2015-12-13 07:49

de.wu ja nie musiałam nosić. Moje dziewczyny były noszone non stop jak były malutkie, a potem jak same zaczęły chodzić to miałam problem, żeby usiedziały w wózku i na ręce też nie chciały być brane na spacerze. Jak miały po 1,5 roku to wychodziłam bez wózka koło bloku na 10 - 15 minut, potem stopniowo wydłużałam ten czas. W wieku 2 lat bez problemu można było z nimi wyjść na 2 godz. Jak się zmęczyły, to siadałyśmy na ławce. Moje dziewczyny były bardzo drobniutkie, nie ważyły dużo, więc w razie noszenia jakoś dałabym radę. Ja chodziłam po południowej drzemce i obiedzie więc nie było strachu, że dziecko będzie głodne czy senne. Zawsze miałam ze sobą picie, jakieś chrupki, czy danonka, aby podczas odpoczynku na ławce dziecko mogło sobie coś zjeść. Nigdy natomiast nie wybierałam się na takie wyprawy do sklepów, centrum handlowego, bo tam faktycznie dziecko szybko się męczy i jest marudne, ze względu choćby na dużą ilość bodźców.

2015-12-12 12:08

Dlatego właśnie zapytałam Agnieszki czy nie musiała nosić dzieci jak pisała, że chodziły same. Bo znam z autopsji sytuację, że wychodzi się z domu i wszystko jest pięknie, a po godzinie trzeba na ręce bo dziecko nie ma siły albo chce mu się spać albo po prostu nie chce mu się dalej iść :)

2015-12-12 00:43

zalezy jaka ta spacerówka w wózku 3w1 ja sie starałam żeby była dosć duża i szeroka, bo wiadomo jak dziecko będzie grubsze czy cos to sie nie zmiesci, ale nawet 3-4 letnie dziecko czasami w spacerówce jedzie bo jak się gdzieś dalej wybieramy to wiadomo że dziecko się zmeczy a niesć takeigo "klocka" to już ciezko może byc. lepiej mieć spacerówkę nawet awaryjnie niech leży