Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

drogie zabawki czy domowe sprawdzone sposoby na zabawę

Data utworzenia : 2016-06-11 22:14 | Ostatni komentarz 2017-01-06 07:37

serduszkop2

3239 Odsłony
56 Komentarze

Wiele mam zastanawia się czy obsypywać dziecko drogimi zabawkami, które i tak za chwilę wylądują w kącie. Wielu dzieciom najwięcej radości i frajdy sprawiają domowe sposoby na zabawę takie jak łyżeczka i garnek, bujanie w kocyku zamiast drogiej kołyski. Dziecko nie mierzy swojego szczęścia w wartości posiadanych rzeczy a to jedynie my czasami wychodzimy z założenia że im droższe tym będzie lepsze w zabawie.

2016-06-20 15:02

Zgadzam się, umiar i zdrowy rozsądek przede wszystkim. Zgodzę się też, że jak jest jedno dziecko jest zdecydowanie łatwiej. Jak pojawia się rodzeństwo i to z innymi zainteresowaniami pojawiają się tez schodki... Trzeba poświęcić uwagę każdemu po równo. A gdzie mąż, przyjaciele, obowiązki domowe, sprawy do załatwienia i my same? Matki to nie roboty. :) niektóre zabawki czy sprzety to mega wybawienie.

2016-06-20 12:42

To, że czas poświęcony dziecku jest ważny, wie chyba każdy świadomy rodzic. Zabawy z mamą, tatą czy rodzeństwem stwarzają dziecku możliwość wszechstronnego rozwoju. Małe dziecko uczy się głównie poprzez naśladowanie zachowania innych. Sprawa jest prosta kiedy mamy tylko jedno dziecko oraz męża, który umie gotować czy wyręczy nas przy innych obowiązkach domowych, chyba że mamy możliwość ogarnięcia wszystkiego kiedy dziecko śpi. Ja mam 3 dzieci, które też wymagają uwagi i zainteresowania z mojej strony, które muszą mieć czyste i wyprasowane ubrania, ugotowany obiad cz przygotowane śniadanie do szkoły, nie mogę więc poświęcać całego czasu najmłodszej. A wracając do tematu wątku to uważam, że we wszystkim należy zachować umiar i kierować się zdrowym rozsądkiem. Na pewno nie pochwalam zakupu drogich zabawek tylko ze względu na firmę, albo dlatego, że dana zabawka jest teraz "na topie" i wszyscy ją mają. Moja córka nie lubi grających, świecących i mówiących zabawek więc grzecznie odmówiłam gdy rodzina chciała Jej kupić Szczeniaczka uczniaczka - mała woli kiedy ja albo siostry oglądamy z nią książeczki czy pokazujemy na zwykłym misiu oko, ucho, itp. Podziękowałam też za stoliczek edukacyjny (świecący i grający). Mała lubi bawić się przedmiotami domowego użytku :garnek, łyżka, plastikowa butelka, zepsuty pilot, stary telefon, itp - gdzie ma możliwość naśladowania czynności (np. przykłada telefon do ucha), uwielbia nakładać na siebie kubeczki różnej wielkości (po jogurtach) , bawić się suwakiem od kurtki - do tego nie potrzeba specjalnych zabawek. Ale uważam, że "kupne" zabawki też są ważne, a przy wyborze kieruję się głównie wiekiem dziecka i tym, aby były bezpieczne. Kupując małej pierwsze klocki zdecydowałam się na Lego Duplo nie ze względu na firmę, ale dlatego, że są starannie wykonane, mają łagodne brzegi i łatwo się nakładają i rozdzielają. Nie wszystko można zastąpić domowymi sposobami. Ja nie odważyłabym się bujać małej w kocu - sama nie dałabym rady, a poza tym mała jest ruchliwa i bałabym się, że mi wypadnie. Z leżaczka byłam bardzo zadowolona, bo mogłam ugotować obiad czy pozmywać , a mała bezpiecznie zapięta pasami patrzyła co robię, często przy tym śpiewałam i nawiązywałam z nią kontakt wzrokowy. Nie uważam, żeby z tego powodu działa Jej się krzywda. Na roczek kupiliśmy huśtawkę i mała jest zachwycona - ktoś mógłby powiedzieć, że można samemu zrobić, ale dla tak małego dziecka wolę nie ryzykować i stawiam na bezpieczeństwo. Poprzez to, że mała ma wiele różnych zabawek (dostała po kuzynach) - lalki, misie, auta, piłki, samolot, układanki, klocki i książeczki mogę zaobserwować, co Ją interesuje, po jaką zabawkę sięga najchętniej i najczęściej. Dzięki temu wiem, że najbardziej lubi książeczki, piłki i samolot. Nie jestem za tym, że dziecko musi mieć dużo drogich markowych zabawek, bo od tego nie zależy szczęśliwe dzieciństwo, jednak z niektórymi zabawami poczekam, aż mała podrośnie. Ważne, by kupując dziecku zabawkę najpierw pokazać jak się nią bawić.

2016-06-19 08:23

Zgadzam się, że dla dziecka zawsze był i będzie najwazniejszy czas spędzony z rodzicami. Tego czasu nie zastąpi mu najlepsza, najpiękniejsza i najbardziej wartościowa zabawka na świecie. Czas spędzony razem nie kosztuje rodziców nic a daje obupulną korzyść jaką jest szczęście i uśmiech dziecka. Każda mama chce dla swojego Malucha wszystkiego co najlepsze i często zapomina właśnie o tych chwilach razem. Kupuje wtedy wszystkie zabawki świata i chciałaby, żeby dziecko przez to było szczęśliwe. Nie pamiętając że szczęście nie polega na tym ile zabawek i jak drogich ma nasze dziecko. Dziecko siedzace przed tv czy laptopem od najmłodszych lat też nie jest szczęśliwe. Jednak tak jak napisała Gosia żadnen rodzic nie jest w stanie spędzać z dzieckiem wszystkiego czasu i tylko się z nim bawić ponieważ jest to fizycznie niemożliwe. Ja będę się starała spędzać dużo czasu na wspólnych zabawach, później pasjach czy ogólnie czasie spędzonym razem z Synkiem ale w zabawkach typu leżaczek bujaczek, czy też mata edukacyjna też nie widze nic złego. Tym bardziej, że nie będę wkładała do.niego dziecka na cały dzień. Jeśli mamy takie zabawki edukacyjne, interaktywne w domu to uważam że nie świadczy to o rodzicach źle. Źle jest w momencie kiedy dajemy dziecku zabawki i tutaj bez wzgledu na to czy zrobione samodzielnie czy kupione i ma się ono bawić nimi przez cały dzień a rodzice mają wtedy czas dla siebie. Zabawki robione samodzielnie w donu, wykorzystujące nasze domowe sprzety też są wspaniałe, ale nie sztuką dać dziecku łyżkę i garnek czy też zrobić namiot z koca. Sztuką jest zainteresować dziecko i rozwijać w ten sposób jego zmysły i wyobraźnię. Pobudzać do zabawy.

2016-06-17 14:33

Serduszko myślę, że każdy szanujący się rodzić chce dla dziecka jak najlepiej, więc poświęca mu dużo czasu miedzy innymi na zabawy oraz obdarowuje je lepszymi, co za tym idzie drozszymi zabawkami, ale takimi, które rozwijają maluszka, a nie oglupiaja. Dziecko, które siedzi non stop przed tv/tabletem/laptopem to przykry widok, ale moim zdaniem to wina rodziców. Nie wiem czy to bezmyślność, wygoda czy coś jeszcze innego... Nie mówię żeby odciąć malucha (oczywiście mam na myśli starsze dziecko, które ogląda już dobranocki czy umie zagrać w jakąś gierkę)od tych wszystkich sprzętów, bo to też przesada, ale wszystko ma swój umiar.

2016-06-16 21:39

Kupujac zabawke dla synka staram sie patrzec na jego upodobania i zainteresowania. I wole kupic jedna drozsza zabawke niz kilka slabej jakosci. Mysle ze dziecko potrzebuje naszej uwagi i zainteresowania jak i zabawek, ktore umozliwia mu rozwijanie jego zainteresowan. Pewne rzeczy jestesmy w stanie zastapic ale innych juz nie. Mysle ze wszystko powinno miec swoj umiar. :)

2016-06-15 21:24

Nie mowie ze moja corka wychowa sie bez zabawek.. owszem to co bedzie ja interesowax i ciekawic nie pozbawie jej tego a wrecz przeciwnie bede starala sie jej to dac.. oczywiscie zabawki edukacyjne w ktorych mozna polaczyc fajna zabawe z nauka, porzeszac zainteresowania czy zdolnosci jak najbardziej jestem na tak.. fajna zabawa nie tylko dla dzieci ale mozna robix to razem cala rodzina.. mowie o takich rzeczach bardziej gadzetach kiedys takich rzeczy nie bylo a jak juz to dosc prymitywne i nasi rodzice np. Nie uwazaja ze mieli gorsze dzicinstwo bez nich.. najlepiej wspomina sie czas spredzony aktywnie, na dworze, biegajac calymi dniami i tak zdobywajac doswiadczenie, swiatopoglad.. zgadzam sie najwazniejsze dla dziecka jest obecnosc rodzica i jego zainteresowanie.. Nie zawsze corka daje mi mozliwosc zrobienia czekolowiek kiedy spi.. pierwsze tyg. Po porodzie nie odrywala sie od cyca.. wiekszosc robil maz.. ja nie rwalam sie wiedzac ze taki okres szybko minie wiec chcialam czerpac z niego jak najwiecej .. Kazdy ma swoj sposob i schemat wychowywania, inne priorytety i podejscie.. szanuje to.. ale wychodze z zalozenia ze okres takiego malego nieboraczka tak szybko mija ze szkoda poswiecac go na rzeczy ktore zdecydowanie nie uciekna do wieczora czy z niektorych przyjemnosci nie moznaby bylo zrezygnowac.. w zamian cieszyc sie tym wspanialym i szybko przemijajacym okresem naszych pociech

2016-06-15 14:09

Ja również często pytam swojego synka o rodzaj naszej wspólnej zabawy, ale wczesniej wskazałam mu wiele różnych rodzajów zabaw. Staram się często modyfikować zabawy, wprowadzać do nich nowe zadania, ciekawsze elementy, by taką zabawę uatrakcyjnić, aby nie stała się dla dziecka nudna. Mój syn ma niewiele zabawek, ale jeśli już są to tylko edukacyjne. Bardzo lubi gry planszowe i tych ma najwięcej. Uważam, że kontakt dziecka z książką, grami i zabawkami edukacyjnymi to najlepsza i najwygodniejsza forma przygotowania dziecka do nauki w szkole i radzenia sobie w życiu. Wszelkie zabawy, gdzie obowiązują pewne zasady uczą tych zasad dziecko, rozwijają emocjonalnie i psychicznie. Mojej malutkiej córeczce narazie wystarczy grzechotka, czy przytulanka, ale jak nieco podrośnie to-podobnie jak z synkiem- ograniczę zabawki do tych najbardziej wartościowych.

2016-06-15 10:11

Dziecko cieszy się najbardziej kiedy rodzice poświęcają mu swój czas i uwagę to racja ale z dzieckiem trzeba tez umieć się bawić i wiedzieć jak je zainteresować :) dlatego ja zawsze proszę córkę aby to ona podpowiedziała co chciałaby porobić, wtedy mam pewność, że zabawa jest dla niej ciekawa i rozwijająca. Zabawek ma dużo, bawi się nimi owszem ale nigdy nie było to jakoś wybitnie długi czas : ) a ze mną mogłaby bawić się całymi dniami :)