Rozwój i wychowanie (724 Wątki)
ćwiczeni zachęcające do siadania
Data utworzenia : 2020-07-10 22:49 | Ostatni komentarz 2020-09-04 18:44
Tak mnie naszło pisząc z wami w innym wątku.Macie swoje sprawdzone sposoby by zachęcić dziecko do siadania?????Moja córka jak leży to czeka aż jej podam ręce i wtedy się dźwiga i siada a tak sama od siebie nie chce.
2020-08-26 00:07
Karolina moja na psa pokazuje żel nie szczeka. Jak szczęka to automatycznie robi nu nu
2020-08-25 20:42
karolinah tak oczywiście.i naprawde to są sporadyczne przypadki gdzie sie "nie zgadzamy z mężem"
2020-08-25 16:55
Aneczka moja jak pies zaczyna szczekać to od razu na niego pokazuje :)
Weronisia racja, mąż tak samo ma prawo decydować o różnych sprawach. Nie może tak być, że o wszystko będzie ciebie pytał bo jak to będzie wyglądało w oczach dzieci. Tak jak by nie miał nic do powiedzenia.
2020-08-24 23:04
Karolina moja też tak ma że sama sobie to i nu nu. Teraz też ma tak jak pies zaszczeka to też robi nu nu..bo wystraszyła się jak pies zaszczekał i teraz tak mówi
2020-08-24 23:04
aneczka tu raczej są sporadyczne sytuacjenp. ja na podwórku i dzieci pytaja czy mogą komp i mówie nie.oni twierdz ok i leca do domu gdzie jest tata,zadaja to pytanie i maja pozwolenie.to jest moment a przecież nie bedę mówiła mężowi zeby zawsze sie mnie pytał o wszystko bo przecież jest ze mna na równym poziomie i ma prawo pozwolic lub zabronić czegoś dzieciom
2020-08-24 17:11
Weronisia tak czasami jest. Mężczyźni do wielu spraw nie przywiązują wagi :) u mnie na przykład wczoraj była taka sytuacja, że córeczka poszła do szafki z telewizorem stanęła, mąż nie zareagował bo nie zauważył. A ona spojrzała na niego, pokazała palcem i zaczęła sama sobie grozić i mówić "nu nu" :)
2020-08-23 23:35
Weronisia to musicie ustalic jedna wersje na ile możecie pozwolić a na ile nie żeby dziecko widziało że nie ma tak że u drugiej osoby uda się to ugrac
2020-08-23 22:13
karolinach moja wszystko robi odwrotnie...chodzi już na całego i coś próbuje dopiero raczkować....
a u mnie też tak jest ja zabraniam to idą się upewnic u taty.choć czasami jest tak że ja zabraniam a mąż nie wie i pozwala.