Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Bunt dwulatka

Data utworzenia : 2013-04-15 15:38 | Ostatni komentarz 2019-11-01 10:29

Magda-1982

7861 Odsłony
36 Komentarze

W jaki sposób przejawia się u Waszych dzieci bunt dwulatka i w jaki sposób sobie z nim radzicie?

2016-01-11 15:30

Okres od ok. 2 r.ż. do ok. 3 r.ż. wspominam, jakby dwufazowo. Pierwsza faza odznaczała się większą "agresywnością" - mój synek denerwował się szybciej, jak mu coś nie wychodziło, robił zmarszczoną minę, tupał itp., druga faza kojarzy mi się z większą płaczliwością, ale i szybszym rozwojem mowy. Ten "bunt" to ważny kryzys w życiu naszego dziecka. Wszelkie "kaprysy" (kaprysy bardziej pasują mi jednak do postawy, reakcji rodziców ;)), chociaż doprowadzają nas do szału, irytują, męczą są oznaką wielkiego rozwoju samodzielności i tożsamości dziecka. Problem pojawia się zazwyczaj wtedy, kiedy potrzeby dziecka konkurują z naszymi potrzebami i jest tak, że póki nie zaspokoimy potrzeby dziecka, nie będziemy mogli zaspokoić własnej. To wymaga dobrej organizacji życia, wiadomo wprowadzenia zmian, najlepiej we dwoje (rodziców) :).

2016-01-08 23:29

Właśnie, szukałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, jak przetrwać ten okres. Od miesiąca męczę się z buntem, nie pozwolę płacz, krzyk i w ogóle. Czasem jestem bezradna przy synku, potrafi mnie wymęczyć, bo o każde widzi mi się płacze. Ostatnio to się buntuje nawet jak chce go położyć spać :(

2014-02-10 22:30

Och, ja już od jakiegoś czasu poznaję urok buntu dwulatka. Przyznam, że nie byłam na coś takiego gotowa i ciągle się uczę reagować i oswajać z całą sytuacją. Córka jest bardzo żywa, co nie ułatwia sprawy. Wszędzie jej pełno, lubi broić i działa na zasadzie "Gdzie diabeł nie może, tam JA na pewno dam radę!". Rodzina i osoby trzecie pytają, czy moje dziecko tak zawsze i cały czas. Cóż, może nie cały czas, ale jego większość na pewno. Staram się stworzyć jak najwięcej sytuacji, w których córka może się wykazać, może poczuć, że umie to i owo. Niestety rodzina męża nieco utrudnia mi zadanie. Brak konsekwencji w zakazach skutkuje histerią w domu. Bo jak to tak, prababcia pozwoliła, a mama/tata już nie? Tłumaczyłam wielokrotnie, że to jak rzucanie nam rodzicom kłód pod nogi. A jedyne co słyszę do tej pory, to to, że dziadkowie, a zwłaszcza pradziadkowie, są od rozpieszczania...

2013-04-16 23:09

Witam Panią, Jeszcze żadna z Forumowiczek się nie wypowiedziała, ja napiszę może parę słów jako psycholog i mama, która ma już prawie za sobą dwa bunty dwulatka (drugi aktualnie trwa) :). Bunt dwulatka może pojawić się u dzieci w ok.15-18 miesiącu lub trochę później i trwać do ok. drugich urodzin. Wszystko zależy od dziecka. Czasami przebiega to łagodnie i objawia się tym, że dziecko nieco bardziej niż zwykle się złości, a czasami mamy wrażenie, że ktoś nam podmienił dziecko. Czasami też niektórzy rodzice mówią, że nie zauważyli aby ich dziecko przechodziło bunt dwulatka. Zależy to od temperamentu dziecka, od sposobu wychowywania, otoczenia i in. Okres buntu jest trudny zarówno dla rodziców jak i również dla dziecka. Dlatego rodzic powinien pomagać dziecku radzić sobie w tym czasie ze swoimi emocjami. Z pewnością często wymaga to dużych nakładów cierpliwości. Ale trzeba wiedzieć, że taki okres jest przejściowy, związany z prawidłowym rozwojem dziecka. Dziecko coraz bardziej uświadamia sobie, że jest odrębną tożsamością, że nie stanowi jedności z mamą. Mając 15-18 miesięcy dość dużo już potrafi – rozumie wiele słów, wie co oznaczają zakazy, jest dość sprawne motorycznie, ale większość dzieci w tym czasie nie komunikuje się jeszcze zbyt dobrze. I to jest jednym z powodów dużej irytacji dziecka. Chce nam coś powiedzieć, o coś poprosić, coś osiągnąć, a nie jest rozumiane. To jest z pewnością denerwujące. A jeszcze fakt, że stawia się mu coraz to nowe granice, coraz to nowe zakazy. Dziecko sprawdza też na co może sobie pozwolić, co może zrobić, jak ta ustalona przez rodzica granica przebiega. Czy to co mówi rodzic pokrywa się z prawdą, z jego czynami. I tak dziecko nas testuje, i naszą wytrzymałość. Co robić i jak sobie radzić. Tak jak napisałam wyżej ważne jest to aby pamiętać, że taki ostry okres buntu mija, że jest to okres przejściowy. Nie oznacza to jednak, że na ten czas mamy odpuścić i skoro dziecko przechodzi okres buntu możemy mu na wszystko pozwalać, bo to zaraz przejdzie. Ważne jest aby trzymać się ustalonych zasad i konsekwentnie ich przestrzegać. Jasne granice są ważne dla dziecka bo dają mu poczucie bezpieczeństwa i tego że świat jest uporządkowany, mimo, że nie wszystkie ustalone zasady mu odpowiadają. Ważne jest aby pomagać dziecku nauczyć się kontrolowania swoich emocji. W tym wieku dziecko dopiero je poznaje. Odczuwało już niektóre z nich wcześniej, ale nie wie do końca co oznaczają. Dlatego rodzic powinien je nazywać np.: „widzę, że się złościsz bo nie chce dać Ci ciastka przed obiadem”. Można do tego dodać „rozumiem, że możesz się złościć, ale najpierw jemy obiad a później ciastko.” Część z tego dziecko zrozumie, część nauczy się rozumieć z czasem. Jednak to jaki będziemy mieli głos i jak będziemy się przy tym zachowywać też jest dla dziecka bardzo istotne i też jest dla niego ważną informacją. I to naprawdę dużo daje. Chętnie jeszcze odpowiem na pytania dotyczące tego tematu. Pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka