Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (751 Wątki)

Bunt dwulatka - co robić?

Data utworzenia : 2024-09-18 18:43 | Ostatni komentarz 2024-12-26 04:30

Redakcja LOVI

191 Odsłony
16 Komentarze

Drogie mamy, jak przetrwałyście bunt dwulatka? Długo u was trwał? Macie jakieś przydatne wskazówki?

2024-12-26 04:30

Wszystko na nie i obrażanie się o nic. Na nic nie naciskam i mówię : nie to nie, czekoladki nie będzie i bajek również. Trochę płaczu ale jakość to akceptuję. Momentami nawet już nic nie mówię i daje jej czas aby sama się uspokoiła. 

2024-09-25 11:23

Mamina bardzo ładnie to opisałaś :)

U nas w domu robimy tak od początku - jak synek był bardzo malutki i płakał, to mówiłam "rozumiem, że boli Cię brzuszek" itp. Od początku nazywamy emocje - smutek, ból, strach, złość, radość, przykrość i tak dalej.. Syn ma 20msc i od jakiegoś miesiąca ma bunt 2latka. Jak nie dostanie tego czego chce to krzyczy i płacze. Siadamy/kucamy wtedy na jego poziomie i tłumaczymy, dlaczego tego nie dostał, dlaczego tak nie powinien robić np. krzyczeć na starszą siostrę. Zawsze mówimy mu, że nam po prostu przykro, że płacze i się złości, ale to dla jego dobra i pewne rzeczy musi zrozumieć. Proponujemy przytulenie. Czasem jest tak, że krzyczy i płacze kilka chwil, a po tym sam przychodzi się przytulić i sam ociera łezki pieluszką. Nic na siłę, trzeba tłumaczyć, być wsparciem dla dziecka i po prostu to przeczekać :) No i trzeba starać się być wzorem do naśladowania jeśli chodzi o zachowanie, bo to od nas dzieci chłoną jak gąbki to zachowanie :) 

 

Bywa ciężko, bo czasem piski i krzyki są tak głośne, że aż bębenki w uszach bolą, ale trzeba zrozumieć małego człowieka - on jeszcze nie rozumie, musi się jeszcze wiele nauczyć w życiu.

 

Ściskam wszystkich rodziców, którzy przechodzą przez trudny okres swojego dziecka :) <3

2024-09-24 13:08

U mnie to samo mąż nerwus niby mówi a krzyczy a później foch bo on nie krzyczy haha no nic trzeba jakoś przeżyć 

2024-09-23 07:53

Moja sytuacja może być podobna do Twojej Iwona, mąż nerwus i krzykacz , nawet mówiąc szeptem wydaje się jakby mówił w głos;) 

2024-09-23 07:15

Wszystko przede mną.

Mamina zapamiętam na przyszłość te rady. Ale podziwiam że jako osoba wybuchowa potrafisz się opanować. Mój mąż to straszy nerwus, boję się że córka też taka będzie. Jako osoba spokojna nie wiem czy zniosę psychicznie dwie takie osobowości... 

2024-09-20 14:26

mazia1 Najtrudniejszy był płacz czy może trudność z opanowaniem dziecka? Czy jeszcze coś innego?

2024-09-20 14:25

Mamusia dwóch chłopców Jak reagujesz podczas awantury?

2024-09-20 14:22

Mamina Świetnie napisane. Na pewno ta praca z emocjami zaprocentuje w przyszłości :)