Bajki dla niemowlaka

Jak mam coś włączyć to Masza i Niedźwiedź, Peppa bądź coś co znajdę gdzie jest dobra grafika i niekoniecznie mówiona bajka. :)

Raz na jakiś czas to i bajka nie zaszkodzi. Ważne żeby nie było to codziennie 

Mój pierwszy synek oglądał bajki na ok. 18mc ale to na tv i nie zawsze i może tak na chwilę .. drugi synek na szczęście nie lubial oglądać TV a tym bardziej telefony mu nie dawałam i jak trafił na onkologię mając dwa latka siedząc w jednym pokoju w izolatce albo ogólnie z dziećmi gdzie nie było telewizora to czasem bawiąc się z nim cały czas nie spiąć prawie nic dowiadując się że synek ma nowotwór i patrzeć jak cierpi, nie miałam siły na nic i czasem chciałam dać mu bajki to nawet nie chciał tylko chciał się ciągle bawić;).. dopiero skończył 3latka to chciał teraz ma 6latek i ogląda bajki tylko na tv czasem na tel ale rzadko z czego się cieszę. Ale to prawda jak czasem oglądam tv z mężem to moja córeczka która ma dop 4,5mc czasem zapatrzy się na tv i patrzy się cały czas to w tedy kładę ja na łóżko albo gdzieś gdzie nie musi patrzeć w tv , staram się unikać jak najdłużej ale wiadomo w tych czasach się nie da uniknąć całkowicie. Ale tego staram się pilnować synek lat 10 ma max 3 godziny na dzień a synke 6lat 2goodz. A jak nieraz słyszę jak koleżanki dają swoim dzieciom na pół dnia to aż się dziwię. Szwagierka ostatnio mówiła ze pojechała z starszym synem na mecz a zostawika swojego synka lat 3 z 13lrtnim synek na 5godz to się jej zapytałam to tyle co się zaopiekuje że fajnie masz a ona no że w tedy jeden i drugi siedzą na tel , to myślałam że się przesłyszałam . 

My podobnie, nawet telefony jak w pobliżu dziecka są to na wygaszonym , przyciemnionym ekranie by jej nie raziło 

Słyszałam, że ekran może spowalniać rozwój, szczególnie jeśli chodzi o mowę i koncentrację, więc ja  na razie staram się tego unikać.

u mnei starszaki ogladają bajki, ale z reguły w weekendy oraz gdy jestem sama i nie ogarniam życia bo np. ja czy ktoś z trójki gąrączkuje , chory itp muszę się w tedy ratować bajkami, ale nie ukrywam moje dzieci kochają bajki 

Mam niewiele starszego synka, ale póki co nie włączam mu bajek i chronię go jak mogę przed ekranami. Wydaje mi się, że takie małe dziecko można zająć na te kilka minut w jakiś inny sposób niż puszczając mu bajkę. Może nie aż tak skutecznie, ale biorąc pod uwagę jakie konsekwencje niesie ze sobą kontakt niemowlaka z ekranami to wolę nie ryzykować. Wiadomo, że nie każdemu dziecku to zaszkodzi, ale jak widzę po znajomych to jest różnica pomiędzy dziećmi, które miały styczność z ekranami i tymi, które były przed ekranami chronione. Największa różnica jest w rozwoju mowy.

Dokładnie najważniejsze to żeby oglądały jakieś sensowne bajki, a nie głupie filmiki na yt.