Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Badania noworodka

Data utworzenia : 2016-06-08 23:22 | Ostatni komentarz 2018-05-16 22:23

Redakcja LOVI

3675 Odsłony
35 Komentarze

Podczas pierwszych chwil po porodzie oraz tych kilku dni, które spędzicie wspólnie w szpitalu, Twoje dziecko zostanie poddane wielu rutynowym badaniom i sprawdzianom. Zostanie zważone, zmierzone a neonatolog oceni stan jego zdrowia i kondycję.

2016-06-10 12:00

A w moim szpitalu informowano mnie dlaczego zabierają maleństwo i jakie badania będzie miała córka robione.Mało tego położne wiele mówiły o pielęgnacji,karmieniu maluszka.Nawet pocieszały,gdy coś było nie tak.

2016-06-10 10:31

u mnie było podobnie, jak u magicznego. Po porodzie to ja musiałam łapać położne i dopytywać o wszystko, w ogóle tak biegały, że mi odpowiadały i uciekały, zanim zadałam kolejne pytanie. Potem badania to wszystko sama musiałam dopytywać. Jakbym nie pytała to nic bym nie wiedziała.

2016-06-10 10:26

Adamos u mnie było podobnie. Przy każdym badaniu mogłam uczestniczyć i miałam dokładnie wytlumaczone na czym będzie polegało. Przy porodzie to samo... Byłam o wszystkim informowana. Magiczny to nie ciekawie z tym szpitalem ale wierzę, bo 5 lat temu to opieka była tragiczna. Takie porodowki tylko omijać szerokim łukiem.

2016-06-10 06:17

Magiczny poważnie? Ja w trakcie porodu byłam o wszystkim informowana. Ze względu na to, że najpierw urodził się pierwszy syn, podano mi leki i zanim urodziłam drugiego wiedziałam ile tamten już waży, o drugim też. Potem każde zabranie dzieci na badanie wiązało się z podpisaniem przeze mnie zgody na zabranie go i przebadanie. Także wszystko wiedziałam. Zresztą w szpitalu były dwa obchody odnośnie dzieci plus matki trzeci. Na rannym obchodzie też przy badaniu dziecka można było o wszystko zapytać.

2016-06-09 20:13

Szkoda, że nie w każdym szpitalu informują o badaniach... Ja nawet nie usłyszałam ile dziecko otrzymało punktów w skali Apgar, a co dopiero mówić o badaniach... Ciężko mi nawet było usłyszeć ile synek waży i mierzy, musiałam nasłuchiwać, bo położne mówiły do siebie, a nie do mnie żebym usłyszała... CO do innych badań, czy pierwszego szczepienia pielęgniarki przychodziły i po prostu mówiły, że zabierają dziecko na badania... Nie mówiły na jakie badanie, jakie szczepienie, tylko powiedziały, że zabierają i już... Z racji tego, że mój synek urodził się z dwoma krwiakami podokostnowymi, to w ostatni dzień miał USG główki i o tym wiedziałam, że zabierają go na USG. A i wiedziałam również o cewnikowaniu mojego maluszka, jak nie siusiał prawie 72h... A tak o podstawowych badaniach nic mi nie mówiono :/

2016-06-09 13:17

Aleks fajnie ze otrzymywalas informacje na temat badan i ich wyniku bo ja niestety nie przychodzila pielegniarka i mowila tylko ze zabiera dziecko na badania. Na moje pytania jakie badania cos tam odpowiadala nie udzielajac konkretnej odpowiedzi.

2016-06-09 13:02

Ja też marzyłam o tym,żeby moje dziecko urodziło się zdrowe, sczzególnie, że pierwszą ciąże straciliśmy:( Podczas porodu cały czas myślałam tylko o tym i im więcej czasu byłam na porodówce tym bardziej się bałam:( Na szczęście Franio urodził się zdrowy i w szpitalu wykonano masę badań by to potwierdzić. Za każdym razem kiedy zabierali go na badania, a później gdy już przywozili go z powortem, dokładnie tłumaczono mi na jakie badania jedzie i jaki był wynik badania. Wydaje mi się, że takie podejście uspokaja młode mamy, gdyż często jesteśmy przerażone niewiedząc co dzieje się z naszym maluszkiem.

2016-06-09 12:55

Moja córka z racji tego, iż jest wcześniakiem przechodziła bardzo dużo badań, konsultacji..i do roku nieustanne wizyty u specjalistów, kontrole. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że zdarza mi się iść do lekarza po konsultację dość błahej sprawy :) Wydaje mi się, że każda z matek ma takie obawy jak angel, aczkolwiek nie zawsze wszystko wygląda tak pięknie jak byśmy chciały. Wybaczcie, że popadam w taką dość nostalgiczną nutę, ale przebywając z córką w szpitalu wielokrotnie spotykałam rodziców, których dzieci były dość mocno chore, z powikłaniami, bez rokowań na przyszłość.