Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Wzmożone napięcie mięśniowe - metoda Vojty

Data utworzenia : 2015-03-05 13:39 | Ostatni komentarz 2015-05-20 13:41

Biedronka86

6599 Odsłony
36 Komentarze

drogie Mamy jestem tutaj od niedawne i nie wiem, czy już znalazł się tutaj taki temat. Czy miałyście bądź macie w chwilo obecnej styczność z takim problemem? U mojej córci zostało to stwierdzone i rehabilitujemy się metoda Vojty. Jakie jest Wasze doświadczenie?

2015-05-19 21:09

W sumie moja dr też kazała mi zwrócić uwagę na to jak ćwiczą rehabilitanci, czy czynią to poprzez zabawę, gdyż córka jest w takim wieku, że najlepszy kontakt są w stanie zapewnić jej rodzice, nie potrzebuje dodatkowych bodźców. Jak na razie na widok budynku i babeczek od rehabilitacji nie płacze..także nie jest źle. A powiedz mi xaniab jaką wadę genetyczną zdiagnozowali u Twojego maleństwa?

2015-05-18 18:58

mi dr prowadząca córkę w szpitalu zabroniła brania kilku rehabilitantow , chyba,ze nie znajde jednej masujacej dwoma metodami - vojty i bobathy ktorych córka potrzebuje z tego co mi tlumaczyla to chodzi tutaj wlasnie o to ze kazda rehabilitantka pracuje innym systemem i dobrze by bylo aby dziecko przywyklo do niego, a nie kazda inaczej i dziecku trudno jest się połapać i przyzwyczaić dlatego znalazłam tak czy siak po czasie Panią która masuje wszytskimi technikami córuśkę

2015-05-15 22:01

Moja córka ma dwie rehabilitantki, które mają zupełnie inny system pracy. Jedna stosuje metodę bobatha poprzez zabawę, klaszcze, śpiewa, chwali córkę..jest nieustannie głośna..i okazuje się, że córka pod koniec zajęć jest już rozdrażniona i zniechęcona. Z kolei druga pracuje w skupieniu i ciszy, oczywiście nie całkowitej, gdyż zdarza się jej odezwać w rozmowie ze mną, przytulić mała, pochwalić ją, lecz w niej wyczuwam większy profesjonalizm. Zaskakujące, ale córka jest bardziej skupiona i uważna na tych drugich zajęciach.

2015-05-14 18:26

ja także wspieram i chwalę corcię na ćwiczeniach, aczkolwiek ona jest za malutka aby rozumieć jeszcze co mowię jednak na razie aby zrozumiała kiedy jest koniec cwiczen zawsze jak sie koncza cw w sali karmie ją, dopiero przebieram i już córcia jest zadowolona

2015-05-14 09:57

A wiecie jak ważne jest by wspierać i chwalic dziecko przy takich ćwiczeniach. Sama się o tym przekonałam,jak lamentowałam nad tym jak płacze,to przynosiło złe skutki,bo mały strasznie się wtedy żalił i długo płakał.

2015-05-13 18:34

u nas choroba genetyczna spowodowala to ze musimy cw

2015-05-10 10:03

Też mam nadzieję,że syn jak zacznie chodzić to skończy się to nasze rehabilitowane.Tylko ważne by zaczął chodzić poprawnie. A co u Waszych dzieci spowodowało,że mają napięcie?U nas był to wylew do splotów.

2015-05-10 08:07

Ja z racji tego, że córka jest wcześniakiem i była dość długo hospitalizowana rozpoczęłam rehabilitację po miesiącu od wyjścia ze szpitala (córka miała 3ms od urodzenia, 1 ms wieku korygowanego). Przez miesiąc chodziliśmy prywatnie raz w tygodniu koszt wizyty 80zł, była to rehabilitacja bobathem. Dostawaliśmy zakres zadań, które mieliśmy wykonywać w domu, córka byłą wtedy na tyle malutka, że w dużej mierze ćwiczyliśmy nad zlikwidowaniem asymetrii. Następnie przenieśliśmy się na rehabilitację oddaloną od naszej miejscowości o 60km, na NFZ. Zajęcia trwały 30min i jeździliśmy 3x w tygodniu. Była to Fundacja gdzie było dużo dzieciaczków przez co rehabilitantki były wg mnie bardziej wyspecjalizowane (jeździliśmy tam 3ms). By następnie przenieść się do Fundacji na NFZ działającej w naszym mieście, lecz aby dostać tą rehabilitację konieczna byłą komisja i oświadczenie pediatry dotyczące tego, że córka wymaga rehabilitacji dzięki czemu korzystamy teraz z programu wczesnego wspomagania rozwoju dziecka 2x w tygodniu...i efekt naprawdę jest zadziwiający. Mam nadzieję, że gdy córka zacznie chodzić, rehabilitacja nie będzie konieczna.