Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Choroba bostońska

Data utworzenia : 2014-06-03 12:51 | Ostatni komentarz 2015-03-05 15:16

Redakcja LOVI

10824 Odsłony
22 Komentarze

Choroba bostońska, zwana też ze względu na umiejscowienie wysypki zespołem dłoni, stóp i ust, to często występująca choroba wirusowa atakująca szczególnie najmłodszych. Zdarza się, że jest postrachem rodziców dzieci w żłobkach i przedszkolach. Czy słusznie? Dowiedz się więcej.

2015-03-05 15:16

Beata a w chorobie bostońskiej za to dorosli przechodza łagodniej,.. My teraz uważamy bo maluda bierze wszystko do buzi co ja otacza. Wiec na higiene rączek i otaczających ją przedmiotów zwracamy bardzo uwagę

2014-10-17 21:20

Nie wiem jak jest z chorobą bostońską, ale np. świnka jest bardzo niebezpieczna dla dorosłych. Ponieważ mężczyzna, dorosły mężczyzna może stać się nawet bezpłodny.

2014-10-17 10:04

Mi tak powiedziała pediatra, my nie złapaliśmy więc nie wiem ale to jest jak z każdą chorobą, jak ma się obniżoną odporność, to zawsze można coś złapać. Co do paznokci to fakt. Ja się trochę wystraszyłam jak zobaczyłam to u synka. Tylko to nie jest tak, że cały paznokieć schodzi i to boli. Synek zupełnie nie zwracał na to uwagi, raczej nie ładnie to wyglądało. Takie kruszące się i łamliwe, do samego końca nie zniknęły, tak może do połowy i trzeba było czekać aż odrosną. Pediatra kazała nawilżać paluszki.

2014-10-14 23:15

No nie wiem czy z ta bostonka jest tak ze glownie dzieci, bo ja znam dwie dorosle osoby ktore rowniez to mialy i czuly sie fatalnie. Czasem ponoc po bostonce schodza paznokcie, to dopiero okropne.

2014-10-14 22:29

Te choroby chyba obecnie tak mutują, że świnka sprzed lat śwince dzisiejszej nie równa. Ja coś słyszałam, że jak się miało świnkę jednostronną, to można później przechodzić na drugiej stronie ale trzeci raz to już faktycznie przesada. Tylko współczuć. A mąż no cóż, nie wiem ile ma lat ale może chłop młody duchem i lgną do niego takie dziecięce choroby;)

2014-10-14 19:35

Mamuśka,nie pytaj nawet ! w zeszłym roku złapał różyczkę.. :P Więc to jakaś ogólna masakra! ale tak sie mówi,to fakt! tak samo się mówi niby,ze świnkę ma się raz w życiu,a ja miałam trzy!!1 więc to takie gadanie,a jednak jak widać-trafia się :D

2014-10-14 16:19

Gencjana a fiolet to chyba to samo, tylko fiolet się potocznie mówi. Spokojnie możesz tym smarować. Wiem, że koleżance coś do smarowania innego zapisali jakąś maść chyba ale fiolet to taka stara podstawowa metoda. A swoją drogą to aż dziwne, że mąż to złapał, bo ja się wtedy pytałam i mi doktorka powiedziała, że dorośli raczej tego nie łapią, to masz męża "szczęściarza", że go chwyciło.

2014-10-14 15:36

Mamuśka,ja mam też w domu gencjanę,a jakim roztworem małego smarowaliście??? bo może tego użyję.. myślisz,że to trochę pomogło?? Beatko,dziękuję :*