Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (276 Wątki)

za krótkie wędzidełko u noworodka

Data utworzenia : 2024-02-13 23:52 | Ostatni komentarz 2024-05-08 09:23

paaliinka

432 Odsłony
30 Komentarze

Hej :) 

Mam pytanko, czy dzidzia którejś z Was urodziła się z za krótkim wędzidełkiem pod języczkiem? U nas tak się zdarzyło i myślałam, że nie mam się czym martwi ale teraz zaczęłam. W szpitalu małą oglądało kilku lekarzy i położnych i mówili, żeby nic z tym teraz nie robić bo może jej się to wyrobi a już tym bardziej jak ladnie ssie pierś I fajtycznie tak jest, nie mamy z tym problemu. A jak będzie miała 3-4 lata to wtedy obserwować wymowę i jeśli będzie ją to ograniczać to  zrobić zabieg laserowo. 

Moje obawy pojawiły się wczoraj po wizycie domowej położnej która stwierdziła, że trzeba to zrobić jak najszybciej bo nic się nie wyrobi a później będzie jeszcze gorzej bo dodatkowo pojawi się udzielna świadomość i strach. Nie wiem co o tym sądzić bo ta pani była już bliska emerytury i na ropiejące oczko poleciła mi przemywanie herbatą.. także metody dość przestarzałe :)

Miałyście taki problem? Jak postąpiłyście? 

2024-05-08 09:23

mój już praktycznie ma 3 lata, a mam wrażenie, że jest okropny regres pod względem zachowania ;/ ale z drugiej strony pewnie wyczuwa pojawienie się nowego członka rodziny, nasze emocje i przez to jego zachowanie jest okropne. Czego bym nie zrobiła jest źle, a jak zrobię tak jak on chce to i tak jest źle 

2024-05-06 08:34

U nas jest bardzo podobmoe

2024-05-06 08:08

Och z tymi buntami u nas Sama nie wiem jak to określić ten taki typowy bunt dwulatka chyba już minął nie było najgorzej natomiast humorki dalej są trochę większe były w momencie gdy pojawiła się siostra No bo maluch jednak musiał sobie to wszystko w głowie poukładać niby gdzieś tam wcześniej był przygotowywany na to że mama w brzuchu ma dzidziusia że ten dzidziuś w domu się pojawi że będą zmiany że już nie będzie tylko on sam jeden że to będzie jego siostrzyczka że musimy o nią dbać będą się razem bawić dzidziuś będzie płakał No wiadomo to wszystko mu tłumaczyliśmy ale same Wiecie no co taki dwu i pół letni chłopczyk może z tego rozumieć dwu i pół letniej na tamten czas teraz już jesteśmy rok do przodu i jest dużo lepiej niż na początku syn dużo więcej z tego rozumie córeczka też powoli zaczyna angażować się w te zabawy z nim bo do tej pory była tylko takim małym bobasem który leżał w łóżeczku w wózku płakał czasem domagał się o jedzenie i niby ta siostrzyczka była ale tak naprawdę on do tej pory nie mógł się z nią pobawić nie miał jak to się mówi z niej żadnej korzyści poza tym że ona czasami odbierała mu uwagę rodziców która do tej pory była poświęcona tylko i wyłącznie jemu a od jakiegoś czasu już zrobiło się tak dużo fajnie bo malutka zaczęła się bardziej uśmiechać coś tam gaworzyć po swojemu śmiać się do niego wygłupiać się raczkować zanim gonić po domu No i już tego czasu spędzają razem dużo więcej jest ciekawiej I wydaje mi się że ten bunt i też pomalutku cichnie a jak to będzie dalej to zobaczymy Ja się na nic nie nastawiam Podejrzewam że wyjdziemy z jednego buntu i prawie malutka dorośnie będziemy wchodzić w kolejny razem z nią wtedy u syna pojawi się jakiś inny etap tak to już jest że te etapy i buty u dzieci ciągle jakieś są ale właśnie ten buntdwulatka . Taki najbardziej znany

2024-05-02 17:43

Paula mój jak zaczął bunt dwulatka koło 1.5 roku życia to mając trzy lata dalej go ma .

Nie jest łatwo u nas był w ogóle jakiś mega intensywny ten bunt i mam wrażenie,że ciągle trwa choć już jest łatwiej , ale bywają takie dni,że bym go wsadziła do rakiety i wystrzeliła w kosmos 

2024-05-02 12:44

My też teraz przechodzimy bunt dwulatka i nie wiem jak to przetrwam i kiedy się to skończy. Czasami już serio mam dość. O każdą drobnostkę afera, najgorzej jak mamy gdzieś wyjść na szybko a ona się drze że np. zimno deszczowo było a chciała szmaciane trampeczki założyć i weź tu być mądry.

2024-04-05 15:44

Panlibka super że już po wszystkim ;) bunt dwulatka trochę trwa też przechodzimy ten etap ale mam nadzieję że już bliżej niż dalej z tym buntem i że z każdym dniem będzie lepiej;)

2024-04-02 11:54

Dobrze, że już jesteście po wszystkim:). Niby to taki standard, rutynowy zabieg, ale to zawsze stresujące przeżycie i dla rodziców i dla malucha.. Zdrówka:)

2024-04-01 20:13

Trochę nas nie było, bo przyznam, że trochę mnie przerosła opieka nad zbuntowanym dwulatkiem i noworodkiem, który wcale nie śpi tylko cuduje :D 

Ale donoszę, że wędzidełko mamy podociete i pani doktor powiedziała, że było bardzo krótkie także byla w szoku że szpital to zbagatelizował.. było trochę płaczu bo mała jest bardzo czuła na wszytsko ale od razu dostała cyca i już było dobrze. Teraz uczymy się ssać pierś na nowo i staramy się dawać smoczek bo już zdążyła nauczyć się złych nawyków.. ale jestem dobrej myśli :)