Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

KUBEK - jak oduczyć dziecko picia z butelki?

Data utworzenia : 2016-12-18 13:45 | Ostatni komentarz 2017-09-13 23:28

Darka17772

6036 Odsłony
80 Komentarze

Drogie mamy! Mam synka który ma 2 lata i 5 miesięcy,chodzi do żłobka.Chciałabym żeby powoli rozstawał się z butelką.Jak na razie bez szans....Tylko butelka i butelka.....A w żłobku z tego co wiem to pięknie z kubka pije.W domu nie ma szans! Przekonuję,tłumaczę i proszę...nic nie działa. Końcem sierpnia synek nauczył się pić z tego kubka z Lovi 360stopni.Był zachwycony.....do czasu....trafiliśmy do szpitala z powodu paskudnego rotawirusa i nie miał sił synek pić z tego kubka więc dałam mu butelkę.No i to był mój błąd....Od tamtej pory kubka 360stopni nie chce widzieć nawet,schowałam go z nadzieją że znowu się przekona do niego.Nic podobnego..... Od mojej siostry córka porzuciła sama butelkę i wybrała kubek....a mój synek nie za bardzo się śpieszy do tego.... Najwyższy czas żeby zaczął pić tylko i wyłącznie z kubka.Boję się o jego zęby.... Jak nie podam mu butelki wtedy bardzo mało pije.... Wczoraj wkręciłam mu że butelka się zgubiła i nie ma.Coś tam pił z kubka ale mało niż zwykle.... Już tak myślałam....może kubek mu nie pasuje?! Sama nie wiem... Jakieś rady ?

2017-07-12 23:18

Ostatnio znowu podjęłam próbę oduczenia od butelki.....niestety znowu klęska... Mówiłam mu że dam Maksiowi butelkę bo on jest mały.Najpierw mówił tak.W końcu ją schowałam.Rano byłam pewna że o nią zapyta.Mówiłam mu że Maksiowi ją dałam to zaczął się cyrk i znowu nic nie pił. No ile można nie pić.....żaden kubek go nie przekona....momentami mam już dość... Syn ma 3 lata a czasem mam wrażenie że nic nie kuma co do niego mówię...

2017-07-11 20:16

Ja zwykla wode nigazowana podawalam synkowi od roczku ale chyba mozna juz już od 6mc. A co do oduczania od butelki to u nas tez byl problem az zaczelam mu tlumaczyc zw synek jest juz duzy i ze dzieci w jego wieku pija np. W kubeczku, Soczki w kartonikach lub w kubeczkach a synek mial w tedy 2latka bo meczylo mnie to a zwlaszcza to ze ma lekko wystające zabki i pruchnice na dwuch zabkach mimo ze myje zabki codziennie po 2razy dziennie. I zaczelam mowic ze butelka juz ma brzydki smoczek ogryziony i ze z niego kapie mialam.powod bo go ugryzl i byla dziura wiec poszedl ze mna wyrzucił sam do kosza a potem jak sobie przypomnial to mowil ze chce pic to zaczelam mowic ze ju odniosłam do kosza bo mieszkam w bloku i ze smieciara po niego przyjechała troszke pokwiekal i dalam mu soczek w kartoniku tyle.minus.ze rzadko chce z czegoś innego pic jak tylko soczki w kartonikach gdzie tam juz nie naleje wody...ale mozna podac co innego...zreszta kazde.dziecko jest inne...;-)....kazdej rzeczy do jakiego sie przyzwyczai jest ciezko oduczyc i szukac patentow na to by sie odzwyczailo...wiadomo poczatki sa trudne ale potem z kazdym dniem coraz.lepiej...ja mam.problem.teraz z oduczaniem synka ssania paluszka....i nic.nie pomaga a kciuk ciagle w buzi jak tylko nic.nie robi a synek ma juz 3,5roczku.

2017-07-06 09:55

U nas zadziałał dość czasochłonny sposób. Do kieliszka po lekarstwach wlewałam synkowi wodę, herbatke lub soczek. Taki sposób picia sprawiał mu wielką frajdę i wypijał sporo choć jedna sesja picia trwała dość długo. Co jakiś czas wymienialam kieliszek na większy. Po ok 2 miesiacach takich zabaw synek zrezygnował z butelki. Może u Was to też zadziała. Powodzenia.

2017-05-08 00:35

Darka musisz przeczekać. Mój Mały tak jak pisałam zaakceptował kubek 360 z Lovi i pije tylko z niego. Dałam mu jak miał 10 miesięcy chociaż mój mąż panikował, że on za mały jest, że to nie dla niego bo zatrudne, bo się zakrztusi i wiele innych wymówek. Było w końcu tak, że on dawał mu pić z butelki a ja z kubka. Po jakimś czasie jak mu pokazałam, że mały świetnie sobie radzi i zakrztusił się dosłownie jeden raz odpuścił. Teraz od jakiegoś czasu zapomnieliśmy o butelce i u nas leży w szafce nie używana. Kubek i moje zacięcie przyniosło skutki więc wygrał. Ale u Was widzę jeszcze różnie. A schowałaś butelkę, żeby nie było jej na widoku? Jeszcze przyszło mi do głowy jedno - Twój Mariuszek (jeśli dobrze pamiętam imię) ma 3 latka tak? Więc już dużo rozumie. A może byście się z nim umówili, że pójdziecie do sklepu bo jest u Was taki sklep i zamienicie butelkę na jakąś zabawkę? Pójdź wcześniej do sklepu dogadaj się z Panią, że u nich w sklepie wymienia się butelki na jakieś zabawki ustal z Panią do jakiej kwoty itd i pójdź z Małym się wymienić. Wytłumacz mu, że jak się zdecyduje zamienić to butelki już nie będzie nigdy bo to taka zamiana na zawsze. I niech sam zdecyduje czy jest na to gotowy. Może się uda i zamienicie butelkę na kubek? Siostrzenica męża tak się zamieniła na smoczek i tylko raz zapytała o smoczek. Oczywiście wzięli ze sklepu smoczek w razie "wojny" ale fajnie się udało.

2017-05-07 23:32

O kurcze, to faktycznie ciężki "przypadek" i twardy zawodnik ;)) hahaha ładnie Cię musztruje tam :p Ale dzieci mają to do siebie, że jak widzą że mogą, to sobie wymyślają swoje rozwiązania. No ale skoro w żłobku pije to znaczy, że umie, po prostu cuduje, jak to mówi mój mąż ;) Wiesz ja z bidonem też miałam ten problem i dlatego odstawiliśmy go w pewnym momencie i mamy na wyjścia, tyle że ja go wrzucam do zmywarki, rozmontowuję osobno słomkę, górę i pojemnik i wrzucam do mycia automatycznego bo sama pewnie też bym straciła cierpliwość ;) Hmm a jeśli bardzo chcecie pozbyć się butli, to w przyszłości może zróbcie razem akcje odesłania butelki ze smoczkiem dla innych dzidziusiów, włóżcie do pudełka , naklejcie "znaczki" i niech ktoś z domowników powie, ze idzie nadać paczkę dla maluszków bo im się przydadzą a w domu zostają same dorosłe naczynia, bo jest już duży i nie potrzebuje ;) Moja siostra zrobiła siostrzeńcom ze smoczkami uspokajaczami i na prawdę nie oczekiwali na następny dzień smoczków, bo sami sobie tłumaczyli że poszły do potrzebujących dzieci hehe ale no tutaj już trzeba być twardym, by nawet histeria, płacze i lamenty nie wróciły smoczków na półkę, bo wtedy nasze słowa okażą się nic nie wate. No i widać służy mu towarzystwo innych dzieci pijących z innych naczyń, skoro u siostrzenic Twoich tak chciał kubek, w żłobku też Panie nie mają problemu . Bardziej mało humanitarnym i delikatnym sposobem byłoby po prostu schować/wyrzucić butle ze smokiem i proponować tylko i wyłącznie innych opcji, tyle że to już raczej bankowo, będzie wiązało się z histerią skoro ma ku temu predyspozycje :/ no albo po prostu czekać aż sam zechce odstawić te butle Nie wiem co poradzić, bo musisz sama wyczuć sytuację na co jest gotowy i co zadziała na Twojego malucha :)

2017-05-07 22:55

agn_kaw miałam pisać ostatnio o tym kubku jeszcze przed Twoim wpisem ale jakoś mi to umknęło ;) U nas dalej jakby to powiedzieć...bez zmian....butelka jest ciągle ta najważniejsza.... No ale zauważyłam przełom od jakiegoś czasu.Sam prosi o kubek i pije z niego pieknie.Potrafi nawet bez oblania siebie....no ale... jak przy kolejnym piciu proponuję ten sam kubek jest krzyk,wrzask,płacz i rzucanie się na podłogę....Co ja takiego zrobiłam?! Mnie śmiech rozsadza ale staram się z poważną twarzą tłumaczyć ale bez reakcji.... Wczoraj byliśmy na urodziny u córek od siostry.Piły z kubków i on nagle też chciał....A akurat nie brałam z domu a ma taki sam jak kuzynka...no i płaczu było co nie miara....on chce kubek i koniec kropka....Nerwów też się najadłam bo wył i wył... My też mamy bidon ale ma tyle zakamarków w zakrętce że boję się tego osadu tam i zanieczyszczenia....jednak w butelce smoczek zmienię i jest w miarę higienicznie.A tam?! A kilka razy chciał kubeczek 360 stopni od Lovi oczywiście.Pił 2 dni po czym znowu focha ma na niego....Ostatnio znowu z niego pił...Musi być na widoku bo inaczej o nim nie pamięta. A w żłobku mają zwykłe kubeczki i ładnie pije ale w domu oczywiście cyrk musi robic....

2017-05-06 23:26

Darka i jak tam Wasze przeboje kubeczkowe? Daj znać bo dopiero wpadłam na wątek i ciekawa jestem na czymw końcu stanęło :) Ja również polecam Doidy u nas sprawdzał się super, mimo że początkowo musiałam sama synkowi trzymać, bo sam nie potrafił przechylać na tyle uważnie aby nie zrobic powodzi, dlatego przerzuciliśmy się tylko na bidon, który od początku trzyma sam, ma radochę z otwierania i zamykania i ogólnie sam sobie go obsługuje. Włączyliśmy go na samym początku rozszerzania diety czyli po ukończonym 6msc, by nie musieć później odzwyczajać od butelki i żeby wiedział że do popicia ma kubek czy bidon. Z perspektywy czasu uważam że to była bardzo dobra decyzja, bo teraz czy na wyjście, czy w domu bidon zawsze ma pod ręką i sięga po niego kiedy ma ochotę. Teraz ma juz 14miesięcy umie też już ogarnąć Doidy na tyle, że nie wylewa na siebie całej zawartości ;) Do tych dwóch naczyń można jeszcze dodać super Lovi360 :)) Dla niebutelkowych bardzo polecam :) A jeśli ktoś uważa ze jego dziecko jest zbyt małe, nie opanuje, nie załapie mogę tylko życzyć większej wiary we własnego maluszka ;)

2017-04-17 19:49

Kubek Doidy - opis: - dziecko samo decyduje o tempie i ilości wypijanego płynu - sprytny kształt kubeczka nie wymusza odchylania głowy mocno do tyłu - dziecko wykorzystuje do picia dokładnie te same ruchy szczęki, co podczas ssania piersi mamy - DOIDY może być stosowany równolegle z karmieniem piersią - dziecko uczy się picia z otwartego kubeczka i jego odstawiania - dziecko trenuje mięśnie szczęki, twarzy i języka - kubeczek jest kolorowy i bardzo wygodny w użyciu - nawet w pozycji półleżącej - kupek łatwo utrzymać w czystości - myjąc tradycyjnie lub w zmywarce - nie zawiera związków szkodliwego dla zdrowia BPA i PCV - przeznaczony dla dzieci od 3 miesiąca życia