Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Jak oduczyć smoczka? I w jakim wieku najlepiej to zrobić?

Data utworzenia : 2013-02-19 13:36 | Ostatni komentarz 2021-10-27 04:53

gonia_03

54775 Odsłony
267 Komentarze

Kiedy najlepiej oduczyć dziecko smoczka? I jak to zrobić? Jakie macie propzycję?

2017-12-15 21:47

My synka oduczyliśmy smoczka jak skończył dwa latka. pierwszym etapem było chowanie smoka w dzień. Otrzymywał tylko na sen, i to trwało około tygodnia, następnie zabraliśmy smoka, i powiedzieliśmy że ptaszki zabrały i odfrunęły i usypialiśmy synka bez uspokajacza, czytaliśmy mu bajki utulaliśmy i tak skończyła się przygoda ze smokiem.

2017-12-14 14:37

Starszą masz tą sąsiadkę. Moja sąsiadka lubi straszenie wydawać pieniądze. Pochodzi z bogatej rodziny. A ona teraz straciła pracę. Z wydatkami się nie liczy. Pamiętam ile razy z mężem się kłóciła w środku nocy. Jej mąż miał rację. Dawał jej kase na rachunki, a ona je wydała na co inne. Powiadomienia wyrzucała do kosza i w końcu im prąd odcieli. Sąsiad przyszedł do nas byśmy mu prąd przez przedłużkę pożyczyli żeby chociaż im lodówka chodziła. Jej rodzice są za zięciem, a nie za córką. Co do smoczków to lepiej jak dziecko samo zrezygnuje ze smoczka. Jak nie to można gumę kawałek odciąć i dziecko nie bedzie mogło ssać i po kilku dniach zrezygnuje ze smoczka. Tylko nie tłumaczyć, że smoczek popsuty. Można też smoczek w cytrynie maczać. Niektórzy przekupują słodyczami w zamian za smoczek. Ale to nie jest dobry pomysł. Niektóre dzieci same po czasie rezygnują ze smoczka.

2017-12-13 11:30

O Matko! Jakbym czytała o swojej sąsiadce... Stara jędza. Wali po kaloryferach kiedy nawet mi coś upadnie albo czymś szurnę. Ma pretesje że Zuza za głośno chodzi.... :/ :/ :/ Na swoje nieszczęście pisała mi smsy o 8 rano, że za głośno chodzimy. Napisze jeszcze jednego smsa to idę do dzielnicowego. Bo po to jest podłoga by po niej chodzić, tym bardziej że chodzimy w kapciach a nie butach..

2017-12-08 14:11

No to sąsiadkę masz straszna. A ona dzieci nie miała? Jej dzieci nie płakały? A może spróbuj żeby się wymienić z kimś obcym? Bo tak Synek wie że smoczek masz Ty czy mąż a tutaj będziecie mogli powiedzieć że przecież oddał pani w sklepie. Może będzie to przechodziło łagodniej?

2017-12-08 09:40

Kalina tak wlasnie wiem ze najważniejsze jest zeby być konsekwetnym bo syn teraz wymusza smoczek płaczem ze wtedy sie poddaje i ten smoczek mu daje.Kilkakrotnie go chowalam a tez sie sam gubil a mimo wszystko mu dawałam.Kasia próbowałam juz podobnie i mowilam do Synka ze jak juz nie będzie nosil smoczka i mi go odda to w zamian kupię mu fajna zabawke.Ale za nic nie chcial wymienic smoczka.Jak mąż mu kupił zabawke i powiedział zeby oddal smoczek to dostanie zabawke.Oddal ale po paru godz sie go upominał i tak plakal że w koncu mąż mu go dal ale oczywiscie zabawke zabral i schowal.Taki jest cwany...Najgorsze jest to bo ja bym jakos przezyla ta jego histerie i placz ale mieszkamy w bloku i mam pod nami taka sąsiadkę ze jak tylko syn bardzo płacze to sasiadla do Nas stuka i ja sie bardziej chyba tym stresuje.Bo w domu wogole bym sie nie przejmowala.A trafilismy na starsza zolze sąsiaarsza.Chociaz na poczatku bylo najgorzej teraz troche die uspokilo ale wiem ze syn tak bardzo będzie panikowal za smoczkiem kilka dni ze sąsiadka nie wytrzyma zwlaszcza wieczorami.

2017-12-07 00:30

Agusia musisz znaleźć jakiś sposób. Siostra mojego męża oduczyła córkę smoczka w ten sposób, że poszła do jednego sklepu z zabawkami i umówiła się z Panią, że przyjdzie z córka i że córka będzie chciała wymienić smoczek na zabawkę i może jej zaproponować konkretne zabawki. Zosia pamięta to do dzisiaj że w takim sklepie zamieniła smoczek nie pamiętam ile miała lat ale skoro pamięta to coś około 3. Generalnie poszli do sklepu i mała wybrała sobie jakąś zabawkę ona z mamą wyszła ze sklepu a tatuś został żeby zapłacić za zabawkę i zabrać smoczek. Może spróbuj takiej metody.

2017-12-06 21:20

Moja córka bardzo późno zrezygnowała ze smoczka. A ja próbowałam wszystkiego, smoczek się zgubił - nie spałysmy caaaalutką noc, o 4:30 nad ranem zrezygnowana podałam jej smoka. Odcinałam końcówki - nie stanowiło to problemu. Wyrzuciłyśmy razem do kosza na śmieci - olaboga! noc przyszła i była masakra... Zuzia musiała sama zrozumieć, że ze smoka musi zrezygnować. Ostatni czas smoczek miała tylko do zasypiania, później go wypluwała i spała bez przez całą noc.

2017-12-06 15:07

Agusia, nie zgodzę się, starszakowi łatwiej wszystko wytłumaczyć, trzeba tylko znaleźć dobry sposób i argument. A jeśli nie byłaś konsekwentna, chowałaś smoczek, po czym po histerii i tak dawałaś to i dziecko nauczyło się wymuszać. 3,5 roku to zdecydowanie za długo na smoczek. Może dobrym sposobem będzie oddanie smoczka, misiowi, innemu małemu dziecku? Jakieś rytualne wyrzucenie. Coś w zamian za smoczka, może nowa przytulanka, żeby zastępowała smoka. Lub może uszkodzenie smoczka, poprzez odcięcie końcówki zniechęci malca skutecznie? na pewno konsekwencja. Jak podejmiesz decyzję, to się z niej nie wycofuj.