Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (276 Wątki)
J.Rosa
Data utworzenia : 2018-02-14 14:03 | Ostatni komentarz 2020-01-29 00:09
Witam mam pytanie czy to prawda ,że kołysząc dziecko może mieć syndrom dziecka potrząsanego i czy możne takiemu dziecku uszkodzić naczynka .I czy przy jeździe samochodem jak są większe doły można coś uszkodzić dziecku .I jak się podnosi i zmienia pozycję to coś mozna zrobić dziecku .Proszę o odpowiedz
2018-02-23 17:36
S.Tomczyk historię znam tylko z opowieści, a i ot było prawie 30 lat temu. Jeśli bujanie to zdecydowanie delikatne, takim krzywdy nie zrobimy. We wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek, jak widać nawet w bujaniu i kołysaniu.
2018-02-20 08:57
Tak jak pisza mamy , jesli kolysanie jest deliktane i z umiarem oraz jazda w samochodzie nie zaszkodzi dziecku , ale jeśli jest to potrzasanie dzieckiem, czy mocne kolysanke to w tedy można zaszkodzic , zalezy tez od dziecka...ale raczej rodzice robia to delikatnie, wiec zaszkodzić nie mozna. Ja synja synka kolysalam delikatnie oczywiście, bujalam, jezdzilam czesto samochodem ale robilam wszystko delikatnie i w niczym mu nie zaszkodzilam.
2018-02-19 21:47
magros, nie uspokajała się w tym wózku, tylko po takim potrząsaniu, kiedy mózg dziecka dosłownie latał i obijał się o kości czaszki spowodowało utratę przytomności a nie sen. Dziecko zwyczajnie mdleje. Pomijając fakt, że mogło to doprowadzić do krwotoku śródczaszkowego, w konsekwencji do śmerci. Ja zdaję sobie sprawę, że takie przypadki mogą się trafić jeden na tysiąc, ale jeżeli coś takiego się wydarzy, to widocznie jest ryzyko i sama bym dziecka na takie ryzyko nie naraziła. Są inne metody uspokojenia dziecka, zdecydowanie bardziej delikatne i zdecydowanie lepiej działające.
2018-02-19 08:19
Oczywiście, że przy maluszku trzeba być bardzo delikatnym i uważnym, ale nie popadajmy też w paranoję. Syndrom dziecka potrząsanego to nie jest kwestia delikatnego bujania czy kołysania, a naprawdę wręcz potrząsania. Naście lat temu mój wujek tak bujał dziecko. Mama mi to wiele razy opowiadała, że w wózku miał córcię i tak mocno potrząsał, że cała latała w tym wózku, ale podobno tylko to ją uspokajało. Małej nic nie było, aczkolwiek z tego typu bujaniem bym nie przesadzała. W przypadku jazdy samochodem, dziury się zdarzają wiadomo, ale nie przewidzisz wszystkiego, no chyba że pół dnia specjalnie po dziurach będziesz jeździła. Rozumiem obawy, bo pamiętam jak po cc wracaliśmy do domu, to każdy najmniejszy wstrząs działał na mnie źle. Ale też prawda jest taka, że raczej mało kto z noworodkiem wybiera się na przejażdżki nie wiadomo gdzie.
2018-02-17 19:35
Potrząsanie jakie mamy na myśli można porównać tak jakby z "rzucaniem" dziecka co niesie za sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Potrząsane dziecko może być ospałe, apatyczne. Mogą towarzyszyć wymioty, zaburzony odruch ssania i połykania, problemy z oddychaniem i układem krążenia. Do tego dziecko staje się niezdolne do podniesienia głowy oraz skupienia wzroku. Skutkiem potrząsania może być: utrata wzroku, utrata słuchu, napady padaczkowe, śpiączka, stupor dysocjacyjny, trudności w nauce, zatrzymanie lub spowolnienie rozwoju, śmierć.
Konto usunięte