Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Duże kawałki w zupie

Data utworzenia : 2024-06-14 21:59 | Ostatni komentarz 2024-07-09 10:08

lukasikelo

464 Odsłony
33 Komentarze

Cześć mamusię mamy pytanko . Mamy na ten moment 9 miesięcy . Jem tylko same jedzonko zblendowane . Jak próbowałam podać lekko zgniecione maluch się dławi. Jak daje w kawałku to nie wiem co się z tym robi pomimo pokazywania i pomocy . Zaczęliśmy od początku od kremow dlatego ze jestem młodą mamą i się bałam zaczynać od jedzenia w kawałku . 

2024-06-21 08:28

My zaczęliśmy rozszerzać dietę po 5 miesiącu. Dawałam zblendowane i papki. Z czasem mini kawałeczki mniej zblendowane. Teraz mała ma 7 miesięcy i raz dziennie daje coś w kawałku. Radzi sobie nieźle. Za to jak coś nie smakuje to robi ruch wymiotny.. co przyprawia mnie o zawał 

2024-06-21 07:25

Jednym słowem trzeba obserwować swoje dziecko i indywidualnie do każdego dobrać odpowiedni moment na wprowadzanie tych kawałków

2024-06-19 21:42

Dzieci często lepiej sobie radzą z dużymi kawałkami niż z grudkami w papce. Jak dziecko nie wie co zrobić z takim kawałkiem, to trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać aż załapie. W końcu to nastąpi. Dobrze jest też jeść razem z dzieckiem, bo patrząc na nas dzieci się uczą. 

2024-06-19 17:54

Ja od 7 miesiąca podawałam dziecku gotowane na parze warzywa, dania z kawałkami. na Początku syn wszystko wypychał językiem. malymi kroczkami zaczął jesc coraz więcej i lepiej sobie radził z rozdrabnianiem dziąsłami ;) oczywiście wolałam rozgotować warzywa żeby mieć pewność , że wszystko jest wystarczająco miękkie ;)

2024-06-17 06:29

Tymi maluszkami to jest tak że trzeba je po prostu obserwować niektóre mamy stosują tą znaną metodę BLW gdzie już od samego początku rozszerzania diety podają dziecku kawałki Wiele dzieci rewelacyjnie sobie z tym radzi nawet nie posiadając jeszcze żadnego ząbka bez problemu dają sobie radę z większymi kawałkami swoimi dziąsełkami ja w przypadku i syna i córki starałam się wprowadzać Tę metodę natomiast chyba zwyciężył mój strach o zadławienie się bo moje dzieci jakoś niespecjalnie sobie radziły nawet już posiadając jakieś tam pojedyncze zęby a także w przypadku zarówno syna jak i córki Tak właśnie do 9 10 miesiąca towarzyszyły nam głównie paczki później jakoś tak z tygodnia na tydzień tą konsystencję starałam się zmieniać delikatnie na coraz mniej papkową jakieś tam miękkejsze jarzynki z zupy zostawiałam z całości albo miażdżyłam delikatnie widelcem No i obserwowałam reakcje dziecka Czasami mu to odpowiadało czasami taka konsystencja go odrzucała często w przypadku córki zauważałam że jeszcze aż do teraz marchewkę łykała w całości go nawet gdy robiła kupkę to te kawałki marchewki potrafiły tam się później znaleźć co w pierwszej chwili za pierwszym razem Bardzo mnie wystraszyło Ale później już wiedziałam czego się spodziewać ale gdzieś tak od około tygodnia gdy daję jej w jakiejś zupce albo czasami nawet wyciągam tak po prostu z rosołu kawałek marchewki daje do łapki aby sobie jadła to widzę że już nie ma takiego czegoś że te kawałki marchewki później znajdują się w pampersie więc chyba już zaczęła sobie z tym radzić i fajnie jednak te kawałeczki gryźć także myślę że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu obserwować każde dziecko i miażdżyć miksować to zostawiać te kawałki w zależności właśnie od jego indywidualnych potrzeb

2024-06-16 12:38

z czasem będzie łatwiej , ale podawaj papkę plus coś ugotowanego do rączki . Moja córka mając 7 miesięcy ogarniała kawałki syn od początku , więc w wieku 9 miesięcy to już wcinał z łatwością praktycznie wszystko od miękkich kawalków po twarde, ale każde dziecko inne. 

Dziecko z czasem zrozumie co z tym robić, ale musi widzieć, że wy to robicie , więc najlepiej byście posiłki jedli wspólnie 

2024-06-16 10:47

Według mnie 9mcy to jeszcze nie tak późno, daj maluchowi jeszcze troszkę czasu na większe kawałki. Nic na siłę. Albo spróbuj czegoś innego, dużo dzieci uczy się na tych dużych chrupkach kukurydzianych, to może mało poprawne ale pomaga oswoić się ze stałą konsystencją.. Rozszerzanie diety to ciężki i stresujący temat;)..

2024-06-16 07:37

Trzeba próbować aż dziecko się nauczy. Wiem że to stresujące ja też się stresowałam. Moja córka też kaszlała np ale to chyba dobry odruch jak wzięła sobie za dużo