Data smoka

Moi synowie mieli te same ubranie do chrztu i dalej jest w idealnym stanie ;) mam sentyment do niego ;) tylko bodziaki nowe i płaszczyk zimowy ;)

ze chrztu nie mam bo było w plamach i w sumie sprzedałam za parę groszy pomimo tego :D ale tego nie trzymam, ale ubranko z wyjśćia ze szpitala mam schowane 

Przez całe dzieciństwo może się nazbierać :D moja skrzyneczka jest na tyle mała, że ubranek tam nie zmieszczę. Zresztą w szpitalu nosił szpitalne ciuszki. Planuję tam umieścić jeszcze pierwszego ząbka i może kosmyk włosów 

Oj tych pamiątek nie ma aż tak dużo;) Ja jeszcze trzymam ubranko ze szpitala i z chrztu ;)

Takie pamiątki to super sprawa, ale faktycznie lepiej uważać, żeby się nie zrobiła z tego jakaś zawrotna ilość. Dla małego kupiłam nawet taką specjalną skrzyneczkę i dałam tam zdjęcia USG, opaskę ze szpitala, kikut, smoczek. Będzie fajna pamiątka za kilka lat.

Ja aż tak wrażliwa to nie jestem na zapachy ;) dla mnie bez różnicy  robią kosmetyki i zapachy używane w szpitalu;)

Ja też mam pamięć do zapachów. Haha nawet ostatnio mąż kupić żel pod prysznic i to był ten który miał zakaz kupować bo to zapach porodu. Miałam go w dniu gdy rodziłam ze sobą w szpitalu. 

A z piątek to też mamy odciski nóżki i rączki. 

Tak trzeba uważać bo później z tych pamiątek może zrobić się naprawdę duże pudło haha. Ja po sobie mam na strychu tylko taką książkę gdzie pisało się wszystko co kiedy było na początku odbijało się rękę i nogę i na tym mama zakończyła uzupełnianie hahaha