Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (281 Wątki)

co dać jeść 6,5 msc dziecku? - gryzienie, rozgryzanie, żucie

Data utworzenia : 2015-07-28 15:14 | Ostatni komentarz 2020-01-28 23:35

ankot

10967 Odsłony
113 Komentarze

Hej Mamuśki. myślę, że to odpowiedni czas na podanie dziecku czegoś do zjedzenia;) Jadła juz jakieś papk, marchewki, kalafiorek itp, ale myślę, że powinna już zacząć uczyć się gryźć, rozgryzać, ogólnie radzić sobie z jedzonkiem a nie papkami. i tu moje pytanie, gotować normalnie np marchewkę, czy na parze? boje się że mi się zakrztusi ..

2015-09-08 22:31

Tak te siatki są mało higeniczne i nie można ich dobrze wymyć. Ja miałam taki gryzaczek z babyono silikonowy i to było super. W zestawie były dwie silikonowe nakładki i można było łatwo je wymyć. Szczerze polecam, bo dziecko na pewno się nie zadławi jedząc owocki czy warzywa przez ten gryzaczek do owoców.

2015-09-08 17:13

Ja podaje normalnie papki ale daje chociaż spróbować rzeczy do rączki - zwykle są one twarde, Mały czasem coś sobie zeskrobie a więcej wyssa ale ważne jest dla mnie to że chce i próbuje. Jak będzie dostawał bardziej siekane jedzonko, z grudkami wtedy będę mu dawać mięciutkie warzywa - to sprawdziło się u Starszaka; ) Co do tej siateczki - to tak jak pisałam jest silikonowa, dużo lepsza, bo bardziej higieniczna i ma ją w swojej ofercie np. BabyOno, KidsMe i to się nazywa "gryzak do jedzenia"; )

2015-09-07 22:22

AmiAga a przypomnij mi masz coreczke czy synka?? Mysle ze kazde dziecko tez miewa swoje gorsze dni i moze w te gorsze dni Cela chce bardziej obecnosci taty. Zawsze gdy ma zly humkr badz pokwekuje - tata jest lekarstwem.

2015-09-07 21:42

erwsze stałe dania najlepiej rozpocząć podaniem łyżeczką. Butelką tylko w przypadku, gdy dziecko karmione jest sztucznie albo mama odciąga pokarm laktatorem. Choć jedzenie z łyżeczki nie jest proste, na pewno się opłaci. Jeśli chodzi o konsystencję jedzenia, na samym początku musi być płynna. Przez pierwsze 3-5 dni podajemy zupki warzywne, początkowo z jednego rodzaju warzyw. Początek rozszerzania diety nastąpił między 17. a 26. tygodniem życia dziecka, czyli po 4-6. miesiąca. Posiłek powinien być prawie płynny, nieco bardziej gęstszy od mleka. Powinien łatwo spływać z łyżeczki. Jeśli dziecko nie potrafi jeszcze samodzielnie siedzieć, należy karmić go w pozycji półleżącej. Po kilku dniach od wprowadzenia posiłków uzupełniających należy stopniowo zmieniać konsystencje dań na półpłynną przypominającą gładką papkę - na początku rzadszą, następnie można miksować. Dziecko szybko uczy się jeść łyżeczką. Gdy opanuję tę czynność do perfekcji można wprowadzić drobno posiekane lub zmiksowane ugotowane chude mięso oraz jajka - całe lub samo żółtko. W 7. miesiącu zamiast mięsa można podać rybę 1-2 w tygodniu. Ok. 8. miesiąca życia dziecka nie trzeba już miksować zupek do gładkiej konsystencji. Nawet jest wskazane, aby maluch wyczuwał malutkie grudki. Warzywa do zupki można zetrzeć na gładkiej tarce. Gdy stopniowo zmienia się konsystencję posiłków przygotowuje dziecko do rodzaju posiłków dorosłych. W 9-10. miesiącu konsystencja potraw powinna już zachęcać do gryzienia i żucia. Warzywa na zupkę można zetrzeć na grubej tarce lub po ugotowaniu rozgnieść widelcem. Obiad dla roczniaka powinien składać się z dwóch dań: rzadszej zupy i np. pulpeta z warzywkiem.

2015-09-04 10:47

Ja tak jak wspomniałam zaczęłąm dawać dziecku do ręki, w kawałkach jak miał 8 miesięcy. Jak miał 6 to ja dopiero zaczynałam rozszerzać dietę i to była papka - słoiczek dynia gerber zdecydowanie królował. To była wielka love. Nie ma co zmuszać dziecka tylko patrzec czy jest gotowe. Mój synek sam mnie zmusił do metody blw. Miał awersję do łyżeczki. Zaciskał usta jak mu chciałam tak podać jedzenie. Jak udało mi się coś mu wcisnąć to posmakował, posmakował i jadł, pięknie otwierał buźkę. Ale najgorsza była ta pierwsza łyżeczka - nie chciał tak jeść. Zaczęłam mu dawać kawałki i proszę - wszystko wcinał. Więc go nie zmuszałam do łyżeczki. A co do zadławień - pierwszy raz się zadławił tydzień temu. W szoku byłam, przez tyle miesięcy gdzie nawet nie miał ząbków - nic. A teraz mi się zadławił. Zawsze kroiłam mu jabłko na ósemki i takie kawałki dawałam. Wolałam na spacer zabrać taką przekąskę niż paluszki czy chrupki. Ale to tak jak napisała Artan - odgryzł za duży kawałek, który dalej nie przeszedł.

2015-09-04 10:29

Tu się zgodzę siatka mało higieniczna i roboty z nią dużo podczas czyszczenia i wyparzania dla ostoi minut ciapania... :-/ stosuje ja teraz sporadycznie. Co do jedzenia w kawałkach moja 6mc córka tez jakoś nie bardzo do tego przekonana ale próbuje z warzywami właśnie nie do końca nam to wychodzi tak jak u ciebie pewnie Artan :-/ i w pampersie są niespodzianki w kawałkach. Xaniab mi też się czasem wydaje że moje dziecko jest mną znudzone i tata robi większą furorę jak wracam z pracy do mnie duet mało tak ciszu... heh

2015-09-04 09:19

Ja mam nawet poduszke klinowa i gdy ja klade na niej po jedzeniu badz w trakcie i tak mam obawe ja zostawic sama. W sumie Cela jest ze mna 24h na dobe, gdy spi dopiero mam czas dla siebie badz jak drzema, czasem nawet widze u niej brak ochoty zabawy ze mna, jak tylko zobaczy ojca w poblizu jest szal piski i usmiech od ucha do ucha..mmh no cóż;)

2015-09-04 00:21

Artan trzeba dziecku zaufać jeżeli teraz nie jest gotowe to pewnego dnia będzie :) o tyle fajna metoda że na prawdę nie trzeba się spieszyć z niczym a nawet nie powinno się,wszystko odbywa się naturalnie i dziecko musi po prostu dojrzeć do tego :) mój na prawdę sporo rzeczy je w kawałku ale byłam w szoku jak jednym malutkim kawałeczkiem jabłka się zaktrzusił do tego stopnia,że ja po prostu trzęsłam się cała w środku a jadł już je setki razy. No ale niestety bez pełnego uzębienia nie sposób wszystko na drobną papkę przerzuć sobie :) Ania święta racja nie ma co zostawiać dziecka samego. Ja się juz nie boję że młody uleje i coś mu bedzie bo pewnie dziób by wydzierał tak żę wszystkich by pobudził jakby miało go zmulić albo jakby przez sen mleko zwymiotował ale przy takim maluszku to się bardzo bałam i po mleku nigdy sam nie został bo zawsze jakieś ryzyko jest.W sumie teraz to jest starszy to jest inaczej,musi być na prawdę wyjątkowa sytuacja żeby roczniak ulewał