Proba prowokacji

Super jak się trafi dobry lekarz. Wtedy warto się go trzymać i wracać do niego. W mojej przychodni Ci pediatrzy jacyś mało sympatyczni. Raz trafiłam na lekarz rodzinną i ona była super. Nie chce jednak zmieniać przychodni, bo ta jest najbliżej. Zresztą ostatecznie lekarz nie musi wzbudzać sympatii, ważne żeby dobrze leczył.

Wiadomo że jak trzeba to trzeba. Szybka reakcja przy jakiś niepokojących objawach najważniejsza żeby nic poważniejszego się nie rozwinęło.

Justyś no właśnie jak nie ma tego naszego lekarza to wtedy trzeba iść do kogoś kto nas przyjmie bo jednak z dziećmi to nie ma na co czekać i czasami trzeba np. ten antybiotyk podać od razu

Ja też staram się chodzić do jednej lekarz. Chociaż jeżeli nie ma miejsca lub nasza pediatra jest na urlopie czy l4 to idę do innej.. chociaż ostatnio trafiłam do fajnej lekarz u której  byłam nawet dzisiaj z synem ( nasza jest na urlopie). 

Ja jak już idę z córką do pediatry to też staram się wybierać jednego i zazwyczaj o czymś zapomnę. Chociaż u mnie jest taki plus że mam siostry pracujące w aptece więc też sporo mi podpowiadają jak coś potrzebuje

My na pierwszej wizycie zasypaliśmy pania pediatre milionem pytan i cierpliwie z uśmiechem odpowiadała. O szczepoaniach też nam wykład zrobila. Jak potrzebowałam recepte to była teleporada i miała być tylko recepta a zaczęłam wypytywać o to i tamto i też ciwpliwie przez tel odpowiadała.  Także na razie odpukać jest spoko.

Myśleliśmy zapisać się do zupełnie innej przychodni. Tak gdzie ciążę prowadziłam. Trochę dalej ale z przychodni jestem zadowolona. Ale właśnie koleżanka uczuliła że tam nie ma przypisanego pediatry a jest ich wielu. Więc nie raz było tak ze była 3 razy w miesiącu o za każdym razem u innego j od nowa musiała tłumaczyć co i jak. Dlatego fajnie mieć jednego bo będzie bardziej zorientowany a dzięki temu też pewnie szybciej zadziała jak będzie trzeba

To dobre podejscie wlasnie nalezy pamiętać na miejscu lekarza aby wszystko spokojnie wytłumaczyć rodzicowi ktory przeważnie często jest poddenerwowany stanem zdrowia swojego dziecka i sie martwi

U nas na wsi też nie narzekam. Rodzinnych jest trójka ale ten do którego chodzę przyjmuje codziennie więc super. Pediatry są dwie ale druga taka awaryjna, gdyby było dużo dzieci. Obie są spoko i podchodzą z rozsądkiem do dziecka i spanikowanego rodzica