Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Karmienie butelką to nie przestępstwo!

Data utworzenia : 2013-01-15 15:54 | Ostatni komentarz 2021-11-26 23:23

P.Janik

20588 Odsłony
175 Komentarze

Pamiętam jak mój Kubuś na siłę był przystawiany do piersi. Moment gdy położna owinęła go pieluchą i przyduszała do mojego sutka utkwi mi w pamięci do końca życia... Pierwszy raz w życiu widziałam jak ktoś tak bardzo i rozpaczliwie płacze. Miałam mleko, nawet nadmiar. Ściekało mi po koszulce, tryskało na boki ale mały nie mógł go pić do 6 doby życia ze względu na badania. Gdy już lekarz mu pozwolił a ja cieszyłam się że mój synek zdrowieje zaczął się koszmar przystawiania. Nie chciał, nie potrafił nie wiem... Wiem, że płakałam i ja i on. Kupiłam laktator i odciągałam mu mleko które podawałam w butelce. Jednak i taka forma nie odpowiadała położnej.. Koszmar trwał aż do wyjścia ze szpitala. Później ja odciągałam, mały jadł z butelki i nikt już nie płakał. W drugim miesiącu życia odrzucił kompletnie moje mleko, wymiotował i nie chciał jeść. Mleko zrobiło się strasznie kwaśne po zapaleniu piersi które dostałam... Od tej pory pije mleko modyfikowane i nie rozwija się gorzej niż inne dzieci, wręcz przeciwnie. Nie czuje się przez to gorszą matką... Czy są tu kobiety które też borykały się z takimi problemami i takim podejściem położnych i społeczeństwa? Chciałam też zapytać eksperta czy kobieta w szpitalu musi zgadzać się na takie 'siłowe' nakłanianie dziecka do picia z piersi? Czy mleko odciągnięte i podawane w butelce traci na wartości?

2021-10-26 20:00

Będzie dobrze nie martw się i nie denerwuj, pomyśl o dobru dziecka. 

2021-10-26 14:05

Waltornistka aj musisz chyba mieć znieczulicę na nią . Szkoda,że tak Cię traktuje bo powinna Cię wspierać,ale cza ludzi nie da się zmienić 

2021-10-22 22:15

Xxyyzz u nas teściowa była bardzo ważna,mąż się nie potrafił odciąć ... Teraz na szczęście jest dużo lepiej,bo od wczoraj już mam spokój. Odkąd się dowiedziała,że grozi mi wcześniejszy poród to już nawet nie dzwoni. Nie ukrywam,że się cieszę ,ale tyle nerwów przez nią miałam,że faktycznie sama byłam załamana. Obu tylko po porodzie odpuściła....

2021-10-22 22:12

maziulek  żeby chociaż ona pomyślała raz o kimś innym niż o sobie było by łatwiej. Natomiast cieszę się,że dziecko zdrowe i najważniejsze było najedzone i szczęśliwe. Dla mnie jej opinia to jej opinia natomiast boli,bo najbliżsi powinni wspierać. Mam tylko nadzieję,z przy drugim dziecku się to nie powtórzy. Jedyne czego żałuje to czasu,bo maluszek się bardzo rozwija w pierwszym roku życia i też dużo mnie ominęło jednak najważniejsze zawsze jest jak dziecko przytuli i powie mamo.

2021-10-22 21:41

Idziemka,ja na początku też dokarmialam syna mm i później pozwoli rezygnowałam z karmień mm na poczet kp po chyba około 2miesiacach całkowicie przestałam podawać mm. Po prostu częściej przystawiałam synka i laktacja się poprawiała :)

2021-10-22 21:37

magda i lena ja już nawet nie sprawdzałam, czy mam pokarm czy nie, nie miałam, żadnych bolesci ani twradych piersi. Widocznie nie było mi dane w tej ciązy. Powalczę w kolejnej. 

2021-10-22 21:30

Idziemka ja to się tyle o karmieniu piersią nasłuchałam w szkole rodzenia że też robiłam wszystko byle tylko karmić naturalnie. Ale jak mały ciągle płakał bo był głodny to się w końcu poddałam i dałam mu butelkę i właśnie w tym miałam wsparcie mamy. Dopiero jak wyluzowałam i chyba minął cały stres to mleko mi się puściło. 

2021-10-21 16:38

Ważne że dziecko zdrowe nie ma co!