Karmię butelką

czasami Są sytuacje w których chce się krzyknąć ja staram się opanować i nie krzyczeć 

Czasami trzeba policzyć do 10 niestety żeby nie wybuchnąć ;) każdy ma swoje granice wytrzymałości niestety takie prawda i nie raz nawet najbardziej opanowany człowiek wybuchnie i krzyknie na to dziecko 

no taki sposob tez jest dobry, tez sama bym zabrała zeby jakos dotrzec do tego dziecka. Wiadomo każdy ma swoje metody żeby tłumaczyć najważniejsze zeby trafiło :D

Jak i ze wszystkim trzeba stopniowo tłumaczyć ja zawsze jak mi Laura w nerwach rzucała cumlem na ziemię jej go brałam i był płacz jak się uspokoiła mówiłam że nie wolno i przestała rzucać bo wiedziała że jak będzie tak robić to jej zabiorę :) 

czasami dzieci rozumieją ze nie wolno rzucać i sie stosują do tego :) a czasami coś się w nich odpali i maja swój pomysł jak się pozbyć butelki :D 

Moja też pije sama ale tłumacze jej że jak wyrzuci to zrobi się ała i nie wolno i nie powiem bo czasem robi na złość ale nie w tym przypadku po prostu idzie i odkłada jak była mniejsza to ja ją karmialam to jej trzymałam butelkę 

Aniss takie małe dzieci mimo iż coś tam rozumieją to za chwilę zrobić na przekór właśnie. Chwila moment i fik butelki nie ma

Takiemu np 8 miesięcznemu dziecku to jeszcze trochę ciężko jest wytłumaczyć ;) szczególnie jak chce samo trzymać butelkę i inaczej nie będzie pic ;) to mimo że jest się obok to taką butelka może z chwili na moment wykonać jakiś niespodziewany ruch