Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Jak przekonać maluszka do butelki?

Data utworzenia : 2023-01-03 22:27 | Ostatni komentarz 2023-02-24 08:43

Wanesa Jankowiak

2364 Odsłony
93 Komentarze

Od ponad 5 miesięcy karmimy się tylko piersią, niestety córka nie chce się przekonać do żadnej butelki, a ja nie mogę wyjść z domu dłużej niż na 2 godziny, bo nie ma jak jej nakarmić...

 

Mamy już w domu butelki od 6 różnych marek, z różnymi smoczkami, jednak córka za każdym razem się krzywi i nie chce z nich pić...

 

Jakieś pomysły?

 

Z góry dziękuję za pomoc ❤️

2023-02-19 10:50

U nas zaś rozszerzanie diety to byl tylko dodatek , syn to był cycoholik , nawet po zjedzeniu pokarmu musiał być cyc. ;)

2023-02-18 17:29

Te dzieci są strasznie humorzaste . Co chwilę im się coś zmienia.

2023-02-18 07:41

Dziecko podczas rozszerzania diety może woli jeść co innego poza mlekiem. Mój syn w dzień nie chciał pić za bardzo mleka, za to w nocy do dzisiaj pije .

2023-02-17 14:59

Moja córka od początku była smoczkowa i butelkowa, tylko jak zaczęła mieć rozszerzana dietę stwierdziła, że butelki już nie potrzebuje i zaczęła ją bardziej traktować jako element zabawy :D wypiła 2-3 łyki mleka i mogła sobie butelkę rzucać, przewracać a nie z niej jeść. Nie wiem jak to się stało, bo cały czas miała przynajmniej raz dziennie butelkę z mm, bo od początku musiałam ją dokarmiać, a tu nagle pyk, i dziecko tylko chce pierś 

2023-02-17 09:35

No dokładnie, fajnie jest się wyrwać z domu, ze dziecko będzie nakarmione ;) 

2023-02-16 23:27

Myślę że tak łatwiej bo jak dłużej na samej piersi to jednak maluszek trudniej ma ta butelkę chwycić 

2023-02-16 21:04

Ja na początku karmiłam moim odciągniętym pokarmem z butelki a po 2 miesiącach nie chciał wogole ruszyć , wypychal językiem butelkę i się krzywił , teraz po 8miesiacach pije wode a tak to wcześniej nie dało się go przekonać . 

2023-02-16 10:38

O mojej córce neurologopeda mówiła, ze to jest dziecko, które musi czuć silikon, dlatego ja nie miałam problemu z butelką. Nie powiem, że nie było to ułatwienie, gdy trzeba było gdzieś wyjść, to bez problemu ktoś mógł się zająć i nakarmić córkę