Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Butelka

Data utworzenia : 2013-04-22 19:14 | Ostatni komentarz 2016-03-06 16:55

patrycja.jurasz

20343 Odsłony
311 Komentarze

do tej pory po kazdym posiłku wyparzałam butelke moja mała ma juz 4,5 mies czy wy tez tak robicie czy tylko myjecie w goracej wodzie? ----- Czy 10 miesiecznemu dziecku nadal po kazdym posilku nalezy wyparzac butelke?

2016-02-27 22:24

Oj tak te warzywa prosto z ziemi...zawsze mówiłam, że umyte mi już mniej smakują. Takie z ziemią to jest cudo... U mnie Mandarynka stosowali nawozy na grządki ale takie naturalne bo mieliśmy dokładnie dziadkowie mieli świnki więc na jesień nawizili. :) A jeśli chodzi o chuchanie i dmuchanie to tak jak mówicie przesada nie jest mile widziana i to może się później odbić na zdrowiu dziecka bo będzie cały czas chorowało a to jak wiadomo jest gorsze. Moja mama mówiła, że my jadłyśmy wszystko moja siostra nawet potrafiła w chwili nie uwagi mamy polizać kawałek węgla a ja jakiś tynk ze ściany. Obie żyjemy do tej pory i jesteśmy zdrowe.

2016-02-27 01:15

W żadną stronę nie można przesadzać bo skutki będą odwrotne do zamierzonych. Ja nawet jak mi smoczek upadnie na podłogę w mieszkaniu to płuczę wodą a znam takie dziewczyny co wyparzają od razu a najlepiej to wygotowywać bo zarazki... hallo... chyba podłogi myją to po co ta panika - zacznie raczkować to sam sobie wyliże kawał podłogi nawet wiedzieć nie będą ;)

2016-02-26 22:56

Ja wyparzałam na samym początku później już coraz mniej, kiedyś dziecko trzeba przyzwyczaić do normalnego funkcjonowania :) Inaczej będzie tak sterylne, że każda bakteria go złapie.

2016-02-25 18:12

ja mam ludwika i synek baniek nie puszcza ;) A z tym sterylnym chowaniem to nagonka dzisiejszych czasów i duży wpływ ma na to fakt że matki długo czekają na pociechy a potem dmuchają na zimne czasem aż za bardzo....

2016-02-25 14:23

Marta -1989 przypomniałaś mi moje dzieciństwo i faktycznie tak było jak napisałaś z tą marchewką :-)))) ja dużo rzeczy jadłam tak z ziemi, najczęściej właśnie marchewki, rzodkiewki i pomidory i też truskawki - kiedyś te owoce i warzywa miały jakiś lepszy smak, jeszcze moi rodzice nigdy nie używali żadnych nawozów :-) i mama mnie jeszcze uczyła tego otrzepywania natką marchewki warzywo :-) a teraz jeść z ziemi????? jak to??? Dominika ja używam najzwyklejszego płynu którym myje naczynia, przeważnie to jest ludwik :-) ale oczywiście mozna i w dziecięcym :-)

2016-02-25 10:58

ja myje w dzieciecym płynie, płace 10zł i butelka starcza na dłuuuugo. za kazdym razem wyparzam butelke, przelewajac ja wrzatkiem - butelka po porannym mleczku. na kolacje tez daje mleko ale butelka samosterylizujaca wiec myje i wkładam do mikrofali. innych rzeczy nie wyparzam ( miseczki czy łyżeczki) za to raz na kilka dni wyparze niekapek. wyparzam tez czasami smoczki. a tez uwazam ze zbytnia sterylnosc bardziej zaszkodzi niz lekki brud. zreszta mały raczkuje, wkłada wszystko do buzi wiec bakterie itp sobie dostarcza.. :) Marta ja uwielbiałam truskawki prostro z grzadki, nie dosc ze jeszcze lekko niedojrzałe to i z piachem :D i zyje :)

2016-02-24 15:48

Trzeba sobie przypomnieć swoje dzieciństwo.... marchewka wyciągnięta prosto z ziemi i wytarta o trawę była przeze mnie jedzona jak tylko wpadłam w mamy grządki z warzywami ;) chrupek schowany gdzieś w kanapie"na czarną godzinę" i zjedzony po kilku dniach jak mama nie patrzyła.... różne rzeczy się zjadało - nie koniecznie wymyte, wyparzone czy obrane i żyje i dobrze się mam ;)

2016-02-24 14:31

Marta -1989 ja też tak robię, myję a potem wrzątek i niech sobie poleżą, na pewno nie zaszkodzi. Ja oglądałam kiedyś program gdzie były robione badania z domów takich właśnie czystych i normalnych i wyszło, tak jak napisała Marta, ze nie dobrze jak dziecko jest chowane w takiej czystości, bo układ odpornościowy nie zna wielu zarazków i nie potrafi się bronić a później jak dziecko trafia np do szkoły czy przedszkola, gdzie jest po prostu normalnie, kurz itd to się zaczynają choroby, wiec nie ma co przesadzać, wiadomo,ze nie może być brudno, ale nie czyśćmy wszystkiego chemią :-) A dzieci chowane w normalnych warunkach były o wiele zdrowsze i odporniejsze :-)