Butelka na dobranoc

Kiedyś było  inaczej. Nasze mamy nie były tak edukowane. Dawały dzieciom kaszę nawet w 3 msc życia, żeby się najadły i poszły spać na długo. Teraz wiemy, że kaszki najlepiej podać łyżeczką i że lepiej się z nimi tak nie spieszyć :)  Sama mam nadzieję, że uda nam się oduczyć smoczka mniej wiecej na roczek. Wydaje mi się, że jeśli dziecko zacznie przesypiać już całe noce to będzie nam zbędny. 

Mój syn pije kaszkę w butelce na dobranoc. Po prostu tego potrzebuje. Oprócz tego kaszki nie zje, więc cieszę się że chociaż w takiej postaci. Dodatkowo na wieczór wypija kubek ciepłego mleka. 

Moja na początku piła jakoś takie kaszki ale przyszedł dzień kiedy nie chciała więc spróbowałam czy łyżeczka będzie jeść i tak zjadła 

Mój syn kaszke jadł tylko łyżeczką z butelki pił mleko bez żadnych "zageszczaczy" typu kleik czy kaszka. 

Kaszka z butelki to dls mnie też "zbrodnia" i nigdy bym dziecku nie podała tylko łyżeczka. Jestem w szoku ze tyle z was tak długo pilo z butelki ale mnie takie akcesoria są dla niemowlaków 

Inka a Ty karmisz butelka? 

Dziewczyny ale tak jak wcześniej napisałam chodzi mi o mleko na dobranoc a nie kaszki itp. kaszka jest gęstsza niż mleko. A mleko może powodować albo nasilać refluks. Tak mi pediatra powiedział. Ja swojej kaszki w butelce nie podaje bo nawet nie chce tak pić. Ale już łyżka zje taka kaszkę mimo że nie jest gęsta 

Dla mnie osobiście butla z kaszą na dobranoc a ciągnięcie smoka, to dwie różne i nieporównywalne sprawy. Ja jadłam butle na noc do 5 roku życia, serio. Mleka w ogóle nie jadłam w żadnej innej postaci, za innym nabiałem tez nie przepadalam, więc to chyba wyszło mi na dobre. 

Każdy ma prawo do swojego zdania :) u mnie by nie przeszło. Osobiście nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko dostało butle czy smoka po 3 roku życia