Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Sekcja prawna (115 Wątki)

Prawa rodziców po stracie dziecka: poronieniu, urodzeniu martwego płodu itp.

Data utworzenia : 2014-02-08 15:04 | Ostatni komentarz 2015-01-21 20:22

konto usunięte

15831 Odsłony
17 Komentarze

Poronienie, martwy poród, śmierć tuż po narodzeniu, czy też jakakolwiek inna strata upragnionego dziecka jest traumatycznym przeżyciem dla rodziców. Przez wielu nie do końca zrozumiałym, szczególnie jeśli mowa o utracie dziecka przez poronienie. A przecież wielu ludzi czuje się rodzicami już od pierwszych tygodni,od chwili ujrzenia dwóch kreseczek na teście ciążowym. Więc dlaczego temat utraconych dzieci, gł. w skutek poronień, jest wciąż tematem tabu, a rodzice bywają często lekceważeni przez lekarzy itd.? Jakie są prawa takich rodziców, o ile w ogóle jakieś są? Czy i dlaczego warto o tym mówić? Co sądzicie o symbolicznych grobach i pomnikach takich dzieci? Mamy, które doświadczyły poronienia i były w szpitalu, jak zostałyście potraktowane przez personel medyczny?

2014-02-15 22:13

Proud Mommy źle mnie zrozumiałaś a ja nie do końca jasno się wyraziłam. Owszem chciałabym wiedzieć czy to była dziewczynka czy chłopiec, nie raz się nad tym zastanawiałam i nadal to robię. Lecz w tym momencie chodziło mi o to, że w obliczu poronienia i cierpienia ważniejszy był dla mnie po prostu sam fakt utraty dziecka. I bez znaczenia w tym momencie czy to CH czy DZ, ważne że je straciłam a przecież kochałabym i kocham bez względu na płeć. I pomimo tak wczesnego etapu ciąży, bardzo długo cierpiałam po stracie zanim nauczyłam się z nią żyć. Chociaż po porodzie synka, patrząc na niego czasami wracałam myślami także do swojego pierwszego dziecka. Nadal to robię zresztą. Mi w szpitalu jedynie pielęgniarki okazały zainteresowanie i zrozumienie. A lekarze? No cóż miałam wrażenie że strasznie gwiazdorzą i mnie lekceważą.

2014-02-15 20:47

Widzisz, Sylwia, dla Ciebie może to nie jest ważne, a dla mnie i owszem. Nazwałabym swojego Aniołka i pochowała Go, a wraz z nim swoje cierpienie. Mąż jest podobnego zdania. Tylko tak jak pisałam wcześniej, nikt mnie nawet nie poinformował, że istnieje taka możliwość, że mamy do tego prawo jako rodzice. A termin porodu miałam na 14-go lutego, więc można sobie wyobrazić, jakie mamy Walentynki każdego roku...

2014-02-12 22:00

Ja również o niczym nie byłam szczegółowo informowana, poroniłam pod koniec 6 tyg więc także nie znam płci dziecka. Ale to nie jest ważne. Wyłyżeczkowali mnie z resztek a krwawić na dobre zaczęłam u znajomej gdy pilnowałam jej córeczki więc na dobrą sprawę nie wiem, w którym momencie zarodek mógł opuścić moje ciało.

2014-02-12 17:29

Cóż, ja nawet nie zostałam poinformowana co się stało z resztkami po łyżeczkowaniu macicy. Poronienie miałam wywoływane farmakologicznie, a więc wszystko odbyło się na terenie szpitala. Jedyne co dostałam już po, to kartę z wynikami badania histopatologicznego, a tam nader skromne informacje o stanie w jakim trafiłam. Nawet nie wiem, jakiej płci było dzieciątko.

2014-02-12 17:19

Nie wiem jak to jest w innych szpitalach,ale w moim szpitalu kobiety są informowane bo muszą podpisać zgodę tak jak ja np.na kremację i same decydują czy zabierają ciałko dziecka i chcą go pochować.Ja dzieciątko straciłam w domu,jednak do szpitala trafiłam na czyszczenie bo krwawienie się przeciągało.Na wypisie miałam kobieta z resztkami po poronieniu czy coś w tym stylu.Przed zabiegiem wezwał mnie ordynator,wytłumaczył co będzie mi robił,jak cały zabieg będzie wyglądał.Powiedział,że resztki po poronieniu trafią do spalenia,a prochy raz na jakiś czas są chowane w jednym miejscu na cmentarzu.Jest specjalna msza w Kościele obok szpitala.Na kremację musiałam podpisać zgodę. Jeżeli kobieta która straci swoje dziecko,a ma grupę minusową powinna dostać antyglobulinę!!

2014-02-10 11:05

Fundacja Przetrwać Cierpienie zabiega o to, by przekazywanie rodzicom informacji o przysługujących im prawach, dotyczących np. pogrzebu nienarodzonego dziecka, była standardem w polskich szpitalach. Wg prawa, rodzice każdego dziecka martwo urodzonego (bez względu na czas trwania ciąży), dla którego sporządzono akt urodzenia z adnotacją o zgonie, mają prawo do pochówku. W przypadku urodzenia martwego dziecka po 22. tygodniu ciąży, rodzice mają ponadto prawo do zasiłku z ZUS oraz ośmiotygodniowego urlopu macierzyńskiego, pod warunkiem, że szpital wystawi akt urodzenia z adnotacją o zgonie, a rodzice w ciągu trzech dni zarejestrują dziecko w Urzędzie Stanu Cywilnego. Myślę, że to bardzo ważna informacja dla wielu rodziców.

2014-02-09 23:25

U nas w kraju swiadomosc prawa jest mala, a raczej prawie jej nie ma. Wiekszosc osob nie ma pojecia nawet o podstawach prawa potrzebnych na co dzien. Wiec nie ma co sie dziwic, ze kobiety zalamane po stracie wczesnej ciazy nie dochodza swoich praw. Ucza w szkolach religii, a zamiast tego powinni wprowadzic jakas edukacje prawna, taka podstawa. Czy chocby na lekcjach biologi, czy wychowania rodzinnego.

2014-02-09 23:18

Zgadzam się z Tobą wg prawa jest to możliwe. Ty podałaś przykład sytuacji, w której lekarze poinformowali o tym pacjentkę, jednak wciąż wiele jest sytuacji odwrotnych, kiedy lekarze nie mówią o tym rodzicom a oni z kolei nie mają takiej świadomości. Bardzo często też lekarze w zbyt lekki i lekceważący sposób do tego podchodzą. Co do wątku to Redakcja Lovi zaproponowała aby tutaj go umieścić :)