Zatkany nos przez karmienie w pozycji leżącej

Ja taki śliniaczek w formie fartuszka kupiłam w Rossmanie i sprawdza się okej. Takie tylko na szyje to córeczka zaraz ściąga a tego nie jest w stanie sobie zdjąć no i druga zaleta to że w nim ma czystsze ubranka bo jednak ten tylko na szyję to dużo nie chronił.

Ola ja na początek miałam silikonowy śliniaczek, bo córce podawaliśmy posiłki w formie musu, więc nawet to było spoko rozwiązanie. Gdy zaczęła brać do rączki kawałki jedzenia to lepszy był fartuszek z rękawkami, ja akurat kupiłam z Ikea w zestawie z krzesełkiem, używamy go od jakiś 6 miesięcy i cały czas jest ok :)

Ja też mam sylikonowy sliniak z canpol ale wolałabym na początek taki który bardziej zakryje ubranka syna 

Oleksandra ja fartuszka nie mam ale miałam silikonowy śliniak canpola one sa swietne ale bardziej własnie na póżniejszy etap kiedy to jedzonko spada barzdziej na poczatek warto te materiałowe lub maleriałowo-ceratkowe np. w pepco takie zestawy za grosze mozna kupić ale uwaga... bo warto sprawdzać i mierzyć bo u nas poszły do zwrotu bo były bardzo scisłe pod szyjką wiec niby te na rzepy fajne ale nie koniecznie dopasowane, moze trafiłam na żle wykrojone;) kupiłam ze sznureczkami wiazane i były ok ( chyba w kiku ) 

Ja za chwilę będę właśnie musiała coś młodej kupić jak będziemy RD. Polecacie jakieś fajny fartuszek właśnie żeby dziecko zaraz nie było całe brudne?

taki fartuszek to juz wsyztskoz akryje;) fajny pomysł;) bo u nas czesto nogi w obiadku;)

Ja mam właśnie dwa takie miękkie fartuszki z kieszonką, jeden z Ikea a drugi z Pepco. Ale ta kieszonka często się zapada bo ten materiał jest miękki, więc nie wszystko do niej wpadnie a zupa to już często na kolanach ląduje:D mam też te silikonowe z Babyono i Canpol. Tu faktycznie kieszonka się fajnie trzyma, jest to sztywniejsze ale mój syn je raz dwa ściągał więc leżą schowane. Może musiałabym znów spróbować czy je teraz polubi

Taki sliniak wydaje się praktyczny w formie fartuszka ;)