Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

Wkładki laktacyjne

Data utworzenia : 2013-01-14 22:20 | Ostatni komentarz 2024-02-18 23:43

destiny_89

44001 Odsłony
503 Komentarze

Napiszmy czy były nam potrzebne, czy się sprawdziły czy może jednak to zbędny wydatek.

2024-01-15 17:56

Oj a u mnie idą non stop w użyciu. Przewijam mała, ledwo zapłacze czy wg wyda jakiś dźwięk na nie i już potrafi mi kąpać jak z kranu. Czasem aż muszę wycierac stół.. haha najgorzej w nocy bo wtedy nie noszę biustonosza i mam takie plany że szok. 

2024-01-15 17:52

U nad się nie przydały, mleka w piersiach dużo, ale nigdy nie było samoistnego wypływania pokarmu, czasem w nocy uroni sie jakaś kropla i tyle :) na pokładzie miesięczny maluch

2024-01-15 13:18

Nie jest to duży wypadek, wiec lepiej mieć chociaż paczkę na wrazie czego :) 

2024-01-15 13:03

U każdej mamy ta laktacja wygląda inaczej zapewne ja wiem jak to było po 2 porodach a przed pierwszym również zdążyło się że zaczynało pokazywać się mleko jeszcze przed porodem, dla swojego komfortu warto mieć chociaż paczkę na początek;) chociaż u mnie szło ich dużo więcej;)

2024-01-14 23:23

Mi się bardzo przydały. Na początku dość dużo pokarmu leciało z piersi w różnych momentach. Miałam od Lovi i polecam. Super się trzymaja stanika, są cienkie ale chłonne. 

2024-01-14 21:08

Wkładki laktacyjne okazały się u mnie niezbędne w trakcie karmienia. U mnie był to produkt bez którego nie mogłam funkcjonować. Po porodzie miałam niekontrolowane wycieki, które trwały kilka tygodni, do czasu aż laktacja się unormowała. 

2024-01-14 21:01

Oj tak :) Bez tego się nie obejdzie ;) Na początku nawał to non stop wkładki do wymiany :) Potem już schodzi mniej ,ale jednak ze względów higienicznych również je trzeba na bieżąco zmieniać :) 

2024-01-14 20:56

Wkładki laktacyjne to must have przede wszystkim na samym początku karmienia jak laktacja nie jest jeszcze ustabilizowana to idzie tego na prawdę sporo. Jak mi się już ustabilizowała ubierałam tylko jak wychodziłam z domu, w domu nie nosiłam.