Karmienie piersią (1135 Wątki)
Wąskie/niedrożne kanaliki mleczne
Data utworzenia : 2018-07-07 22:20 | Ostatni komentarz 2018-07-31 16:23
Witam Od niespełna 6 tyg jestem mamą drugiej córeczki. Poród sn dodam że bez znieczulenia, dosyć szybki. W szpitalu dziecko przebywało ze mną od chwili narodzin, szybciutko przystawione do piersi, położne sprawdzały czy prawidłowo ssie. Wydawać by się mogło że w związku z powyższym nie powinnam mieć żadnych problemów z kamieniem piersią. A jednak... Pokarm pojawiał się bardzo powoli, ale nie zrazalam się tym. Gdy w końcu się pojawił a było to już w domu, pojawiła się zoltaczka, dziecko było bardzo senne wręcz nie można było go dobudzic, waga dziecka mocno spadła, położna kazała dokarmiac. Początkowo była to strzykawka potem butla i tak dwa tyg może dłużej. W tym czasie starałam się odciągac pokarm żeby laktacja się utrzymała. Niewiele tego było-30 ml po tak długim czasie. Jednak postanowiłam zawalczyć i "pompowalam" piersi przez kolejne tygodnie. Doszłam do 90 ml. Córkę przystawialam -raz z lepszym raz gorszym skutkiem. Widać że jest głodna domaga się butli pierś jej nie wystarcza. Ssie bardzo intensywnie ale mimo to po pierwszym wyrzucie mleka nie słychać juz przelykania. Buzka otwarta objęta prawie cała brodawka zdaje się wszystko dobrze... Wiec dlaczego nie słychać przelykania? Gdy nacisne pierś nawet lekko mleko leci wiec zglupialam... Kończy się na tym ze dostaje butle z moim mlekiem. Zaczęłam dochodzić dlaczego tak się dzieje. Pierwsze co nasuwa się na myśl to oczywiście przyzwyczajenie do butelki ale też jest jeszcze jedna kwestia. Otóż przy odciąganiu mleka laktatorem zauważyłam że leci ono tylko z dwóch kanalikow w lewej piersi a z trzech w prawej. Z pozostałych wydostaja się tylko pojedyncze kropelki raz na kilka minut. Czy możliwe jest ze są niedrożne lub wąskie? Czy jest na to jakiś sposób? Dodatkowo podczas odciągania pokarmu widzę ze są momenty że mleko przestaje lecieć przez dłuższą chwilę ale wystarczy że zacznę masować pierś a wypływa mocnym strumieniem. przestaje masować znowu to samo..Czy to normalne? Czy możliwe ze dlatego dziecko się niecierpliwi bo mleko nie leci bo nie masuje piersi podczas karmienia? Z moja pierwszą córka miałam podobny problem. Ssala tylko przez chwilę potem zaczynał się płacz wywijanie.. Od początku waga tylko spadała, skończyło się na karmieniu mieszanym..
2018-07-10 22:34
To też jest tak, że dziecko więcej sobie wyssie tego pokarmu i on przy okazji się produkuje, a laktator wysysa to co jest. Dziecko stymuluje i dzięki temu kiedy przystawiasz dziecko masz więcej pokarmu niż kiedy używasz laktatora. Ponadto warto też pamietac że laktator to tylko urządzenie i nic tak nie podziała na piersi jak mały ssak. Na przykład u mnie laktator ręczny nie daje rady, elektrycznego nie mam więc nie wiem, ale ręcznym i samej rękoma nie umiem wycisnąć nic - a dzidzia pije i pije. Także ja bym się cieszyła i po karmieniu jeszcze wyciągnęła resztę pokarmu laktatorem. :)
2018-07-10 21:16
Moja córka raz opróżnia pierś, a raz niekoniecznie. Czasem karmienie trwa 2 minuty, czasem 10-15. Także nie sugeruj się książkowymi parametrami, bo chyba ciężko znaleźć dziecko, które je książkowo, a tylko Ty niepotrzebnie się stresujesz. Czasem dzidzia naje się i zawoła o pokarm po 3 godzinach, a są dni kiedy będzie chciało ssać pierś co pół godziny. Pamiętaj też, że stres może źle wpływać na laktacje. Wszystko siedzi u nas w głowie! Nie poddawaj się, myśl o rzece mleka i pracuj laktatorem, tak jak mówią dziewczyny. I może zabawa ze starszakiem podczas odciagania to naprawdę dobry pomysł,bo nie będziesz się spinac, że mleko leci lub nie, tylko troszeczkę siłą rzeczy wyluzujesz.
Konto usunięte
2018-07-10 18:49
Dzoana, dasz radę. Myśl pozytywnie i wykorzystuj każdą chwile. W czasie odciągania możesz bawić się ze straszakiem. Jak podasz mm tez będziesz miała mycie i sterylizowanie. Nie będzie o wiele wygodniej. Jak nakarmisz dziecko to odciągnij pokarm laktatorem. Wtedy piersi będą opróżnione i będą produkowały więcej mleka bo dostaną sygnał, że mają ruszyć z produkcją Pij też napar z łuski kakaowej. Przez kilka dni pij trzy filiżanki dziennie. Po dwóch/trzech dniach powinnaś zauważyć różnicę
2018-07-10 17:13
Dziewczyny dzięki za wszystkie komentarze. Próbowałam z ciepłymi okładami i faktycznie mleko leci szybciej. ciesze się ze wogole córka ma chęć ssać ale mam wrażenie ze nigdy nie opróżnia piersi tak jak laktator. Po sesji z lakto po naciśnięciu piersi nic nie wypływa a po ssaniu córeczki owszem i to niekiepsko. Chciałam podawać swoje mleko jeśli nie z piersi bezpośrednio to choćby w butelce ale jak tylko ściągałam mleko wynik mnie rozczarował. Sciagalam dosyć często bo co 2 godz w nocy co 3 i jest źle. A ostatnimi dniami juz wogole.. jestem wykończona ta walką o mleko. Jednego dnia potrafię ściągnąć po 100ml z obu a reszta dni tylko 50ml. A ostatnio ta ilość jeszcze maleje. Pije felmatiker, slod jęczmieny ale mleka zamiast przybywać to maleje. Mam ochotę się poddać. Przez to tracę cała radość z macierzyństwa. Starsza córka tez jest odstawiona na bok bo ja tylko ściągam mleko myje laktator zajmuje się płaczącym maluszkirm i znowu to samo. Jak mąż wraca z pracy jest trochę lżej chociaż on nie ukrywa ze chciałby abym zakończyła juz ta walkę i "wróciła do żywych". To słuszne określenie bo nie jestem sobą przez to wszystko, mam takie doły ze sama siebie mam już dość. Chciałabym sobie zrobić przerwę żeby psychicznie odpocząć i zająć się czymś innym niż pobudzaniem laktacji bo robie to praktycznie od samych urodzin czyli 6 tyg, ale boję się że jak tylko sobie troszkę odpuszczę to mleko zacznie zanika a i tak jest go tak niewiele...:(
2018-07-10 13:53
No i najważniejszego zapomniałam dodać każda z nas ma inny układ kanalików i na dodatek po 2 ciąży może być inny układ niż po 1 ciąży tych kanalików więc może być tak że załóżmy masz tylko te ujścia kanalików na pewno jakby coś się działo miałabyś węższe ujścia to byś wiedziała bo by często się robily zastoje zapalenia albo zatykaly by się kanaliki które z kolei obawiają się bólem więc na pewno byś wiedziała że coś jest nie tak :)
Konto usunięte