Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1166 Wątki)

Truskawki w diecie matki karmiącej?

Data utworzenia : 2015-05-22 15:44 | Ostatni komentarz 2022-11-11 11:22

Artan

10004 Odsłony
167 Komentarze

Rozpoczął się sezon truskawkowy a ja nadal karmię piersią. Czy mogę jeść surowe truskawki bez obawy, że w jakiś sposób zaszkodzę swemu maleństwu? Mówi się wiele o tym, że truskawki uczulają i niemowlętom nie powinno się ich podawać. Natomiast w artykułach Lovi nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi w tej kwestii. Dodam , że ani ja ani mąż nigdy nie byliśmy uczuleni na jakiekolwiek pokarmy. Moja córka, obecnie półroczna, również jak do tej pory objawów alergii pokarmowej nie manifestowała.

2022-06-17 13:31

Jeszcze niektórzy chyba mają takie podejście że nie powinno się kapusty jeść czy innych ciężkostrawnych rzeczy jak się karmi a to po prostu trzeba obserwować dziecko :) Jak byliśmy na obiedzie u babci to była kapusta a dla mnie babcia zrobiła gotowaną marchewkę i jakie było jej zdziwienie gdy nałożyłam sobie i jedno i drugie :P

2022-06-15 10:24

Wydaje mi się że skoro dziecku nie wykazuje żadnych objawów alergii możesz jeść truskawki bez problemu :) natomiast jeśli chodzi o dietę dla kobiety karmiącej nie ma czegoś takiego wszystko z umiarem i stopniowo ty najlepiej wiesz co dobre dla ciebie wiadomo trzeba uważać na potrawy ciężkostrawne ale sama będziesz widzieć czy coś szkodzi czy też nie czy dziecko np ma gazy itp :) 

2022-06-15 08:43

Fajnie jak nie trzeba tych diet stosowac a dzidziulkowi nic nie jest ;) ale ja sie przyznam że przy kolkach już bardziej patrzyłam na to co jem aby tylko malutką brzuszek nie bolał, przy starszej wiadomo była zabawa bo była alergia wiec tutaj była dieta restrykcyjna.

 Co do schematów żywienia wszystko sie zmienia, przy starszej kasze wprowadzałam stopniowo przy młodszej już tego nie ma odeszli od tego co było lata temu, podobnie jak dieta mamy karmiącej;) za kilka lat wróci spokojnie;) 

2022-06-12 21:58

Maziulek racja pamiętam jak ja po pierwszym porodzie marzyłam o schabowym i rosole. Poprosiłam męża aby mojej mamie przekazał. To czekał na mnie rosół ale odlany bez przypraw jak dobrze pamiętam a kotlety owszem były ale dla pozostałych domowników. Dla mnie mięso gotowane z zupy :D przy drugim też coś tam podobnego mama wymyśliła ale celowo pominęłam to czekające mnie mięso i wzięłam smażone :D 

Ja się nie ograniczałam. Jadłam na co miałam ochotę i tylko sprawdzałam czy dziecku nic po tym nie jest. Oczywiście też się nasłuchałam.

2022-06-12 18:43

olaaleksandra bo teraz tego nie ma, można jeść wszystko tylko trzeba obserwować jak dziecko reaguje :) 

Kiedyś nie jadło sie produktów alergizujących , smażonych czyli dieta totalnie łatwo strawna i taki posiłek mi teściowa zrobiła jak wyszłam ze szpitala :D wszystko gotowane, krzyczeli na mnie, że jem pierogi bo tam smażona cebulka :D każdy żył starymi schematami i dużo sie nasłuchałam 

2022-06-12 15:46

 Kiedyś słyszałam że nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej. Ja jednak byłam bardzo ostrożna w tym co jadłam żeby nie zaszkodzić dziecku. Jak widziałam że po czymś był ból brzuszka to tego później nie jadłam jakąś chwilę, potem próbowałam znowu. Dokładnie najważniejsze to obcesowość dziecko czy wszystko jest w porządku bo to najważniejsze ;) czasami nie trzeba głodzić się na siłę ;)

2022-06-09 21:21

Obserwacja maluszka to podstawa nie wolno się ograniczać... Każda z nas wprowadzając coś nowego do swojej diety musi mieć oczy dookoła głowy. Jeżeli dziecku nie zaszkodzi to co wprowadzamy, to dlaczego mamy z czegoś rezygnować. Uważam że wszystko jest dla nas tylko trzeba podejść do wszystkiego z umiarem i będzie dobrze! 

2022-06-09 13:20

Ja tez bym nie rezygnowała