Suplementacja mamy karmiącej piersią

To jest właśnie coś na podobe tych tabletek do rozpuszczania z tym że są one już jakby rozrobione i gotowe do wypicia mi taką forma pasuje bo nie lubię połykać tabletek ale fakt zdecydowanie cena jest wyższa :)

Ja to wolę tabletki, połkniesz i po sprawie. Ale ja nie bardzo lubię te shoty, musujące witaminy, jakoś mi nie podchodzą. Bo w sumie nie lubię gazowanych, więc to dla mnie zbyt mocne.

Wydaje mi się, że takie szoty będą droższe bo trzeba doliczyć do nich koszt opakowania. Jeśli działanie jest takie samo co tabletek to ja bym wybrała to co jest tańsze :) 

O w sumie fakt, żelazo mialam do picia, ale jakoś nie skojarzyłam tego z shotem, okropne w smaku, dobrze że można było zmieszać z wodą bo nie wiem jak bym to przełknęła 

Też nigdy takich szotów witaminowych nie piłam, na pewno jest to lepsza forma niż tabletki zwłaszcza jak ktoś ma problem z połykaniem większych tabletek 

W Rossmanie nawet są takie szoty czy witaminowe czy właśnie magnez tanie to nie jest faktycznie taniej wychodzą witaminy w formie tabletek ale osobiście wolę formę płynna :) 

w formie szotów to nawet nigdy sie nie spotkałam oprócz żelaza. Pewnie jakby kosztowało dużo wiecej to jednak  bym sie nie skusiła na cos takiego :P

W formie szotów to najczęściej spotykam się z kolagenem. Ja bym powiedziała że to bardziej chodzi o doznania smakowe, a druga sprawa że zazwyczaj to dosyć kosztowne kuracje