Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Skąd wiadomo, kied podać drugą pierś?

Data utworzenia : 2018-01-23 04:59 | Ostatni komentarz 2018-02-18 23:22

agaja

5182 Odsłony
60 Komentarze

Dzień dobry, a może dobra noc/poranek? Jestem mamą 6tygodniowego szkraba, karmimy się piersią. I nieustannie nurtuje mnie pewne pytanie - skąd wiadomo, że nalezy podać dziecku drugą pierś? Wyczytałam gdzieś, że malec jest najedzony, jak sam pierś wypluwa albo sie przy niej zaczyna mocno wiercic., a najedzony wesolutko rozgląda się po swiecie lub zasypia. W innym zrodle bylo, ze zawsze ja skonczy sie piers nr 1, nalezy zaproponowac kolejną - ale należy zadbać, aby dziecko opróznło całkiem z mleka tę pierwszą (swoą drogą - ponoc nie da się oproznic, bo przeciez mleko produkowane jest na biezaco? Jak to rozpoznać? Widzialam informacje, ze nalezy scisnac i jesli wyplywa chocby kropla mleka, to znaczy, ze nie oporoznione?). Jadna połozna wyraziła opinię, że aby nie przekarmic dziecka, należy dawac mu jeśc po 15-20 minut z kazdej piersi, a calosc nie powinna trwa dluzej niz 40min. I teraz mam dylemat. O karmienie walczylismy dobrą chwilę - w szpitalu dzien po porodzie uznano, ze skoro nie mam od razu mleka, to trzeba podac mleko modyfikowane - tyle chociaz, ze za pomoca cewnika, ale nikt nie pokazal mi, jak dziecko prawidlowo przystawic, tylko trzymano mu niemal na sile glowe przy piersi... O dobra technike walczylismy juz pozniej sami z filmikami i ksiazeczkami, oceniala ją potem nawet CDL, która poprosilam o konsultację ze względu na długotrwały i ogromny bol - ponoc jest ok. Natomiast synek jest głodomorem. Ile razy bym piersi nie podała, zaczyna ssac (wiadomo, odruch) i rzuca się łapczywie mocno zasysając (stad tez pewno bol - trwa juz 6 tygodni...), a potem się mu ulewa. Nieraz wydaje mi sie, ze po jednej piersi jest najedzony, bo mleko mu cieknie z pyszczka, a on jeszcze chetnie je z drugiej. Po czym ulewa sie mu jeszcze bardzej. Byc moze nie powinnam proponowac tej drugiej, aby sie nie przejadał i nie ulewal? Co czlowiek, to inna opinia.. Czy ktos wie, jak to rzeczywisie powinno wyglądać? Młody poza obfitym ulewaniem (takze w nocy, przez sen, niekiedy sie od tego krztusi) pieknie przybiera - ok.40g na dobe. Będę bardzo wdzięczna osobom dłużej siedzącym w temacie za pomoc, bo ja się w tym wszystkim mocno gubię...

2018-02-14 12:19

Kasiu my teraz używaliśmy floractinu i powiem szczerze więcej go nie kupię. Moja miśka przybierała nawet 500 g tygodniowo, karmiłam na żądanie nie zwracałam uwagi czy to już pora, nie pora, czy dawno jadła czy nie.

2018-02-07 21:30

Mój Syn też bardzo ulewał. Raz nawet zdarzyło się, że położna była na patronażu i tak właśnie chlusnął. Poleciła mi wtedy kilka rzeczy po pierwsze częściej odbijać w czasie karmienia ale odbijać nie bezpośrednio po czyli podje ja wyciągam pierś i od razu go podnoszę tylko chwilkę musiałam odczekać i dopiero wtedy miałam go podnieść, w łóżeczku jak kładziesz Synka do spania to albo kup poduszkę klin albo podłóż pod nogi łóżeczka książki, żeby materac był trochę wyżej od strony głowy albo pod materac połóż zwinięty ręcznik. Jeśli dziecko uleje dużo to ja np miałam dylemat czy podawać pierś ale położna mówiła, że jak się domaga podać znowu, no i karmić mniej a ewentualnie częściej. Z tym układaniem na boczku to różnie mówią. Jedni żeby tak układać a inni że nie ma znaczenia bo dziecko zawsze główkę ma jednak odwróconą na którąś stronę. Poza tym ja nigdy nie zwracałam uwagi i nie patrzę na to ile moje dzieci jedzą. Syn jadł dłuuuugo na prawdę długo potrafił "wisieć" na piersi i jeść nawet godzinę albo i nawet dłużej. Córka je krócej i już się nie delektuje piersią on je - najada się i idzie spać. :) Syn traktował pierś jako uspokajacz, jedzenie, coś co sprawia, że czuje bliskość mamy, słyszy bicie jej serca. Syn przybierał na wadze do 300 gram tygodniowo a córka więcej bo około 350-400 gram. Owszem mleko w piersi się nie kończy i nie skończy bo jeśli dziecko wyssie to co ma zmagazynowane to produkcja zaczyna się na nowo i je na bieżąco. Wtedy mleka jest mniej i wolniej leci ale nadal jest. Dzieci wtedy zazwyczaj się denerwują, odciągają od piersi, machają rączkami, nóżkami, płacze wtedy wiem, że chce jeść ale jeszcze nie najadła się do końca więc daje drugą pierś. W momencie kiedy córka je słyszę też charakterystyczne przełykanie. A kiedy mleka jest mało czuje, że kilka razy że ssie i dopiero wtedy przełyka. Agaja ja Ci proponuję przede wszystkim żebyś słuchała swojej intuicji i ona wszystko Ci podpowie i będziesz wiedziała co w danej chwili robić. Na gazy u Synka my używaliśmy Espumisan oraz podkurczanie nóżek (kolanka do brzuszka), robiłam nóżkami taki niby rowerek, podnosiłam nóżki do góry wtedy też bączki lepiej wychodziły, często układałam Synka na brzuszku, jak siedziałam to układałam go sobie na klatce piersiowej. No i zgadzam się z dziewczynami podawaj probiotyki. My używamy Acidolac Baby na zmianę z Dicoflor. Jedynie po Floraktinie Synek miał problemy z bolącym brzuszkiem.

2018-02-05 12:57

U nas było tak że maluch po tym jak zjadł i dostał te sama pierś puszczal i potem w górę się odchylal i mi tak cmokal czy jakby mlaskal jakby chciało mu się pić więc wtedy podawałam druga pierś i jak juz złapał pojadl trochę i puszczal po prostu chciało się popic i tak dawał znać że chxe druga.

2018-02-05 09:13

agaja, gdy już jedną pierś opróżniła i było jej mało, to zazwyczaj puszczała, łapała, puszczała i ewidentnie się denerwowała, a po zmianie piersi spokojnie jadła, więc musiała po prostu dojeść swoje:) Probiotyk też polecam, dawałam córci dicoflor, a na gazy mieliśmy bobotic forte, córa miała z nimi spory problem, a kropelki pomagały, oczywiście do tego masaże i podkurczanie nóżek.

2018-02-04 22:28

Ja bym jednak pomyślała o probiotyku oraz o tych kropelkach porozmawialabym o tym z pediatra i spróbowała zdecydowanie większości maluchom to pomagało w takich problemach.

2018-02-04 18:46

no u nas jest roznie, ale moze tez dlatego, ze zwykle wybudzaja go gazy albo ulewanie, to sie zlosci. Zdarzalo sie kilka razy, ze budzil sie sam (rowniez po odlozeniu po tym, jak zasnal na piersi/relach) i problemu nie bylo... Poki mu uklad pokarmowy nie zacznie trawic wszystkiego jak nalezy, to chyba nadal czekaja go ( i nas tez) trudne chwile ;/

2018-02-03 19:29

Spokojnie jak za dużo smoka nie dostaje to nie powinno być źle :) Ja mojego odkładam jak zaśnie inaczej się nie da ale on już przyzwyczaił się że jest w łóżeczku na początku też marudzil ale przyzwyczaił się teraz czasem w nocy sprawdza gdzie jest i idzie spać : D Jeśli już używacie smoczka to najlepiej tego niezaburzajacego odruchu ssania : D

2018-02-03 19:17

No ja jeszcze sie musze nauczyc.. Natomiast dzis mlody dal nam pospac 6h! Jakos tam przez sen marudzil, jak mu baczki szly, wiec cos tam sie budzilam, ale dopiero jak zobaczylam, ze 6 juz spi, to uznalam, ze to nieco dlugo i wzielam do karmienia. Ale w szoku bylam :P Tyyyyyyyyyyle spania... nawet, jesli przerwyane, to jednak! :D Z laktacja to chyba mi sie juz normuje albo unormowalo, bo piersi sa ciagle miekkie. Rano nawet po tej przerwie lewa byla lekko napieta.. Choc prawa bardzo, ale niestety w prawej jest wiecej mleka ;/ Wolalabym na odwrot, bo prawda ciagle mocno boli przy karmieniu ;/Ale taki pech niestety ;/ Magros - a jakie znaki dawala coreczka? Ech ja sie staram nie odkladac przez sen, bo potem jak sie lekko przebudzal, to byl w szoku,ze jest nie kolo mamy i afera byla.. Przyznam, ze dajemy mu nieco smoczka do uspienia, na takie "dobicie", jak widze, ze jest zmeczony i jojcy. Balam sie, ze moze zaburzyc ssanie, ale CDL mowila, ze to sie rzadko zdarza.. Choc teraz boje sie, ze moze jednak cos popsulo, ze mlody je mniej, wysysa nagromadzone mleko, a przez smoczek sie rozleniwil i nie chce mu sie potem mocniej ssac z produkcji "biezacej" ;/