Karmienie piersią (1165 Wątki)
Przerwy w karmieniu a ulewanie
Data utworzenia : 2018-06-08 11:49 | Ostatni komentarz 2018-08-27 13:44
Dzień dobry, moja sytuacja z karmieniem się pokomplikowała. Wszystko było ok dopóki mała ssała jedną pierś i to jej wystarczało. Dzisiaj kończy 2 miesiąc jakoś 3 tyg temu zaczęła ssać obie piersi przy każdym karmieniu. 2 tyg temu zaczęła strasznie ulewać często wręcz chlustała szczególnie w nocy wsyztsko było mokre. Lekarka poradziła Nutriton ale skoro przybiera na wadze to nie widziała w tym nic złego. Nutriton odstawiłam o ile mozna tak powiedzieć po 1 dniu bo w żadnej formie mała nie chciała tego wypić. za to zmieniłam pozycje karmienia i eureka skończyło się ulewanie- przynajmniej w dzień gdy je co 3-max 3,5 godziny. w nocy potrafi przespać 4-5 godzin i wtedy jest problem bo chyba ma za dużo pokarmu i ulewa bardzo dużo. I teraz moje pytanie w związku z tym że gdy je co 3 godziny to nie ulewa to budzić ją w nocy na karmienie czy dać pospać tyle ile chce i przed karmienieniem trochę odciągać laktatorem (choć jest to problematyczne bo jak mała się budzi w nocy to od razu z wielkim wrzaskiem i chce jeść a odciąganie jednak trochę trwa) zastanawiam się tez nad kwestią pobudzania piersi bo skoro odciągnę laktatorem a potem ona jeszcze dopije to one "pomyślą" ze tyle maja produkować... z góry dziękuję za wszystkie opinie i porady pozdrawiam
Konto usunięte
2018-07-23 03:31
Aga, co do ruchliwości to rak już będzie. My many klin w łóżeczku i kilkakrotnie w ciągu mocy zmieniam córce pozycję: leży w poprzek, a czasem nawet już prawie jakby chciała głową w dół. Przetrwacie :) lulanie, może wożenie w wózku Wam pomoże?
2018-07-23 00:52
Jeszcze od dwóch dni przez sen jakieś takie akrobacje wyczynia ze za każdym razem odkładam ja normalnie a budzi się po tych 2 godzinach w poprzek łóżka wije się i kręci nogi podnosi aż w końcu kopie w bok łóżka
2018-07-23 00:46
Ciągle to sobie powtarzam ze zaraz wszytsko minie ... jeszcze jutro kumulacja skok i wizyta teściów o matko !... ;-) a we wtorek szczepienie na dokładkę. No ale przetrwamy i to. Najgorsze ze nawet nie moge jej zmęczyć zabawą żeby fajnie usneła bo zabawa tez ją drażni. Choć w sumie drażni tak samo jak noszenie bujanie i wszytsko inne to na jedno wychodzi ehhh
2018-07-22 22:00
No ten 15 tydzień jest ciężki, też niedawno za nami :-) ale mija jakiś czas i wszystko wraca do normy :-) także warto uzbroić się w cierpliwość. U nas chyba około tygodnia było tak nieciekawie, przede wszystkim z zasypianiem. Oczywiście jak zwykle pomagały szumy, pieluszka przy buzi, kołysanie, dużo spokoju w dzień, ograniczenie bodźców do minimum.
Konto usunięte
2018-07-22 20:49
Aga, przechodziłam przez to kilka dni temu. Od wczoraj podaję butelkę swojego mleka i jest cudnie. Córka drzemie nawet po dwie godziny
2018-07-22 16:19
Dziewczyny chyba mamy skok rozwojowy o rany... dzisiaj kończy 15 tyg . Tylko płacz smoczek i cycek co godzinę albo czesciej i tak od rana do nocy ...
Konto usunięte