Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Problemy z KP

Data utworzenia : 2018-05-23 06:35 | Ostatni komentarz 2018-08-23 02:43

Konto usunięte

6602 Odsłony
269 Komentarze

Witam, pozwoliłam sobie utworzyć nowy wątek, gdyż kazdy problem jest indywidualny. Córka ma 13 dni. W szpitalu karmiłam ja piersia jednak ze wzgledu na mala ilosc mleka była takze dokarmiana. Po powrocie do domu rowniez korzystalismy na zmiane z mieszanki i piersi. Dopiero ok. 5 dnia po porodzie było widac znaczny wzrost produkcji pokarmu, wtedy zrezygnowałysmy z butelki i Córcia ładnie spała po piersi, była najedzona. Niestety od 3 dni znow wprowadziłam butelkę, bo Córeczla po podaniu piersi (najpierw jedna, potem druga), okazuje sie nadal głodna. Ponadto zauważylam, ze Córa po zakonczonym jedzeniu robi sobie z piersi smoczek tj. zasypia, od czasu do czasu zassajac, ale bez połykania, po czym gdy wyjmuje z jej ust piers, ona po chwili budzi sie, jest wrzask i uspokaja sie dopiero przy piersi. Mleko scuagam laktatorem recznyn, przy jednej takiej sesji jestem w stanie sciagnac 60 ml (po 30 z kazdej piersi). To zdecydowanie za mało, bo z butli Córka potrafiła zjadac już ok. 90 ml. Teraz też. Obudziła sie o 3:30. Nakarmiłam jedną piersia, bo druga jest juz tak poraniona, ze niecounikam karmienia nią. Do 5:30 spała przy piersi, a ja razem z nią, jak tylko wyjełam piers, od razu sie przebudziła, w portwie rezygnacji znow podałam butelkę :( Jestem załamana, bo tak bardzo chciałam karmic Córke piersią, a okazuje sie, ze nie potrafie :(

Konto usunięte

2018-05-30 16:50

To ja Wam powiem, że u nas jest odwrotnie i jestem trochę zazdrosna. Córka wyjątkowo szybko uspokaja się na ramieniu męża. U nas cyc jest czasami, ale córka nie potrzebuje go, czasem tylko szuka, zawsze u męża :) Wspólnie kapiemy, mąż też karmi, przewija, czyści pępek - i częściej zachowuje zimną krew. Ogólnie świetnie sobie radzi i chyba o to jestem trochę zazdrosna :)

Konto usunięte

2018-05-30 15:52

Agata tak pewnie jest z mężem :) Mój też mówi, że przecież on to niewi młodej może zrobić bo ani nie nakarmi, ani w nocy nie będzie wstawał (bo nie nakarmi) ani nie uśpi (bo dziecko do cyca się nie przytuli). Więc jedyne co może to zmieniać pieluchy i nakładać kosmetyki :D

2018-05-30 14:49

Agata dokładnie. Mój mąż na szczęście wspiera mnie w KP, ale już np pyta kiedy będę odciągać, żeby i on mógł karmić, a ja wtedy bym mogła gdzieś wyjść na dłużej. Tylko mu tłumaczę, że póki co nie planuję nigdzie iść na dłużej, bo nie mam takiej potrzeby :P

2018-05-30 14:32

Być może dziewczyny, nie ma reguły na długość ssania piersi dzieląc na dziewczyny i chłopczyków. :-) ja tak stwierdzam, bo gdzieś zauważyłam ten trend wśród dzieci znajomych i rodziny. Ale nie wykluczam, że gdzieś indziej może być odwrotnie:) Magros mozliwe, że mąż czuł, że wszelkie jego starania o względy córki przyćmiewa cyc i koniec.:) W sumie nie dziwię się, tak to jest i już. Chociaż tak nam narura wynagradza trudy ciąży, porodu itd. mama to mama i koniec :-))

2018-05-30 11:43

U nas podejrzewam, że kwestia żłobka. Bo to mąż odbierał córkę i póki ja nie wróciłam z pracy to była tak godzinka, dwie z nim sam na sam i potrafiła przeryczeć ten czas za piersią. Tak samo jak wieczorami to tylko pierś inaczej nie szło jej uśpić i chyba czuł się trochę odrzucony, że nie jest wstanie sam uspokoić córkę.

2018-05-29 16:54

dokładnie mój mąż to od razu daj pierś tzn ze to najlepsze więc mówił że z drugim też karmić mam.

2018-05-29 16:15

Magros to dziwne gadanie... Przecież nie ma nic piękniejszego niż karmienie dziecka piersią. Butelka owszem czemu nie, ale jak można piersią to po co?

2018-05-29 12:54

Agata chyba coś w tym jest, tak patrząc na znajomych. Choć to pewnie i tak nie reguła :) Mąż już mi ciągle powtarza, że druga córka nie może być taka cycusiowa, że absolutnie, że musimy też nauczyć jej butelką, bo on zwariuje. Powiem Wam, że nic mnie tak nie drażni jak to jego gadanie. Bo on uważa,że przez cycka, córa bardziej jest za mną. A że teraz nawet i bez cycka dalej jest, to już nie zauważa.