Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

Problem z karmieniem piersią, karmienie piersią inaczej

Data utworzenia : 2024-08-18 19:34 | Ostatni komentarz 2024-10-07 23:41

Wątek edytowany: 2024-08-18 19:36

Julia20

441 Odsłony
31 Komentarze

Cześć dziewczyny.

Mam problem z karmieniem piersią... Jestem miesiąc po porodzie

Zaczne od tego, że mały miał podcinane wedzidelko w 6 dobie życia. Miał bardzo mocno przyrośnięty język, przez co przez pierwsze dni w szpitalu był ogromny problem z karmieniem.  Polozna środowiskowa jest doradcą laktacyjnym I wdrożyła odrazu nakladki  co umożliwiło nam kp. Od dwóch tygodni próbujemy zejść z nakładek niestety mały się do nich przyzwyczaił i jest to trudne.

Jednak to nie największy problem... mam wrażenie, że mam za mało mleka... Mały zaczął strasznie denerwować się przy piersi. Je bardzo często, w Dzień często co godzinę i bardzo długo aż zasypia. Na początku po karmieniu odciągałam ładne porcję, aktualnie max 30 ml.. postanowiłam spróbować karmic z butelki odciągniętym moim mlekiem, tylko ze raz potrafię odciagnac ok. 150 ml a raz tylko 50/60 ml

Odciagam co ok. 3h... Więc tym 50/60 ml nie ma jak się najeść i muszę go dokarmiac.

Po butli dziecko jest spokojne i ładnie długo spi a po cycku masakra.. Już nie wiem co robić... 

Jem regularnie, pije ok 2/3 l wody dziennie i dwa razy dziennie femaltiker 

Jak poprawić laktację?

A do mam karmiących piersią inaczej jak to robicie ? Jakie macie rady ?

2024-08-19 14:27

Julka  temat  powielony...  ostatnio dużo mam się wypowiadało w innych wątkach o kp... :) 

2024-08-19 08:55 | Post edytowany:2024-08-19 08:56

A wcześniej mialas wystarczajo mleka ? Moze to kryzys laktacyjny. W 3-6 tygodniu po porodzie organizm matki stabilizuje produkcję mleka i dostosowuje ją do potrzeb dziecka. To całkiem naturalny etap

 

Też miałam podobne doświadczenia na początku kp. Dostawialam dziecko bardzo często, co 30 minut. Gdy były dłuższe przerwy to też odciągałam po karmieniu, stymulowałam piersi a odciągniętym mlekiem karmiłam jeszcze córkę (córka nie chciała jesc jak słabo leciało). Gdy dajesz mm to powinnas użyc laktatora, chociaż po 10 minut każda pierś (tu łatwiej by było jak się ma taki muszlowy, jesli masz biustonosz do karmienia to da sie tez umocować laktator z lejkiem tak zeby nie trzymac go rekami). 

 

Najważniejsze w laktacji to wrzucić na luz. Laktacja jest ściśle związana z naszym stanem psychicznym i hormonalnym. Wiem że pierwszy miesiąc jest dosyć ciekawy i ciężko myśleć pozytywnie ale gdy sobie uświadomisz że to tylko krotki okres który minie to na pewno będzie Ci łatwiej.

2024-08-19 07:31

genialnie napisane ! 

2024-08-18 23:08

Hej :) Mama 5 latka i za chwilę noworodka 🥰Kilka porad od siebie wypunktowane To które sprawdziły się u mnie miałam dokładnie ten sam problem :( 
 

 1. Częste przystawianie do piersi: Nawet jeśli maluszek wydaje się być niespokojny przy piersi, częste przystawianie może pomóc w zwiększeniu produkcji mleka. Produkcja mleka działa na zasadzie “popytu i podaży” – im częściej przystawiasz dziecko, tym więcej mleka powinno być produkowane.
2. Odsysanie po karmieniu: Możesz spróbować odsysać mleko po każdym karmieniu, aby stymulować produkcję. Nawet jeśli uda Ci się odciągnąć tylko niewielkie ilości, to może to pomóc w zwiększeniu laktacji.
3. Kontakt skóra do skóry: Spędzaj jak najwięcej czasu z dzieckiem w kontakcie skóra do skóry. To nie tylko wspiera więź, ale również stymuluje produkcję mleka.
4. Próby bez nakładek: Próbuj przystawiać maluszka do piersi bez nakładek, szczególnie gdy jest spokojny lub w półśnie. Może być tak, że bez stresu uda się stopniowo odejść od nakładek.
5. Prawidłowa technika ssania: Upewnij się, że maluszek prawidłowo ssie. Zły chwyt może prowadzić do nieefektywnego opróżniania piersi, co wpływa na produkcję mleka.
6. Wsparcie laktacyjne: Kontynuuj picie dużej ilości płynów i spożywanie produktów wspierających laktację, jak np. Femaltiker. Możesz również spróbować innych metod, jak masaże piersi, ciepłe kompresy przed karmieniem czy ziołowe herbatki laktacyjne lub karmi ;) 
7. Wsparcie psychiczne: Nie zapominaj o swoim komforcie psychicznym. Stres może negatywnie wpływać na laktację, więc postaraj się odpoczywać, kiedy tylko możesz, i korzystać ze wsparcia bliskich.
8. Konsultacja z doradcą laktacyjnym: Ponownie skonsultuj się z doradcą laktacyjnym, aby omówić obecną sytuację i sprawdzić, czy można coś jeszcze poprawić w technice karmienia.

Kiedy karmisz inaczej, na przykład łącząc karmienie piersią z karmieniem butelką, warto monitorować produkcję mleka poprzez regularne odciąganie. Każda mama ma inne doświadczenia, ale kluczowe jest znalezienie metody, która działa dla Ciebie i Twojego Maleństwa ;) 

2024-08-18 23:07

Tak jest karmi 0 to mój sposób który jest jak najbardziej pomocy. Wszelka postać słodu jęczmiennego będzie robiło robotę. Słyszałam również o migdałach.. nie gwarantuje że działa, od trzech dni dopiero staram się po nie diegsv

2024-08-18 19:47

Najbardziej polecanym produktem na potok mleka jest piwo 0 jeczmienne. 

Możesz też pomyśleć o systemie SNS od Medeli, to pomogłoby dziecku jeść z piersi, ale dodatkowo włączamy na jakiś czas mm. 

Jest jeszcze opcja KPI ale to trochę droga przez mękę i chyba dla tych wytrwałych, ja po miesiącu zeszłam na mm, bo odciągnie było dla mnie ciągle bolesne i absorbowało za dużo czasu.

2024-08-18 19:45

Moj syn był dokarmiany mm w szpitalu bo ja miałam siarę i to mało. Byłam po CC i doradca laktacyjna mówiła że tak może być. I że jak wrócę do domku do swojego łóżeczka i odejdzie stres to może być i pokarm. Tak się stało.

Nie mniej jednak mój syn też nie potrafił złapać piersi, nakładki nie pomagały, on się denerwował i robił cały siny. Postanowiłam być kpi.

Problem w tym że miałam podobnie jak Ty, raz odciągałam 100ml a raz 40ml.

Po 3 miesiącach musialam dokarmiać mm bo po pierwsze po zapaleniu piersi ona w ogóle straciła pokarm a dwa piłam miętę bo ją uwielbiam i nie wiedziałam że to hamuje laktacje.

Wiem że rozkręca laktacje samo przystawianie dziecka do piersi, jego ślina. Ja niestety nie mogłam bo syn nie współpracował.

Ale trzymam kciuki za Was