Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Płacz i krzyku przy karmieniu.

Data utworzenia : 2018-03-03 22:16 | Ostatni komentarz 2018-03-05 21:23

Melisa.Kubera

1858 Odsłony
13 Komentarze

Ignacy 6 tygodni, urodzony w terminie z usg o wadze 3.600, na ta chwile 3.800, poród siłami natury. Odkąd Ignas skończył 2 tygodnie zaczął strasznie płakać, krzyczeć i odrywać się od piersi (nie dostawał wcześniej butelki). Z dnia na dzień było i jest coraz gorzej, z początku myslam, ze może to zbyt dużo bodźców wiec ograniczyłam je - nic to nie dało, następnie zaczęłam zmieniać pozycje w karmieniu - tez nic, później spróbował używac nakładek gdyż zaczął tez płytko ssać i mnie ranić - również zero poprawy, usłyszałam o cofaniu się treści żołądka i zmianie pozycji na pionowa - to tez nie przyniosło skutku, odbijam go s trakcie karmienia - tez nic pomaga, pije słód jeczmieny żeby wspomóc laktację i więcej pije, bo może chodzić o zbyt wolny wypływ pokarmu - ale to również nic nie daje. To nie jest tak, ze płacze przy każdym karmieniu ale 7/10 (przykładowo) karmien kończy się krzykiem nie do opanowania - prxyznam szczerze ze po około 2 tyg odkąd to się zaczęło muszę podawać mm, ze względu na to, ze nie jestem w stanie odciągać tak żeby mieć na bierząco mleko i ratować się nim przy wrzasku - mały byłby po prostu ciagle głodny No bo nie jestem w stanie go karmić w takich momentach... czasem płacze i krzyczy od razu przy przystawieniu a czasem po chwili. Moje pytanie brzmi czym to może być spowodowane? Jak temu zaradzić? Bardzo chce karmić piersią ale już nie wiem czego próbować, a to wszystko prowadzi do końca laktacji i karmienia :(

2018-03-04 00:34

A próbowałaś zaraz przed karmieniem wycisnąć parę kropelek palcami żeby sprawdzić jak pokarm leci ? Może wolno albo właśnie za szybko bo wtedy maluch też się denerwuje. Wiem że to nie jest łatwe ale ja bym przede wszystkim postawiła na spokój bo chociaż wydaje nam się że panujemy nad nerwami to dziecko wyczuje jak jest naprawdę a przy butelce to może ty już jesteś spokojniejsza i maluch spokojniej pije. Pamietaj także że laktator zawsze mniej odciaga niż dziecko. Nie poddawaj się i karm piersią. Może maleństwo jak zrozumie że ma do wyboru tylko pierś to przestanie po jakimś czasie krzyczeć i będzie ładnie pić. Powodzenia

2018-03-03 23:45

Pije właśnie felmaltiker. Na sen nie próbowałam, trochę się boje że go wtedy wybudzę, a tak karmić powinni się w tej trEcie fazie snu. Generalnie moja położna to CDL i powiedziała, ze przystawianiu jest dobrze. Waśnie zaleciła wiele rzecY, które wymieniłam No ale nic nie pomaga ;/

2018-03-03 22:58

A co do wspomagania w laktacji, to możesz pić dalej ten słód jeczmienny, możesz zakupić sobie famalaktiker... do tego słód zawiera też kawa zborzowa (oprócz Inki), piwo bezalkoholowe: Bawaria, Warka r adler 0% (dużo dziewczyn pisze że piło karmi, Uwaga, karmi nie jest bezalkoholowe a alkohol hamuje laktacje, tak jak i stres... ) . Możesz też pobudzać się laktatorem...

2018-03-03 22:50

Ja miałam z synkiem też problemy podobne karmieniem, ale on był starszy i świat go bardziej zaczął ciekawic, do tego skok rozwojowy, ale w twoim przypadku to zbyt wcześnie zdecydowanie. A próbowałeś zasięgnąć opini certyfikowanej doradcy l aktacyjnej? Jeżeli problem jest z przystawianiem, to może by pomogła... Taki płacz przy karmieniu to też czasem efekt nietolerancji laktozy, ale jak podajesz mm i nic dziecku nie jest, to też nie to. U nas się ratowalismy karmieniem przez sen. W końcu doszło do tego, że po prostu zanim podałam dziecku pierś, to je uspalam a przez sen już sobie spokojnie ssal. Może też sprobuj przez sen karmić...

2018-03-03 22:19

Pomyłka! 4.800 wazy :)