Odczucia podczas karmienia piersią

Ineczka,ja nie harowałam w ten sposób i uważam,że nie koniecznie jest to potrzebne szczególnie pod koniec ciąży.

Karmienie piersią to dla mnie .... radość i bliskość z dzieckiem. Na szczęście od początku z obojgiem synów nie miałam problemów z karmieniem. Moja mam przez całą ciąże powtarzała mi "hartuj brodawki przy kąpieli" - tzn myłam je częścią gąbki przeznaczoną do masaż. I faktycznie nigdy mnie nie bolały ani nie pękały. Więc i teraz staram się zadbać o ten komfort. Niewiele wysiłku w ciąży a mega pomoc podczas karmienia.

Mi się wydaje, że po to są nakładki żeby ułatwić karmienie jeżeli są problemy ze złapaniem piersi przez dziecko. Nie ma w tym nic złego. 

Zuzka a kto twierdzi że nakladki to samo zło? Mnie się laktacja przez to nie zmniejszyla, nakladki nie zmieniają skladu, zapachu ani smaku mleka więc nie widzę tu żadnego zła, wręcz przeciwnie. Tak jak mówisz lepiej dać cyc z nakładka niż olać sprawę i dać butle. 

Zuzka a może nawet szybciej załapie gola pierś niż córeczka ;) bądź dobrej myśli 

Zuzka, może sytuacja się powtórzy i będzie jak z córeczką. Z czasem przejdziecie na sutek. Nie masz co się martwić na zapas. Oczywiście, że lepiej przez nakladke, niż z butli. 

Ja sobie nie wyobrażam karmienia bez nakładek. Moja pierwsza córka przez pierwsze 4 miesiące tylko przez nakładki jadła . Po tym czasie złapała pierś i jeszcze przez 5 miesięcy jadła cyca. I jakoś nie wpłynęło to na moją laktację.

Teraz mój synek ma podobnie. 

Za cholerę nie chce złapać nagiej piersi. 

Tylko się denerwuje i płacze. Już nie wiem co robic, więc wolę nałożyć nakładkę by jadł mleko z cyca niż podawać mu butlę.

Zdaję sobie sprawę z tego , że nakładki to samo zło ale lepiej chyba przez nie karmić niż nie karmić wogole.

Paulinek,a to ,to fakt.Jednak często młode mamy nie potrafią sobie z tym poradzić i karmią w nakładkach zawsze.U mnie skończyło się taki karmienie zanikiem pokarmu.