Odciąganie 7:5:3 a później?

stres to wróg dla organizmu dla naszej laktacji również;( niestety jak go sie nie wyeliminuje to potrafi namieszać;( jak również wygasić laktacje;( 

dokładnie też jestem tego zdania stres nie sprzyja, trzeba się wyluzować

Trzeba się wyluzować i wtedy lepiej i więcej jest pokarmu 

Ja ściągam zawsze normalnie najpierw z jednej piersi a jak juz nie leci albo mało to ściągam z drugiej. Najwięcej udaje mi się ściągnąć jak sie rozluźnie i patrzę na córkę.

Ja długo korzystałam z tej metody. Mieliśmy problem, że córka zasypiała przy piersi i bardzo spadała z wagi więc prawie przez miesiąc karmiłam ją odcshajac mleko bo wtedy udało się by zjadła wszystko i nie zasneła w między czasie. Po rozkręceniu laktacji już ściągałam z piersi po około 10-15 minut na raz. Nawet wieczorami siedziałam po pół godziny z laktatorem więc uwuezcue mi, że się da :) teraz córka ma 15 miesięcy i dalej karmie piersią bo to takie cudowne :) Nie poddawajcie się, początki zawsze są trudne ale mając dobry laktator jesteśmy szybko w stanie rozkręcić laktacje i uważam, że trzeba się poświęcić nawet jeśli by to miało trwać miesiąc 

Ja chyba spróbuje na poczatek skroconej metody czyli 5:3:2, chociaz w szpitalu może uda mi się jednak 7:5:3, bo w domu raczej nie widzę szans żeby sie udało siedzieć spokojnie z laktatorem 30 min

Ja nie korzystałam z metody 7:5:3, położna doradziła od razu brać laktator 15min na jedną pierś i 15 na drugą pierś.

Laktator na dwie piersi możesz używać do dwóch piersi na raz, jest właśnie po to żeby proces odciągania mleka był dwa razy szybszy.

wydaje mis ie ze pewnie tak;) ale mnie zastanawiam inna kwestia;) bo jak sie przystawi a to najpierw do jednej potem do drugiej piersi, a z takim laktatorem to obie na raz sie odciąga? jak to potem wpływa na laktacje chcąc karmić maleństwo ?